Czy w związku ze wzrostem zatrudnienia w ramach sektora nowoczesnych usług biznesowych możemy mówić o coraz większej konkurencji między centrami biznesowymi?
Gdy w jednym mieście pojawia się wiele firm, często mówimy o nasyceniu rynku. Jest to oczywiście wyzwanie, szczególnie w krótkim terminie, tak aby nie doprowadzić do nadmiernej zmiany parametrów prowadzenia biznesu, szczególnie niekontrolowanego wzrostu wynagrodzeń. W długoterminowej perspektywie konkurencja okazuje się korzystna zarówno dla rynku, jak i samych pracodawców. Z jednej strony zdrowa konkurencja jest w stanie utrzymać rynek w ryzach, wymagając dostosowania się graczy (pracodawców i pracowników) do zmienionej sytuacji, w tym poszukiwania nowych rozwiazań i współpracy, z drugiej jest korzystna dla zwrównoważonego rozwoju samych organizacji, ponieważ wymusza koncentrację uwagi nie tylko na klientach biznesowych, ale również na swoich pracownikach. Co więcej, pracownicy przechodząc pomiędzy firmami wzbogacają je o poprzednie doświadczenia, co pozytywnie wpływa na dojrzałość całego sektora. Jednocześnie otwiera się miejsce dla nowych pracowników zdobywających kwalifikacje. Wzrost całego sektora nowoczesnych usług biznesowych uzależniony jest od rozwoju pracowników, albowiem usługi te są oparte w większości na ich kwalifikacjach. Im wyższe i odpowiednie kwalifikacje, tym więcej usług będzie można swiadczyć z Polski. Szczególnego znaczenia w takich okolicznościach nabiera współpraca firm w ramach organizacji ABSL, która aktywnie wspiera coraz więcej osób na rynku pracy w zdobywaniu umiejętności. Stąd m.in. pomysł ABSL University, współpraca z uczelniami wyższymi czy instytucjami oferującymi certyfikaty potwierdzające kwalifikacje (np. w zakresie fund administration).
Michał Stępień jest General Managerem UBS w Krakowie oraz Wiceprezesem ABSL.