Wiadomości|

05.12.2013

Korporacja czy startup? Od czego lepiej zacząć karierę zawodową?

Bartosz Żyła

Odpowiedź na to pytanie może być równie ważne jak decyzja, w jakiej firmie rozpocząć swoją przygodę z pracą. Warto poświęcić dłuższą chwilę, aby dokonać jak najlepszego wyboru.

Trzeba pamiętać, że jako praktykant czy stażysta dostaje się szansę zdobyć bardzo dużego doświadczenia w stosunkowo krótkim okresie czasu, niezależnie, czy w dużym przedsiębiorstwie, czy w nowo powstałej firmie. A zatem co może przekonać do wyboru?

Jeśli zdecydujemy się na staż w korporacji, a po nim dostaniemy ofertę pracy, stanowisko będzie z pewnością dużo stabilniejsze, jako że takie firmy egzystują na rynku od wielu lat i nic nie wskazuje na to, żeby w najbliższym czasie miało się to zmienić. 

Na drugimi biegunie są startupy czyli młode, dynamiczne firmy zazwyczaj o kilku- lub  kilkunastoosobowym składzie,  działające najczęściej w branży internetowej, które charakteryzują się bardzo dużym ryzykiem niepowodzenia. Rzeczywistość pokazuje, że trzy na cztery z nich przestają funkcjonować po roku prowadzania działalności. Jednak pamiętać należy, że są także startupy, które odnoszą sukces, co rozpala wyobraźnię młodych ludzi, głodnych szybkiego awansu. 


Pewność w trudnych czasach


Rozpoczynając karierę w dużej korporacji, będziemy mogli uczyć się od najlepszych. Wiele osób pracujących w korporacjach to doskonali specjaliści w swojej dziedzinie lub bardzo doświadczeni managerowie zarządzający od lat dużym zespołami, o które na ogół ciężko w niewielkich startupach. Ucząc się od takich osób mamy okazję poznać specjalistyczną wiedzę w danej dziedzinie albo umiejętności zarządzania zasobami ludzkimi lub dużymi projektami. Oprócz kontaktu z takimi osobami, uzyskać możemy także dostęp do szerokiej bazy szkoleń i wyjazdów firmowych, a wszystko to na koszt firmy. Oprócz możliwości nauki, warto pamiętać także o swoim wizerunku. Posiadanie w CV dużej firmy może otwierać wiele możliwości rozwoju, zwłaszcza jeśli będziemy chcieli po stażu kontynuować pracę w tej samej branży.

Z drugiej strony wybierając karierę w dużej korporacji możemy szybko nabyć umiejętności dyplomacji, aby wiedzieć z kim i jak współpracować, żeby osiągnąć pożądany efekt. Wielkość i złożoność struktury organizacyjnej niemal każdej korporacji powoduje, że stajemy się małymi trybikami w wielkiej machinie i aby przebić się ze swoim pomysłem czy wnioskiem, musimy przebyć długa drogę. Czy ten tryb pracy będzie zaletą czy wadą, zależy już tylko od nas samych i naszych predyspozycji. Rozpoczynając staż w korporacji można szybko zostać zaszufladkowanym jako specjalista w wąskiej dziedzinie. Jeśli akurat zależy nam, żeby się wyspecjalizować, to na pewno jest to dobra ścieżka kariery. Jeśli jednak nie jesteśmy zdecydowani lub chcielibyśmy zdobywać wiedzę z więcej niż jednej dziedziny, to musimy mieć świadomość takiego ryzyka.


Masz ochotę się sprawdzić? 


Wybierając karierę w startupie trzeba być przygotowanym na to, że mimo braku doświadczenia odpowiadamy za wiele różnych aspektów prowadzenia biznesu, od załatwiania drobnych spraw technicznych aż po rozmowę z kluczowymi klientami. Prawdopodobnie będziemy mieli dużo mniejsze zasoby do wykorzystania przy realizacji powierzonych zadań niż ma to miejsce w korporacji, ale dzięki temu uczymy się znajdowania wielu alternatywnych rozwiązań problemu, które będziemy mogli wprowadzać samodzielnie lub po przedstawieniu ich przełożonemu. Często niezbędna okaże się improwizacja, której rezultaty odczujemy na własnej skórze, tak samo jak wszystkie decyzje podjęte przez zarządzającego startupem. Nieodłącznym elementem jest również kreatywność, która często stanowić będzie podstawę w podejmowaniu codziennych wyzwań. Dzięki temu czas przeznaczony na naukę, rozumianą w tym przypadku jako podejmowanie działań, mierzenie ich efektów, a następnie dalsza optymalizacja jest zredukowany do absolutnego minimum. 

Jednocześnie musimy pamiętać, że w startupie nie dysponujemy wsparciem innych departamentów czy nawet przełożonego w przypadku nadmiaru pracy albo braku wiedzy w określonym temacie, co może być niezwykle frustrujące i powodować podejmowanie niewłaściwych decyzji. Ponadto czas pracy, często ponad miarę, z pewnością nie będzie się przekładał na początku na wysokość wynagrodzenia, co również może skutecznie demotywować. Pracę w startupie można jednak traktować jako wrzucenie na głęboką wodę, które – jak wiadomo – najszybciej uczy pływać. Dzięki dużemu zaangażowaniu w wiele zadań, mamy szansę nauczyć się więcej, a w przypadku odniesienia sukcesu biznesowego firmy, szybko awansować i zajmować się tą dziedziną, w której najlepiej się czujemy.


Wybór należy do Ciebie


 Bez względu na to, gdzie zdecydujemy się rozpocząć swoją karierę zawodową, czy to w startupie czy w korporacji, musimy być przygotowani na to, że każde rozwiązanie ma swoje plusy i minusy. Mimo że w dzisiejszych czasach nie ma czegoś takiego jak pewność stanowiska, to staż lub praca w dużej korporacji będzie dużo stabilniejsza aniżeli w startupie. Jeśli jednak wydaje się komuś, że ma w sobie ducha przedsiębiorczości albo chciałby mieć bezpośredni wpływ na kreowanie rzeczywistości przez podejmowanie decyzji, niekoniecznie dobrych, to powinien rozważyć zdobywanie doświadczenia w startupie. Na pewno warto sprawdzić jedną i drugą ściężkę, co pozwoli skutecznie odpowiedzieć sobie na pytanie, czym będziemy się zajmować przez resztę swojego życia.


Bartosz Żyła
– współzałożyciel  serwisu praktyk i staży zagranicznych feender.com, absolwent finansów i bankowości na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu. Doświadczenie zawodowe zdobył pracując w BZ WBK w Departamencie Produktów Oszczędnościowych i Inwestycyjnych.

Autor

Bartosz Żyła

Bartosz Żyła