O CSR (skrót od corporate social responsibility) coraz częściej mówi się w mediach. Dlaczego Pani zdaniem polityka CSR ma tak ogromne znaczenie dla rozwoju współczesnych organizacji w świecie biznesu?
Współczesne, dynamicznie rozwijające się organizacje poświęcają coraz więcej uwagi społecznej odpowiedzialności biznesu, bo tak należałoby przetłumaczyć angielski skrót CSR. Obecnie wszystkich nas dotyka wiele problemów, które mają globalny zasięg. Wystarczy spojrzeć na kwestie związane z ochroną środowiska lub na nierówności społeczne i problemy związane z respektowaniem praw człowieka. Informacje tego typu docierają do nas praktycznie każdego dnia. Zadaniem społecznej odpowiedzialności biznesu jest właśnie próba rozwiązania tych problemów. Żadna organizacja nie działa odrębnie, poza kontekstem, wręcz przeciwnie, wchodzi w interakcję z otoczeniem, oddziałuje na środowisko i na społeczność. CSR stara się zrównoważyć te trzy elementy: przedsiębiorstwo, środowisko i społeczności, tak aby całość mogła ze sobą współgrać.
Firma zatem ma wpływ na interesariuszy – jak polityka CSR może wpływać na społeczności i, dodatkowo, przynosić korzyści organizacji, która angażuje się w działania prospołeczne i proekologiczne?
Na pewno świadome korzystanie z zasad polityki CSR przekłada się na wzrost atrakcyjności przedsiębiorstwa. To dowód na to, że celem firmy nie jest tylko i wyłącznie sam zysk, ale również troska o otoczenie, w którym firma bezpośrednio działa. Plusy działalności CSR-owej są oczywiste – firmy budują w oczach opinii publicznej wizerunek świadomej, wiarygodnej i odpowiedzialnej organizacji.
Czy działania CSR są ważną częścią kultury organizacyjnej EY?
Społeczna odpowiedzialność biznesu jest ważną częścią naszej działalności. Zarówno zarząd, kadra kierownicza, jak i pracownicy na wszystkich szczeblach w strukturach EY rozumieją wagę i znaczenie polityki CSR. Przyjemniej pracuje się przecież w firmie, w której obowiązuje kodeks etyczny i panuje szacunek wobec innych. Te wewnętrzne działania przekładają się na pozytywny wizerunek naszej organizacji na zewnątrz.
Dlaczego zainteresowała się Pani tematyką CSR? W jakiego rodzaju odpowiedzialne działania angażuje się Pani w ramach EY?
Przede wszystkim, dzięki dostępowi do informacji, jestem świadoma negatywnych skutków ignorowania różnych problemów mających globalny zasięg. Wiem również, że pojedyncza osoba nie może zbawić świata, ale działając w grupie, wśród osób rozumiejących, jak ważna jest ochrona środowiska, i wrażliwych na nierówności społeczne, w tym na zjawisko biedy lub braku jednakowego dostępu do edukacji, mam większy wpływ na zmniejszenie skali występowania tych wszystkich problemów. Dlatego też zaangażowałam się w działania Fundacji EY jako wolontariuszka. Dzięki temu mogę pomóc dzieciom szczególnie pokrzywdzonym przez los, którym nie było dane wychować się w swoich rodzinach naturalnych. Działanie na rzecz Fundacji uświadamia mi przede wszystkim, że istnieją grupy społeczne, które doświadczają bardzo trudnych moim zdaniem problemów, bardziej fundamentalnych, jak na przykład zaspokojenie podstawowych warunków bytowych. Rozbieżność, która panuje pomiędzy bogatszymi grupami społecznymi a biedniejszą częścią społeczeństwa jest zdecydowanie krzywdząca. Dlatego odczuwam chęć niesienia pomocy, nie tylko finansowej. W zamian otrzymuję po prostu wdzięczność. Mam poczucie, że współtworząc akcje, takie jak zbiórka prezentów mikołajkowych, organizowanie wyprawek szkolnych i wiele innych, przyczyniam się do tworzenia lepszego jutra małymi krokami.
Jakimi projektami zajmuje się Fundacja EY? Czy Pani bezpośrednio związana jest z działaniami Fundacji?
Jak już wspominałam udzielam się w Fundacji jako wolontariuszka. Nie biorę więc udziału bezpośrednio w codziennych pracach Fundacji, która zajmuje się przede wszystkim pomocą dla dzieci z rodzin zastępczych i rodzinnym domom dziecka. Prowadzi ona kilka znaczących działań w tym obszarze, m. in. kompleksowe edukacyjne wsparcie rozwoju dzieci (korepetycje, spotkania z dziećmi), pomoc opiekunom dzieci w problemach wychowawczych, specjalistyczne szkolenia czy wsparcie finansowe i rzeczowe. Przez cały rok oferuje dzieciom opiekę psychologiczną, organizuje grupy i turnusy terapeutyczne, tworzy grupy wsparcia oraz udziela korepetycji. Fundacja stara się też wspierać lokalne inicjatywy na rzecz rodzicielstwa zastępczego podczas odbywającego się raz w roku Dnia Rodzicielstwa Zastępczego. Ponadto, zajmuje się również rozpatrywaniem wniosków indywidualnych i przyznawaniem grantów organizacjom pozarządowym wspierającym właśnie dzieci i młodzież z rodzinnych form opieki zastępczej.
