Kwestia przerwy w karierze może być postrzegana w różny sposób. Na początku należy odpowiedzieć sobie na pytanie – czym była spowodowana ta przerwa i jak długo trwała? Popularny „gap year” wcale nie musi odstraszać. Jest on wykorzystywany w różnych sytuacjach – opieka nad dziećmi, realizacja planów rozwojowych czy po prostu złapanie oddechu, kiedy odczuwamy wypalenie zawodowe.
Oczywiście w branżach, gdzie wymagana jest specjalistyczna, a przede wszystkim na bieżąco aktualizowana wiedza – przerwa w karierze może być przeszkodą. Pracodawca może dostrzegać w niej zwiększone ryzyko popełnienia błędu lub dłuższego czasu wdrożenia.
Czas oraz ilość
Otwarcie przyznam, że im dłuższa przerwa w karierze, tym jednak trudniej. Roczna przerwa w przypadku stanowisk managerskich może być uzasadniona. Poszukiwanie odpowiedniej, interesującej oferty pracy w tej grupie stanowisk nie zawsze trwa przez krótki okres czasu. Trudniej jednak obronić dłuższy „urlop od pracy” w przypadku stanowisk specjalistycznych.
Uważam, że rok przerwy to stosunkowo bezpieczny okres związany z przerwą w karierze.
Powinniśmy mieć jednak co najmniej kilkuletnie doświadczenie zawodowe, aby wciąż być pożądanym kandydatem na rynku pracy. Przerwa, która trwa od 1 do 4 miesięcy nie powinna budzić zdziwienia.
Na postrzeganie przerwy w karierze ma wpływ wiele czynników – zależy to od branży, posiadanego doświadczenia oraz pozycji, z której się startuje wracając po przerwie na rynek pracy. Pewne jest natomiast, że im więcej takich przerw, tym trudniej je uzasadnić z perspektywy rozwoju kariery i rzetelnie zaprezentować się przed przyszłym pracodawcą.
Urlop rodzicielski na plus
U pracowników, którzy dotychczas byli zatrudnieni na umowę o pracę na czas nieokreślony lub takich, u których okres urlopu obejmuje czas trwania umowy, przerwa, która jest związana z urlopem macierzyńskim, ojcowskim czy wychowawczym może być trudna do zweryfikowania przez rekrutera.
Z perspektywy aktualnego pracodawcy, urlop macierzyński lub ojcowski nie powinien podlegać jakiejkolwiek dyskusji i wpływać na postrzeganie pracownika. Jest to prawo, które przysługuje rodzicom. Powrót do dotychczasowego miejsca pracy lub rozpoczęcie nowego zatrudnienia po urlopie rodzicielskim jest często postrzegany przez pracodawców jako start z nową energią i świeżym spojrzeniem.
Bardzo często spotykam się z przekonaniem pracodawców, że u pracowników, którzy wychowują dzieci, wykształcają się silne umiejętności dobrej organizacji zadań i czasu pracy. Dodatkowo, rośnie też dynamika działań.
Taka rewolucja życiowa i związana z nią przerwa w karierze czasem przekładają się w pozytywny sposób na wykonywane obowiązki.
Czego obawia się rekruter?
Pierwszym znakiem zapytania, który pojawia się w głowie rekrutera, jest prawdopodobnie powód, dla którego doszło do przerwy w karierze. Osoba rekrutująca może zastanawiać się, czy jest ona spowodowana niespodziewanym zwolnieniem pracownika, a w efekcie trudnościami ze znalezieniem nowego zatrudnienia.
U rekrutera może pojawić się również podejrzenie, że kandydat jest związany z poprzednim pracodawcą klauzulą, która nie pozwala mu w określonym czasie związać się z firmą o konkurencyjnym profilu. W takiej sytuacji kandydat w procesach rekrutacyjnych uczestniczy tylko po to, by rozeznać się w sytuacji na rynku i zarezerwować sobie potencjalne miejsce pracy. Oznacza to, że dopiero po paru miesiącach pracownik będzie dostępny dla nowego pracodawcy. Taki czas oczekiwania na dołączenie kandydata do organizacji może okazać się kłopotliwy.
Naturalną obawą, w przypadku każdej przerwy w karierze, jest oczywiście kwestia wdrożenia kandydata w system czy dynamikę pracy. Problematyczna może być również wykazywanie się należytym zaangażowaniem w wykonywane obowiązki od samego początku współpracy.
Szczerość popłaca
Najważniejsze, by szczerze odpowiadać na pytania rekrutera, które dotyczą naszej przerwy w karierze.
Jeżeli potrzebowaliśmy urlopu, żeby odpocząć, złapać oddech, wyjechać na szalone wakacje, które nie byłyby możliwe w czasie etatowego zatrudnienia – powiedzmy o tym! Mamy już to za sobą, więc zapewne minie trochę czasu, jeżeli w ogóle zdecydujemy się to powtórzyć.
Jeżeli przerwa była niezbędna, by podratować zdrowie lub zaopiekować się swoimi bliskimi – możemy o tym powiedzieć, nie wchodząc w szczegóły. Komentarz „potrzebowałam urlopu ze względów osobistych/z powodów rodzinnych” jest całkowicie na miejscu. Argument związany z czasem, który przeznaczyliśmy na rozwój osobisty, szkolenia, podniesienie znajomości języka obcego, również będzie dobrze postrzegany. Wystarczy odpowiedzieć: „W tym czasie wyjechałam do Francji, gdzie wykonywałam proste prace, a równocześnie rozwijałam znajomość języka angielskiego i szlifowałam francuski”.
Podróże?
Nie będę obiektywna – sama uwielbiam podróżować. Mimo że wykorzystuję na swoje wojaże przysługujący mi limit urlopowy, to jestem w stanie zrozumieć osoby, które robią kilkumiesięczną przerwę w karierze, aby zwiedzić świat i przeżyć przygodę życia. Szczególnie w zawodach, których pracownicy narażeni są na szybkie wypalenie zawodowe. O ile CV kandydata nie składa się w 1/3 z takich przerw, o tyle nie widzę w tym nic złego, a nawet dostrzegam pozytywy w formie aspektów rozwojowych.