IT w finansach – stereotypy a rzeczywistość
Klaudia Kitlińska: Od wielu lat pracujesz w IT realizując projekty dla branży finansowej. Jakie są najczęstsze stereotypy związane z Twoim zawodem i z branżą?
Arkadiusz Maciejowski: Finanse mają swoją specyfikę, co prowadzi do wielu – często niesłusznych – przekonań na temat pracy w tym obszarze. Wynika to między innymi z tego, że jest to branża bardzo mocno regulowana, objęta wieloma przepisami, które różnią się w zależności od danego państwa, a międzynarodowe firmy muszą ich wszystkich przestrzegać. Dlatego kwestie takie jak uporządkowane procedury, ale też bezpieczeństwo są niesamowicie ważne. Instytucje finansowe muszą dbać o reputację firmy i zaufanie klientów. Stąd zatem przekonanie, że w tej branży dominuje biurokracja, przez co każda zmiana czy załatwienie formalności wymaga sporo czasu.
Kolejne wyobrażenie wiąże się z karierą w IT w obszarze finansów i dotyczy pracy na starych technologiach. W bankach, w instytucjach finansowych, firmach ubezpieczeniowych liczy się przede wszystkim zaufanie, dlatego na ogół nie korzysta się tam z najnowszych wersji oprogramowania czy innych systemów – czeka się, aż ten pomysł, system, rozwiązanie zostaną odpowiednio przetestowane. Dopiero po kilku miesiącach czy kwartałach, gdy zostaną usunięte różnego rodzaju luki w zabezpieczeniach, branża finansowa jest skłonna korzystać z tych narzędzi.
Według tego stereotypu wciąż korzystamy z tych samych rozwiązań, nie mamy możliwości wyboru narzędzi pracy, jesteśmy ograniczeni do starych, sprawdzonych, dobrych, ale konserwatywnych metod, a żeby coś zmienić, musimy przejść długi i skomplikowany proces akceptacji i audytu. Nie jest to jednak prawdą.
Klaudia Kitlińska: A jak jest naprawdę? Czy te stereotypy pokrywają się z rzeczywistością?
Arkadiusz Maciejowski: Z mojego doświadczenia – nie. Oczywiście, firmy z branży finansowej bardzo mocno dbają o swoją reputację i zaufanie klientów. Widzę jednak, że zdają sobie sprawę z tego, iż IT jest dla nich kluczowym działem, a to oznacza potrzebę zatrudniania najlepszych specjalistów i specjalistek na rynku. Ci z kolei chcą pracować z nowymi technologiami, eksperymentować, uczyć się. Dlatego firmy z obszaru finansów musiały wyjść naprzeciw ich ambicjom i potrzebom, aby pozyskiwać jak najlepsze talenty.
Narzędzia, których używamy, są oczywiście różne. W pewnych obszarach rzeczywiście używa się tych bardziej tradycyjnych, ale zasób systemów, programów, rozwiązań w branży IT jest tak szeroki, że nowości i eksperymenty stały się już standardem. Nawet wspomniany przeze mnie proces audytu został bardzo uproszczony i z jednej strony zapewnia się bezpieczeństwo klientom, a z drugiej strony daje osobom pracującym takie możliwości, aby firma była konkurencyjna na rynku.
Trendy w IT w 2025 roku: sztuczna inteligencja, dane, chmura – i nie tylko
Klaudia Kitlińska: Jakie są Twoim zdaniem obecnie najważniejsze trendy w IT w branży finansowej? Czego warto się uczyć, żeby się rozwijać i być na bieżąco?
Arkadiusz Maciejowski: Coraz istotniejszą rolę odgrywa obszar Data. Właściwie można powiedzieć, że teraz wszyscy w większym lub mniejszym stopniu zbierają dane, przetwarzają je i analizują, aby podejmować ważne decyzje na podstawie faktów, a nie wyobrażeń. IT dostarcza działom biznesowym ważnych informacji w postaci danych, na podstawie których podejmowane są istotne decyzje finansowe i rozwojowe. Inny trend to mocne skupienie na umiejętnościach inżynierskich: programowanie w konkretnych językach, na przykład w Pythonie.
Bardzo ważna jest znajomość technologii chmurowych – większość organizacji używa Clouda w mniejszym lub większym stopniu. Obecnie trudno wyobrazić sobie specjalistę IT bez żadnego doświadczenia w tym obszarze.
Oczywiście trudno nie wspomnieć o Gen AI. Obecnie jesteśmy w stanie wytrenować skomplikowane modele sieci neuronowych, ale jednocześnie używać sztucznej inteligencji do praktycznych, codziennych zadań, za pomocą na przykład Chat GPT czy Copilot.
Klaudia Kitlińska: A jaki jest Twój stosunek do sztucznej inteligencji? W jaki sposób zmienia ona realia pracy w IT?
Arkadiusz Maciejowski: AI (sztuczna inteligencja) zmienia naszą pracę w znaczący sposób. Uważam, że jest to po prostu narzędzie, więc warto wiedzieć, jak ono działa i jak można je stosować. Jeszcze rok czy półtora roku temu byłem sceptyczny w stosunku do niektórych kwestii związanych ze sztuczną inteligencją. Kiedy usłyszałem o tym, że powstała taka dziedzina wiedzy jak prompt engineering – czyli sztuka zadawania i optymalizowania pytań skierowanych do sztucznej inteligencji, formułowanie ich w taki sposób, żeby dostać jak najbardziej precyzyjną odpowiedź – pomyślałem sobie: przecież tyle lat studiowałem i pracowałem w zawodzie programisty, a teraz mam się uczyć zadawać pytania? Czy to ma sens?