Czym zajmuje się Pani zatem jako wolontariuszka?
W nawiązaniu do wspomnianego już przeze mnie Dnia Rodzicielstwa Zastępczego, jestem członkiem komisji w Fundacji, a zatem mam wpływ na to, jak ten dzień wygląda, by jak najwięcej skorzystali z tego sami zainteresowani, czyli dzieci. Przed świętami Bożego Narodzenia byłam członkiem zespołu, który zorganizował akcję zbierania prezentów dla dzieci, starając się spełnić ich marzenia – w pracy podzieliliśmy się ich listami do Świętego Mikołaja i zakupiliśmy rzeczy, które chciałyby dostać pod choinkę. Zachęcam również naszych kolegów w biurze, aby przekazywali 1 proc. podatku na naszą Fundację. Chciałabym wspomnieć też o bardzo ciekawym przedsięwzięciu, które niecałe dwa lata temu zorganizował warszawski zespół podatkowy – Tax Away Day. W budowę sześciu placów zabaw dla rodzin zastępczych i rodzinnych domów dziecka zaangażowało się aż 150 osób. To była oddolna inicjatywa, która narodziła się wśród naszych pracowników.
Wspominała Pani o grupach wsparcia. Co Pani rozumie przez to określenie?
Miałam na myśli osoby, które organizują warsztaty terapeutyczne i spotkania z psychologami. Należy pamiętać, że dzieci oraz młodzież szczególnie pokrzywdzone przez los są zazwyczaj niepewne siebie i wycofane w społeczeństwie. Dlatego wymagają poświęcenia im uwagi tak, aby poczuły się kimś wartościowym. Grupa wsparcia pozwala na regularne spotkania opiekunów lub młodzieży i wspólne przyjrzenie się różnym problemom. Zdarza się, że jeden z uczestników grupy dzieli się swoimi rozwiązaniami i doświadczeniem. Nad całym procesem i poczuciem bezpieczeństwa czuwają specjaliści.
Czy każdy z pracowników ma możliwość zaangażowania się w działania Fundacji?
Jak najbardziej. Dla wszystkich osób, przyszłych wolontariuszy, którzy chcieliby pomóc Fundacji albo mają ciekawe pomysły – drzwi są szeroko otwarte. Wystarczy wtedy skontaktować się bezpośrednio z osobami związanymi z Fundacją lub poprosić o wsparcie jednego z wolontariuszy.
Czy pracownicy chętnie angażują się w działania Fundacji?
Oczywiście. Pomimo że na pomoc Fundacji przeznaczamy swój prywatny czas, nie wszystkie działania są na tyle wymagające. Mam tutaj na myśli właśnie promocję na rzecz 1 proc. od podatku czy zbieranie prezentów dla dzieci. Wystarczy poinformować pracowników, a oni bardzo chętnie włączają się do akcji, o których już mówiłam. Wśród moich kolegów na pewno widzę ogromną chęć niesienia pomocy.
Jakie inne działania w obszarze polityki CSR podejmuje EY?
Dużym CSR-owym przedsięwzięciem jest Przedsiębiorca Roku, konkurs o międzynarodowym zasięgu, który został zainaugurowany prawie 30 lat temu. Dzięki tej inicjatywie EY stara się promować wartościowe i innowacyjne firmy oraz ducha przedsiębiorczości. Mówię tutaj również o odpowiedzialnych pracodawcach, którzy nie tylko tworzą nowe miejsca pracy, ale aktywnie dbają o politykę CSR (relacje z pracownikami oraz z otoczeniem to jedno z kryteriów konkursu przy wyborze najlepszego przedsiębiorcy). Drugim ważnym projektem, o którym warto tutaj wspomnieć, jest Program Sprawne Państwo, dzięki któremu aktywnie włączamy się w publiczną debatę nad reformą naszego kraju i staramy się być wsparciem dla państwa poprzez publikowanie raportów i ekspertyz dotyczących wielu palących problemów, jak służba zdrowia, infrastruktura czy szkolnictwo.
Staramy się respektować zasady odpowiedzialnego biznesu nie tylko na zewnątrz. Jesteśmy organizacją działającą etycznie, czego gwarantem w naszej codziennej pracy jest tzw. "Code of Conduct", zbiór etycznych zasad opierających się na takich filarach, jak współpraca między sobą i naszymi klientami, profesjonalizm, uczciwość, niezależność i obiektywizm oraz respektowanie kapitału intelektualnego. Chociaż nie jesteśmy przedsiębiorstwem produkcyjnym, to w miarę możliwości dbamy o środowisko, na przykład mamy specjalne pudła do zbierania makulatury. Dbamy też o naszych pracowników poprzez program EY Care & Wellness.
Naszym celem jest również edukacja młodych ludzi, aby świadomie rozwijali swoją karierę zawodową. Realizujemy go poprzez wspieranie studenckich projektów edukacyjnych czy organizowanie szkoleń na uczelniach w całej Polsce. Jesteśmy również organizacją, która zajmuje czołowe miejsca w rankingach pracodawców, co dla mnie stanowi potwierdzenie, że EY to właściwe miejsce dla młodych ludzi chcących się rozwijać zawodowo. Dbając o idee work-life balance oraz tworząc równe szanse dla każdego, jesteśmy z pewnością odpowiedzialnym pracodawcą.
Dziękuję za rozmowę.
Chcesz dowiedzieć się więcej o EY?
Zapraszamy na facebook.com/EY.Kariera