Poradnik kariery|

07.06.2019

Od perfekcjonizmu do pracoholizmu, czyli kiedy praca przejmuje kontrolę nad naszym życiem

Wiktoria Garczewska, Młodszy redaktor, MBE group

Dr Violetta Wróblewska, psycholog, terapeuta, psychocoach i nauczyciel akademicki, opowiada o cienkiej granicy między perfekcjonizmem a pracoholizmem.

Fot. Ali Yahya / Unsplash

Fot. Ali Yahya / Unsplash

Redakcja: Perfekcjonizm to pojęcie, które może być różnie definiowane. Co tak naprawdę oznacza bycie perfekcjonistą?

Violetta Wróblewska: Dla perfekcjonistów ważnym miernikiem ich poczucia własnej wartości jest osiągnięcie najwyższej doskonałości w robieniu czegoś lub bycie użytecznym dla innych. Przejawia się to w ciężkiej pracy lub ocenianiu siebie przez pryzmat własnych dokonań, np. zajmowania atrakcyjnego stanowiska czy zarabiania dużej ilości pieniędzy. Według literatury tematu perfekcjonizm zaczyna się w dzieciństwie, kiedy rodzice są ukierunkowani na sukces. Kształtują u dzieci przekonanie, że w życiu bardzo trzeba się starać i dążyć do doskonałości i osiągnięć, które będą satysfakcjonować nie tylko ich, lecz także innych. Przypomina to obecną sytuację w firmach, kiedy pracownik jest cały czas uświadamiany, że stać go na więcej.

Perfekcjoniści swoim ogromnym zaangażowaniem i pracą ponad własne siły chcą pokazać, że są dobrzy w tym co robią i zasługują na uznanie i akceptację innych.

Wielu z nich traktuje swoją pracę jako ucieczkę od nieakceptowanych uczuć czy trudnych sytuacji osobistych. Perfekcjoniści dość często sami angażują się w wykonywanie różnych zadań, gdyż chcą uważać swoje osiągnięcia wyłącznie za własną zasługę. W konsekwencji mogą mieć trudność w okazywaniu innym swojej wdzięczności. Perfekcjoniści zazwyczaj mają w sobie dużo lęku, który ukierunkowuje ich na pracę ponad własne możliwości fizyczne i psychiczne. Chcą dzięki temu potwierdzić swoją użyteczność i pokazać, że są wartościowi i potrzebni. Duża część z nich ma również niskie poczucie własnej wartości.

W jakich sferach to poczucie własnej wartości jest niższe?

Istnieje wiele sfer życia człowieka. Najważniejsze z nich to: rodzina i przyjaciele, praca/kariera/rozwój zawodowy, zdrowie i sprawność fizyczna, otoczenie i standard życia, rozrywka i czas wolny, partner/małżonek, finanse i pieniądze, rozwój osobisty i duchowy. Wystarczy, że chociaż jedna z tych sfer jest zaburzona, wówczas pojawia się potrzeba kompensacji, aby mieć poczucie panowania nad swoim życiem. Najłatwiej jest jednak kontrolować życie zawodowe. Perfekcjoniści mogą bardzo szybko osiągać pozytywne wyniki w pracy, a w budowaniu więzi ich perfekcjonizm jest utrudnieniem.

Co jest powodem perfekcjonizmu? Jakie są pierwsze symptomy? 

Perfekcjonizm wynika z niskiego poczucia własnej wartości i może służyć dodawaniu sobie pewności siebie w sytuacjach odczuwania lęku lub poczucia bycia niedoskonałym. Towarzyszy mu często poczucie winy, ponieważ perfekcjoniści mają wrażenie, że robią coś, czego nie powinni. Chcą być chodzącymi ideałami i wymagają od siebie za dużo, co skutkuje tuszowaniem własnych porażek. Lubią posługiwać się własną wyobraźnią, aby zachować dobre mniemanie o sobie. Ograbiają siebie z pozwolenia na odpoczynek. Nie jest on dla nich wartością, więc są skupieni na pięciu się do góry bez czasu na relaks.

Zdaniem perfekcjonistów prawdziwą wartością jest wydajność pracy.

Mają problem z obiektywnym spojrzeniem na samych siebie, dlatego ciężko im zauważyć pierwsze symptomy. Ich przykładami są: nierealistyczne wysokie aspiracje, osiąganie sukcesu za wszelką cenę, niezauważanie porażek, narzucanie innym swoich wysokich standardów, wymagań i wieczna kontrola. Perfekcjoniści kładą nacisk na precyzję, porządek i organizację.

W jaki sposób poradzić sobie z perfekcjonizmem?

Należy zmierzyć się z prawdą. Perfekcjonizm ma też dobre strony. Gdybyśmy zauważali tylko negatywne aspekty, nie bylibyśmy sprawiedliwi. W pewnych dziedzinach perfekcjonizm jest wręcz potrzebny, ponieważ wiele zawodów wiąże się z odpowiedzialnością. Natomiast jeżeli w pracy nie wpływamy znacząco na czyjeś życie lub postrzeganie świata, to należy odpuścić. Dlatego musimy określić, co ma w życiu największą wartość i co jest ważne dla nas lub dla innych. Same cechy perfekcjonizmu (dokładność, zaangażowanie, sumienność) w jakiejś dziedzinie, a nie w całym życiu, nie są czymś szkodliwym. Jednak musimy zdawać sobie z tego sprawę i znaleźć balans między różnymi obszarami życia.

