Kiedy przychodzi "time to say goodbye" i pracownik decyduje się na zmianę pracy lub to pracodawca kończy z nim współpracę, coraz częściej oprócz standardowej rozmowy z managerem i złożeniem odpowiednich dokumentów na stole, dochodzi do jeszcze jednego spotkania.
Exit interview to rodzaj wywiadu z odchodzącym pracownikiem.
Celem takiego spotkania, które powinno wyjść z inicjatywy pracodawcy, jest poznanie opinii pracownika o miejscu pracy, które opuszcza. Pracodawca może z tych informacji wyciągnąć wiele cennych lekcji na przyszłość, o ile wynik wywiadu nie zostanie schowany skrzętnie do szafy lub nie utknie w nieznanym folderze na pulpicie.
Oko w oko
Exit interview najczęściej przeprowadza pracownik działu HR lub inna osoba z firmy, która nie współpracowała bezpośrednio z pracownikiem, który odchodzi. Dzięki temu jest większe prawdopodobieństwo, że odpowiedzi pracownika będą szczere, niż gdyby rozmowę prowadził dotychczasowy przełożony.
Exit interview może mieć formę bezpośredniego spotkania, spotkania online lub kwestionariusza. Umożliwienie pracownikowi uzupełnienia wcześniej przygotowanego formularza, chociaż wymaga najmniej zaangażowania ze strony pracodawcy, to jest też najmniej polecaną formą. Rozmowa z osobą bezstronną daje pracownikowi możliwość wyrażenia swojego zdania na głos i poczucie, że ten głos zostanie wysłuchany, a może i wzięty pod uwagę przy porządkowaniu procesów rekrutacyjnych i innych firmie.
Nie to nie
Czy pracownik może odmówić udziału w exit interview? Oczywiście! Jeśli powody, dla których odchodzi z firmy wolałby zachować dla siebie i nie chce udzielić feedbacku, czy to pozytywnego, czy negatywnego, ma do tego prawo.
Jeśli stoicie przed taką decyzją, zastanówcie się, czy nie warto jednak poświęcić kilkunastu minut na rozmowę. Wszak istnieje duża szansa, że firmom, które wychodzą z inicjatywą takiego spotkania i angażują w nią swoich pracowników, mocno zależy na poprawie. Jeśli już decydują się wprowadzić exit interview do swoich procesów, to raczej (chcemy w to wierzyć!) nie ze względów wizerunkowych, ale dlatego, że liczą na konstruktywną opinię, która mogłaby być impulsem do zmian na lepsze i rzucić nowe światło na sytuację pracowników, o której – być może – nikt nie miał zielonego pojęcia. W dzisiejszych czasach każdy pracownik jest na wagę złota, a ten się o tym najprędzej dowie, kto go straci...
Kto pyta...
...nie błądzi. Jeśli pracodawcy zależy na tym, by budować przyjazne miejsce pracy, powinien brać pod uwagę zdanie pracowników. Zadanie pytań tym, którzy odchodzą, z różnych powodów, pozwala oświetlić drogę na przyszłość. Pod warunkiem, że odpowiedzi zostaną poddane analizie, przesiane przez sito osobistych odczuć i informacji nie na temat. Żeby poznać opinie pracowników, warto zadać jak najwięcej pytań otwartych. To one otwierają pole do dyskusji, dają furtkę do wyrażenia gorzkich czy słodkich słów spoza zestawu popularnych odpowiedzi.
Kilka otwartych pytań, które mogą pojawić się na exit interview:
- Dlaczego zdecydowałaś/eś się na zmianę pracy?
- Jaki jest stosunek nowego wynagrodzenia do tego, które jest w naszej firmie (mniejsze / większe / o ile %)?
- Jakie kroki podjął Twój bezpośredni przełożony, żeby Cię zatrzymać w firmie?
- Co najbardziej podobało Ci się w naszej firmie?
- Co nie podobało Ci się w naszej firmie?
- Co, Twoim zdaniem, powinniśmy poprawić?
Oprócz pytań otwartych, w czasie exit interview mogą też pojawić się zamknięte, które pozwoliłyby kandydatowi na ocenę różnych aspektów dotyczących miejsca pracy w skali, np. od 0 do 6. Takie wyniki mogą być później podstawą do wyciągnięcia wniosków i przedstawienia ich w formie głębszej analizy czy statystyki, gdyby w danym okresie czasu firma przeprowadziła więcej takich rozmów na odchodne.