Raporty|

06.05.2015

Work-life balance to tylko piękna idea?

Jakub Jański

Na globalnym rynku pracy dochodzi do pewnego paradoksu. Pomimo że rozwój technologii możemy uznać za bardzo dynamiczny, a jego celem jest ułatwienie nam życia, to zachowanie równowagi pomiędzy życiem zawodowym a osobistym wcale nie wydaje się być takie proste.

Firma doradcza EY opublikowała właśnie raport poświęcony równowadze pomiędzy naszym prywatnym a zawodowym "ja". Autorzy tego studium starali się przyjrzeć z bliska milenialsom (pokoleniu Y) i ich rodzicom (w Polsce nazywa się ich czasem transformersami ze względu na zmiany ustrojowe) z punktu widzenia dynamiki rynku pracy – dlaczego pracownicy (igreki już od kilku dobrych lat są aktywnymi uczestnikami rynku) odchodzą z pracy lub w niej zostają, jakie są oczekiwania i różnice pokoleniowe.

W badaniu (to 2. edycja) wzięło udział prawie 10 tys. osób w wieku 18–67 lat, którzy pracują na pełen etat. Ankietę przeprowadzono w kilku krajach, aby zaznaczyć różnice kulturowe: w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Indiach, Chinach, Niemczech, Meksyku oraz Brazylii.

Work-life balance to marzenie ściętej głowy?
Prawie połowa ankietowanych (46 proc.) managerów pracuje więcej niż 40 godzin tygodniowo, a czterech na dziesięciu przyznaje, że liczba godzin w pracy wzrosła w ciągu pięciu ostatnich lat. Paradoksalnie, do problemów z godzeniem obowiązków w pracy i rodzinnych przyznają się najbardziej Niemcy oraz Japończycy, czyli narody, które uchodzą za dobrze zorganizowane.

Przyczyny odejścia z pracy
Minimalny wzrost wynagrodzenia, brak możliwości rozwoju, wzrost liczby godzin przeznaczonych na pracę i brak inspirującego środowiska pracy to powody, dla których porzucamy pracę. W Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Brazylii oraz Chinach najczęściej porzuca się pracę ze względu na wynagrodzenie. W gospodarkach rozwijających się, takich jak Indie czy Meksyk, pracownicy decydują się zmienić miejsce pracy ze względu na brak możliwości rozwoju, natomiast Niemcy i Japonia narzekają na liczbę godzin.

Elastyczne godziny pracy coraz ważniejsze
Czy istnieje coś takiego jak stygmatyzacja pracowników ceniących sobie elastyczne podejście pracodawcy? Zdaniem badanych - zdecydowanie tak. Prawie dwie trzecie pracowników, którzy wybierają elastyczną formę zatrudnienia (praca zdalna) skarży się, że odbiera im się prawo do awansu lub odpowiedniego wynagrodzenia. Podobna grupa twierdzi nawet, że ich miejsce pracy w ogóle nie stwarza warunków, by móc pracować poza biurem.

Więcej o idei work-life balance przeczytasz w naszym przewodniku "Kariera w Finansach i Bankowości" >>

Autor

Jakub Jański

Jakub Jański