Poza bankami, które co chwila donoszą o kolejnych cięciach budżetowych, przyszedł czas na globalnych graczy na rynku ubezpieczeniowym. W ciągu najbliższych sześciu miesięcy pracę ma stracić 2 tys. specjalistów.
Przedstawiciele firmy mają zamiar niedługo spotkać się z przedstawicielami poszczególnych krajów, by przekazać dalsze ustalenia odnośnie zwolnień personelu.
Prezes Mark Wilson oznajmił, że podjęcie tej mało pozytywnej decyzji było niełatwe, ale jest konieczne, aby firma była wciąż konkurencyjna na rynku usług ubezpieczeniowych.