Raporty|

11.10.2024

Czy popularne kierunki studiów to te, po których dobrze się zarabia? Podsumowanie rekrutacji na studia

Klaudia Kitlińska, Redaktorka, Grupa MBE

Finanse i rachunkowość, pielęgniarstwo, psychologia… Co jeszcze można studiować, aby szybko znaleźć dobrze płatną pracę? Sprawdź, jakie kierunki wybierali kandydaci podczas rekrutacji na trwający rok akademicki, a także jak radzą sobie ich absolwenci.

freepik

freepik

Niedawno opublikowany raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego (PIE) „Absolwenci uczelni na polskim rynku pracy” ukazuje, które kierunki studiów są obecnie najbardziej opłacalne oraz pozwalają na szybkie znalezienie pracy. Jednak to, czego potrzebuje rynek, nie zawsze pokrywa się z ambicjami i marzeniami studentów czy kandydatów. Jak prezentują się statystyki z rekrutacji na bieżący rok akademicki w porównaniu z danymi z raportu PIE? 

Kierunki studiów: najpopularniejsze i najbardziej deficytowe 

Polski Instytut Ekonomiczny w swoim raporcie podzielił kierunki oraz zawody na kategorie: popularne, deficytowe, nadwyżkowe. 

Najpopularniejsze w skali krajowej profile studiów to:  

  • ekonomia,  

  • administracja,  

  • informatyka,  

  • logistyka,  

  • zarządzanie.  

Do deficytowych, czyli takich których absolwenci są najbardziej pożądani na rynku pracy, zaliczają się:  

  • fizjoterapia,  

  • kierunek lekarski,  

  • położnictwo, 

  • psychologia. 

Raport wyróżnił także trzy kierunki studiów, które są zarówno popularne, jak i deficytowe. Są to:  

  • pedagogika,  

  • pielęgniarstwo,  

  • finanse i rachunkowość.

Czytaj: Popularność pracy w finansach wśród pokolenia Z 

Dane wynikające z badania świadczą o tym, że wykształcenie wielu absolwentów nie pokrywa się z aktualnymi potrzebami panującymi na rynku pracy. 

Informacje odnośnie deficytów w zawodach w większości odzwierciedlają to, co widzimy w deficytach wśród absolwentów (fizjoterapeuci, lekarze itd.). Uwagę jednak zwraca fakt, iż samodzielny księgowy jest zawodem deficytowym, zaś profesja ekonomisty aż do 2022 roku stanowiła nadwyżkę na rynku pracy. 

Powiedz mi, gdzie mieszkasz, a powiem ci, co studiować 

Powyższe dane odnoszą się do całego kraju. Lokalne zapotrzebowania i trendy na rynku pracy są o wiele bardziej różnicowane. Jeśli chcemy wybrać kierunek studiów, a tym samym zawód kierując się tym, co jest obecnie przydatne i opłacalne, najlepiej będzie zwrócić szczególną uwagę na region, w którym planujemy żyć i pracować. 

Na przykład: na poziomie krajowym nie odnotowano kierunków wpisujących się do zawodów nadwyżkowych, ale pojawiają się w poszczególnych województwach. Należą do nich:  

  • technologia żywności,  

  • ekonomia,  

  • dietetyka,  

  • socjologia,  

  • politologia,  

  • historia,  

  • filozofia i kulturoznawstwo.  

Problem dotyczy przede wszystkim Podkarpacia i – w nieco mniejszym stopniu – Lubelszczyzny oraz Pomorza. 

Dobra wiadomość jest taka, że patrząc na kwestię studiów i zatrudnienia w obszarze bardziej lokalnym, rozszerza się pula kierunków deficytowych. W skali wojewódzkiej zaliczają się do nich również: 

  • automatyka i robotyka – Województwo Opolskie 

  • budownictwo – Województwo Opolskie i Podkarpackie 

  • praca socjalna – Województwo Mazowieckie, Opolskie, Pomorskie i Zachodniopomorskie 

  • zarządzanie – Województwo Pomorskie 

Ile zarabiają absolwenci? 

Polski Instytut Ekonomiczny zbadał, jak studiowanie poszczególnych kierunków wpływa na zarobki oraz długość okresu szukania pracy po zdobyciu dyplomu. 

Według raportu najwyższe średnie wynagrodzenie miesięczne brutto, przekraczające 7 tys. PLN, mają absolwenci informatyki (7356,53 PLN) i pielęgniarstwa (7330,82 PLN). Najniższe wynagrodzenia w pierwszym roku po uzyskaniu dyplomu dotyczą osób po pedagogice (4108,70 PLN) i fizjoterapii (4201,10 PLN). 

Jeśli chodzi o kierunki związane z szeroko pojętymi finansami, prezentują się one następująco: finanse i rachunkowość – 4767 PLN; ekonomia – 4496 PLN. 

Na zatrudnienie po stosunkowo krótkim czasie poszukiwania pracy najbardziej mogą liczyć absolwenci kierunków deficytowych, przede wszystkim tych, które nie są jednocześnie popularne. Osoby po: pielęgniarstwie, psychologii, ekonomii i zarządzaniu znajdywały pracę w czasie krótszym niż 2 miesiące po ukończeniu studiów. 

Rok akademicki 2024/2025 – najpopularniejsze kierunki studiów 

Jak deficytowe kierunki studiów pokrywają się z tymi, które w tym roku najchętniej wybierano na popularnych polskich uczelniach? 

Dużą popularnością cieszyła się między innymi psychologia. Była ona numerem 1 na Uniwersytecie Gdańskim, Uniwersytecie Śląskim oraz Uniwersytecie Wrocławskim, a na Uniwersytecie Warszawskim zajęła miejsce 5. 

Inny kierunek deficytowy, który okazał się niezwykle popularny w trwającym obecnie roku akademickim, to kierunek lekarski. Na Uniwersytecie Warszawskim był to numer 1 wśród najczęściej wybieranych studiów: na jedno miejsce przypadało ponad 24 studentów. 

Dobrze radzi sobie również finanse i rachunkowość. Kandydaci, najprawdopodobniej świadomi zapotrzebowania rynkowego, bardzo chętnie wybierają ten kierunek: na przykład, na Uniwersytecie Ekonomicznym w Krakowie zgromadził on najwięcej kandydatów z całej oferty uczelni. Na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu zaś najpopularniejsza była ekonomia, ale zaraz po niej plasują się dwa kierunki pokrewne do finansów i rachunkowości: finanse, audyt i inwestycje oraz rachunkowość i finanse biznesu. 

Dużym zainteresowaniem cieszyło się także wiele profili studiów, które w raporcie Polskiego Instytutu Ekonomicznego nie zostały wymienione jako deficytowe, lub też nie zostały wymienione w ogóle. Należą do nich między innymi: koreanistyka, dziennikarstwo i komunikacja społeczna, sinologia, japonistyka i filologia angielska. Warto obserwować losy przyszłych absolwentów tych kierunków – być może są one tak popularne nie bez powodu? 

 

Źródła: 

[1] Polski Instytut Ekonomiczny, “Popularność kierunków studiów nie zawsze odpowiada deficytom na rynku pracy” 

Autor

Klaudia Kitlińska

Klaudia Kitlińska

Redaktorka, Grupa MBE