Wiadomości|

14.06.2017

Czy Twój szef pomaga Ci osiągnąć flow w pracy?

Artur Chojnacki

Czas staje w miejscu i nagle wszystko inne przestaje mieć znaczenie, poza zadaniem, które wykonujesz z pełnym zaangażowaniem i bez większego wysiłku? Oznacza to, że udało Ci się osiągnąć stan świadomości nazywany w psychologii „flow”.

Stan uskrzydlenia, czyli flow charakteryzuje się wysoką efektywnością w działaniu oraz maksymalną kreatywnością. Do jego osiągnięcia potrzebna jest wysoka koncentracja na danej czynności oraz pozytywne nastawienie. Wiąże się też z pasją do wykonywanej pracy.

Większość z nas dąży do budowania poczucia szczęścia, zarówno w życiu osobistym, jak i na polu zawodowym, i to niezależnie od tego, czy zajmujemy stanowisko szeregowe, czy kierownicze. W pracy możemy sobie w tym pomóc, organizując ją tak, by było w niej jak najwięcej momentów pełnych satysfakcji i radości. To uczucie spełnienia i uniesienia to właśnie flow.

Poczucie uskrzydlenia w znacznej mierze zależny od nas samych, ale nie tylko – w pewnym stopniu mają w tym również udział nasi przełożeni.

Pozytywna struktura

Twórcą koncepcji przepływu (ang. flow) jest Mihály Csíkszentmihályi, słynny amerykański psycholog węgierskiego pochodzenia.

W nauce termin ten używany jest na oznaczenie stanu świadomości, który charakteryzuje się pełnym zaangażowaniem w wykonywane zadania, do tego stopnia, że zatraca się poczucie czasu. Wiąże się z silną koncentracją. Skorelowany jest ponadto z uczuciem radości i satysfakcją z pracy.

Choć może się to wydawać skomplikowane, wedle tej teorii stan uskrzydlenia jest możliwy do wypracowania i osiągnięcia. Istnieje bowiem pewna zależność pomiędzy emocjami, zachowaniami i postawami. Emocje wpływają na nasze zachowania, z kolei zachowania na nasze postawy, a postawy na emocje – i tak ten prosty proces zatacza krąg.

Aby zatem osiągnąć stan flow, trzeba zmienić jeden z jego elementów. Jeśli swoim obowiązkom nadamy pewną pozytywną strukturę, postaramy się polubić to, co mamy za chwilę zrobić, wówczas nasze przychylne nastawienie w sposób naturalny wpłynie na nasze zachowania i postawy.

Tym, co najczęściej zaburza „przepływ”, jest rutyna, zły dobór ścieżki zawodowej czy zadań. Dlatego warto urozmaicać pracę o czynności inne niż typowe dla danego stanowiska, a nade wszystko wybrać zajęcie zgodne ze swoimi upodobaniami, zainteresowaniami i charakterem.

Jak osiągnąć flow?

Osiąganie stanu flow przez pracowników w pewnym stopniu zależne jest również od ich przełożonych. Niski poziom entuzjazmu kadry może wynikać bowiem nie tylko z negatywnego nastawienia poszczególnych członków zespołu, lecz także nieumiejętnego zarządzania.

Po pierwsze niezwykle ważna jest świadomość celu, bo to właśnie celowość stymuluje flow. Kierownik powinien tak formułować zadania i wyznaczać cele, by jego podwładni mieli ich świadomość, niezależnie od tego, na jakim poziomie organizacji się znajdują.

Wiąże się z tym poczucie ważności wykonywanego zadania. Niestety bardzo częstą praktyką jest wyznaczanie prac na podstawie kolejności ich pojawiania się, a nie priorytetów. W rezultacie pracownik otrzymuje kilkanaście nieprzefiltrowanych zleceń, bez statusu ważności. W ten sposób nie powstaną odpowiednie warunki do utrzymania koncentracji na wykonywanych czynnościach.

Istotne jest też pokazywania efektów działań. Świadomość skuteczności i znaczenia naszej pracy działa niesamowicie motywująco. Skutkiem będzie wzrost efektywności załogi. Dodatkowo, po stronie managera zarządzającego zespołem złożonym z pracowników młodszych pokoleń – Y i Z – leży spełnienie ich oczekiwań względem udzielania merytorycznego feedbacku, który identyfikuje obszary do poprawy oraz stawia wyzwania.

Dodatkowo flow ma większą szansę uaktywnić się przy aktywnościach zgodnych z osobistymi preferencjami danego człowieka. Uważny szef dobrze zna swój zespół, wie, jakie są w nim talenty, i potrafi tę wiedzę wykorzystać przy rozdzielaniu obowiązków.

Oprócz tego opłaca się kształtować postawę rozwoju poprzez delegowanie zadań przekraczających kompetencje osób zatrudnionych – jak pokazuje chociażby przykład Steve’a Jobsa.

Flow a strategia biznesowa

Każda organizacja, która chce świadomie budować swoją pozycję na rynku w oparciu o potencjał ludzki, powinna wiedzieć, jakiego rodzaju kompetencji potrzebuje, aby zrealizować założoną strategię biznesową. Posiadając wiedzę w tym zakresie, może sprawdzić, w jakim stopniu umiejętności te posiadają zatrudnieni i zdecydować, czy warto je rozwijać bądź outsourcingować.

Niestety kultura organizacyjna wielu firm w Polsce nie zachęca do planowania, a przez to niejednokrotnie tracą one flow u pracowników.

Tymczasem stan uskrzydlenia jest możliwy nie tylko w zawodach, w których radość wpisana jest w charakter pracy. Wewnętrzne pozytywne nastawienie kadry i odpowiednie zarządzanie talentami stanowi prosty przepis na ów magiczny „przepływ” energii, niezależnie od branży.

Autor

Artur Chojnacki

Artur Chojnacki