Wiadomości|

02.12.2015

Barbie Bank, czyli absurdy segmentacji rynku

Jakub Jański

Bank ma twarz klienta - tę dewizę powtarzają coraz częściej instytucje finansowe, które dzięki dostępowi do szczegółowych danych (tzw. obszar data science) na temat odbiorców swoich usług starają się w coraz bardziej wyrafinowany sposób projektować finansowe produkty.

W ciągu ostatnich dwóch dekad bankowość chciała połączyć luksus panujący w domu towarowym przy londynskiej Bromton Road z oczekiwaniami klientów Tesco. Bank uniwersalny jednakże w dobie mediów społecznościowych i rosnącej świadomości internautów przegrał z kretesem. Już w 2012 na łamach "The Economist" można było przeczytać o końcu pewnej epoki, którą tworzyli tacy giganci, jak Barclays, Citigroup, Credit Suisse, Deutsche Bank czy UBS. Uniwersalne podejście do klienta, projektowanie z góry jego potrzeb i oferowanie produktów, które rozmijały się z jego oczekiwaniami, to jak strzelanie kulą w płot. Pod koniec 2014 roku dyrektor zarządzający Barclaysa, Antony Jenkins, potwierdził przypuszczenia redakcji brytyjskiego tygodnika, wypowiadając znaczące słowa: "The universal banking is dead".

Jak odczarować bankowość?
Koniec ery uniwersalnych banków coraz bliżej. Przejdź do artykułu »

Bankowość detaliczna, trzon banku uniwersalnego, skłania się ku personalizacji, relacyjności (tzw. community banking) oraz segmentacji rynku, co czasem może prowadzić do absurdów. Przekonał sie o tym pod koniec listopada br. Banco de Costa Rica (BCR), który wydał właśnie 15 mln dolarów na nową markę - Banca Kristal, przeznaczoną wyłącznie dla kobiet.

Bankowość dla kobiet to żadna nowość, ale ten model segmentacji rynku kojarzy się głównie z polityką dyskryminacyjną. Banki dla kobiet funkcjonują m.in. w Iranie, Arabii Saudysjskiej oraz Indiach. BCR podszedł do zagadnienia bardziej komercyjnie.

Poznaj nową twarz bankowości detalicznej.
Dlaczego bankowość relacji to przyszłość? Przekonaj się »

Bank, który dosłownie tonie w różu, będzie oferować produkty finansowe zaprojektowane z myślą o kobietach. Wystrój wywołał burzę w mediach społecznościowych. Nową markę okrzyknięto mianem banku dla Barbie, a władze BCR oskarżono o brak wyczucia i stereotypowe podejście do kwestii związanych z płcią. Każdy z nowo powstałych oddziałów posiada również wydzieloną przestrzeń dla kobiet karmiących piersią oraz pokój zabaw dla dzieci.

Autor

Jakub Jański

Jakub Jański