Później jednak zapisałem się na kurs prompt engineeringu, który polecił mi kolega i zdziwiłem się, jak skuteczna może być nauka metod współpracy z tymi narzędziami. Okazały się niezwykle pomocne w codziennej pracy.
Istnieją jednak kwestie, na które koniecznie trzeba uważać podczas korzystania z Gen AI. Pierwsza z nich to bezpieczeństwo – wiele firm, w tym Capgemini, określa, co można, a czego nie można robić. Zdecydowanie nie jest dozwolone, aby na przykład dzielić się ze sztuczną inteligencją poufnymi danymi wewnętrznymi w celu ułatwienia sobie zadania. W Capgemini korzystamy z narzędzia Microsoft Copilot, co bardzo pomaga zbierać informacje z danych czy to z internetu, czy z naszej chmury, pomaga również w komunikacji, na przykład poprzez werbalizację pomysłów. Robimy to jednak odpowiedzialnie, według ustalonych dla wszystkich standardów.
Trzeba być także czujnym na tak zwane halucynacje AI, czyli nieprawdziwe informacje podawane przez narzędzia oparte na sztucznej inteligencji. Osoba doświadczona prawdopodobnie szybko wykryje błąd, jednak ktoś, kto dopiero się uczy i nie ma fachowej wiedzy, będzie narażony na dezinformację.
Klaudia Kitlińska: Czyli obecnie najważniejsze trendy w IT to: przetwarzanie danych, sztuczna inteligencja i technologie chmurowe?
Arkadiusz Maciejowski: Zdecydowanie tak. Trendem jest także sustainability, czyli zrównoważony rozwój.
Klaudia Kitlińska: I on dotyczy również branży IT?
Arkadiusz Maciejowski: Jak najbardziej. Jako specjaliści IT mamy wpływ na racjonalne użycie oraz zwiększenie trwałości używanych przez nas sprzętów, z których przecież wszystkie generują CO2.
Zbieranie danych, czym się zajmujemy, także ma znaczenia dla przestrzegania zasad zrównoważonego rozwoju. Żeby coś poprawić, najpierw trzeba to zmierzyć – i w tym możemy pomóc.
Praca w obszarze Cloud and Data – niezbędne umiejętności
Klaudia Kitlińska: Jaką radę dałbyś komuś, kto chciałby wejść w obszar Cloud and Data? Jakie są Twoim zdaniem umiejętności niezbędne do pracy w tej dziedzinie?
Arkadiusz Maciejowski: W moim przypadku bardzo sprawdziło się skupienie na podstawowych kompetencjach takich jak pisanie kodu wysokiej jakości, programowanie obiektowe, wzorce projektowe, umiejętność pisania testów: unit, integracyjnych i end-to-end. Niezbędna będzie znajomość jakiegoś języka programowania: do pracy z danymi szczególnie polecam Python.
Umiejętność niezbędna w tej branży to także dobra znajomość języka angielskiego – nie tylko tego technicznego. Czasami swobodna rozmowa z klientem potrafi wiele zdziałać: pomaga w utrzymywaniu dobrych relacji, otwiera drzwi na nowe możliwości.
Klaudia Kitlińska: A kompetencje miękkie?
Arkadiusz Maciejowski: Są jak najbardziej potrzebne. Wysokie zdolności komunikacyjne będą na wagę złota i wyróżnią nas z tłumu. Umiejętność swobodnego rozmawiania, dawania i otrzymywania feedbacku, zarządzania ludźmi, werbalizacji swoich myśli i jasnej komunikacji – na to warto postawić.
Również empatia jest niezwykle ważna. Umiejętność postawienia się w sytuacji osoby, która opowiada nam o swojej potrzebie czy problemie, niesamowicie pomaga w codziennej komunikacji w pracy. Chodzi o to, by rozmawiająca z nami osoba czuła się wysłuchana i miała pewność, że dobrze ją rozumiemy.
Klaudia Kitlińska: Jakie aspekty Twojej pracy sprawiają Ci największą przyjemność?
Arkadiusz Maciejowski: Uwielbiam „rozbijać” problemy: dzielić duże wyzwanie na mniejsze części i zajmować się nimi po kolei, jednostkowo.
Dużą frajdę sprawia mi przyjmowanie feedbacku i świadomość, że ktoś faktycznie korzysta z tego, nad czym pracowałem. Lubię na przykład, kiedy koledzy i koleżanki z pracy przychodzą do mnie z pytaniami związanymi z czymś, co stworzyłem, dają mi wskazówki czy proszą o drobne poprawki. Jeżeli tego nie ma, to oznacza albo, że zrobiło się coś idealnie albo, że tak naprawdę nie było to potrzebne. A jeśli dostaję feedback, to wiem, że moja praca jest w użyciu.
Od dziecka lubiłem też budować. Kiedyś to były klocki, dziś forma jest nieco inna, ale przyjemność ta sama.
Klaudia Kitlińska: Bardzo dziękuję za rozmowę.
Arkadiusz Maciejowski – Solution Architect Cloud & Data w firmie Capgemini. Od lat pracuje nad zaawansowanymi rozwiązaniami w dziedzinie technologii informacyjnych. Projektuje i wdraża skalowalne, bezpieczne i wydajne systemy chmurowe. Jego umiejętności obejmują zarówno architekturę systemów, jak i zarządzanie projektami. Aktywny uczestnik społeczności technologicznej, regularnie bierze udział w konferencjach i warsztatach, gdzie dzieli się swoją wiedzą i doświadczeniem. W wolnym czasie uprawia sport i podróżuje.