Niektórzy uważają perfekcjonizm za atut i w CV lub listach motywacyjnych podkreślają, że są perfekcjonistami. Jeżeli ktoś jest z tego dumny, to z pewnością nie będzie chciał tego zmieniać. Jednak są osoby, które chciałyby się tego pozbyć. Jak już wspominałam, należy zmierzyć się z prawdą, że możliwości, działania, zdolności, predyspozycje i umiejętności są w naturalny sposób ograniczane przez czynniki zewnętrzne i wewnętrzne. Trzeba odnaleźć w sobie pokorę, aby zrozumieć, że inne osoby nie muszą być takie jak my. Jeżeli perfekcjonizm przyczynia się do tego, że widzimy życie jako mieszankę kłopotów, trudów, wyzwań i niepowodzeń, to należy coś zmienić. Każdy musi zdać sobie sprawę, że kiedy nie ocenia swojej wartości zawodowej przez pryzmat własnych działań czy dokonań, to może doświadczyć większego wewnętrznego spokoju. Należy odnaleźć równowagę i balans między życiem zawodowym i osobistym.

Na czym polega "zdrowe" podejście do pracy?

Zdrowe podejście do pracy polega na tym, że pewne rzeczy umiemy wykonywać bardzo dobrze, a inne mniej profesjonalnie pomimo naszych starań i pracy. Mówi się "szkoda rzęs, by stawać na nich". Należy również doświadczyć w pracy konstruktywnej krytyki i zobaczyć, jak ona na nas wpłynie. Ciągłe pochwały mogą być sztuczną manipulacją i prowadzić do perfekcjonizmu. Ani sukces, ani samo działanie nie powinno wyznaczać naszej tożsamości.

Sukces i niepowodzenia leżą w naturze pracy.

W górach również nie ma samych szczytów. Wyznaję zasadę, aby pracować we własnym rytmie i nie pozwalać się poganiać przez innych. Jest to trudne, ale ważne, aby postawić granicę. Każdy ma swój własny rytm pracy.

Jest cienka granica między perfekcjonizmem a pracoholizmem. Więc czym jest pracoholizm?

Pracoholizm jest psychicznym i emocjonalnym uzależnieniem od pracy. Jest to przeświadczenie pracowników, że praca jest najważniejsza i że są w niej niezastąpieni. Pracoholik to osoba, która za mocno angażuje się w pracę i stawia ją w centrum swojego życia. Jest mile widziany przez pracodawców, lecz do pewnego momentu, ponieważ zmierza do dość szybkiego wypalenia zawodowego i chorób psychicznych i fizycznych. Osoby uzależnione od pracy bardzo często nie zauważają negatywnych symptomów swojego zachowania.

Jakie to symptomy? Po czym poznać pracoholizm?

Przede wszystkim są to: praca ponad swoje możliwości psychiczne i fizyczne kosztem snu, brak czasu wolnego, brak czasu na sport, zabieranie pracy do domu, stałe myślenie o obowiązkach zawodowych, przebywanie na urlopie "pod telefonem", koncentrowanie się w rozmowach głównie na pracy, nadmierne zachwycanie się lub krytykowanie pracy, bardzo częste pozostawanie po godzinach, nieumiejętność odpoczywania w wolne dni, odczuwanie dyskomfortu bez wykonywania obowiązków zawodowych, brak czasu na spotkania towarzyskie. Człowiek posiada wiele obszarów w swoim życiu, a pracoholik koncentruje się tylko na jednym – pracy. Osoby uzależnione wciąż mają poczucie, że nie są wystarczająco dobre i mogą robić jeszcze więcej. Pracoholicy chcą samodzielnie wykonywać zadania i czują niechęć do dzielenia się obowiązkami. Poddawanie się takim uznależnieniowym zachowaniom (mimo widocznych strat w życiu) jest momentem, w którym należy się zatrzymać. Pracoholicy bardzo często doświadczają: wahań nastrojów, stresu, objawów somatycznych, zmęczenia, bólów mięśni, pleców, brzucha, kłopotów z kręgosłupem, pamięcią. To jest ten moment, aby zastanowić się, czy to ma sens.

Pracoholizm to już forma uzależnienia. Jak sobie z nim poradzić?

Radziłabym, by skorzystać z pomocy kogoś, kto spojrzy na życie tej osoby z innej perspektywy, np. terapeuta. Może być to również przyjaciel. Należy mieć jednak pewność, że jest to osoba, która potrafi spojrzeć krytycznym okiem na zaistaniały problem. Zdarza się, że pracoholicy wracają do normalnego życia i zdrowego podejścia do życia zawodowego. Każda osoba musi przejść indywidualną drogę i znaleźć swoje antidotum w walce z pracoholizmem. Niektórzy idą w stronę rozwoju osobistego, zawodowego, a w najcięższych przypadkach jest to rozwój duchowy.

Zauważa Pani tendencję rosnącą w liczbie osób zwracających się do Pani z problemem pracoholizmu?

Tak, oczywiście. Jest to duży problem, ponieważ to nie tylko kwestia pracy zawodowej, lecz także natłoku obowiązków domowych. Życie w dzisiejszych czasach opiera się na pracy, a ludzie coraz częściej zaczynają się zastanawiać, czy naprawdę zostali stworzeni tylko po to, by pracować. Odpowiedź brzmi: nie. W tym momencie potrzebna jest zmiana świadomości, a później wszystko wygląda zupełnie inaczej.

Dziękuję za rozmowę.

Tagi

Autor

Wiktoria Garczewska

Wiktoria Garczewska

Młodszy redaktor, MBE group

Studentka IV roku dziennikarstwa i komunikacji społecznej na Uniwersytecie SWPS. W trakcie studiów licencjackich odbyła staż redaktorski w TVN24. Interesuje się sportem i psychologią.