Cechy zawodu przyszłości:
- Zawód związany z funkcjonowaniem rynków finansowych
- Specjalista, którego angażuje się na większości etapów procesu inwestycyjnego
- Naturalna ciekawość oraz umiejętność wnioskowania przydatna na tym stanowisku
Współczesny rynek finansowy charakteryzuje się mnogością i złożonością przedmiotów obrotu, czyli instrumentów finansowych, na które składają się papiery wartościowe, takie jak akcje czy obligacje, oraz instrumenty pochodne. Wybór właściwych instrumentów zależy od preferencji inwestującego w daną klasę aktywów. Istnieją inwestorzy akceptujący wysokie ryzyko inwestycyjne, oczekując ponadprzeciętnych wzrostów wartości zainwestowanych środków, jak również minimalizujący ryzyko kosztem niższych zysków z inwestycji. Aby możliwe było jak najlepsze dopasowanie oferty do zróżnicowanych oczekiwań inwestorów, struktura instrumentów finansowych staje się coraz bardziej złożona.
Dlatego znajomość rynku finansowego wymaga szerokiej wiedzy i zaangażowania. Jedną z osób przyczyniających się do podejmowania właściwych decyzji w zakresie inwestowania w wybrane instrumenty jest właśnie analityk inwestycyjny.
Profil i zakres obowiązków
Osoba pracująca na tym stanowisku zajmuje się przede wszystkim analizą instrumentów, w które podmiot planuje zainwestować.
– Analiza obejmuje takie obszary, jak m.in. analiza finansów badanej spółki, przeglądanie dokumentacji transakcyjnej, budowa modeli finansowych czy tworzenie prezentacji przedstawianych komitetom, które podejmują decyzję o zaangażowaniu się w dany projekt – wyjaśnia Tomasz Mrowczyk, Dyrektor ds. Inwestycji Strategicznych i Kapitałowych w Grupie PZU.
Analityk inwestycyjny zajmuje się także sporządzaniem miesięcznych i kwartalnych raportów z pozycji, które składają się na tzw. portfel inwestycyjny, czyli zestaw papierów wartościowych, które posiada inwestor. Do jego innych obowiązków należy również m.in. analiza wybranych branż pod kątem identyfikacji przyszłych okazji inwestycyjnych.
Analitycy w ramach swojej profesji są angażowani na praktycznie wszystkich etapach procesu inwestycyjnego, który rozpoczyna się od samego pomysłu na inwestycję. Może on powstać wewnętrznie, jak również zostać przedstawiony przez innych uczestników rynku.
– Pomysł inwestycyjny omawiamy wtedy z potencjalnym partnerem biznesowym i wspólnie zastanawiamy się, czy realizacja wstępnego projektu inwestycyjnego ma w ogóle sens. Jeżeli decyzja jest pozytywna, rozpoczynamy szereg prac analitycznych, czyli m.in. budowanie modeli finansowych, analizowanie raportów rynkowych i badanie trendów – podsumowuje Tomasz Mrowczyk.
Proces zamyka przygotowanie pełnej dokumentacji transakcyjnej, która następnie prezentowana jest podczas spotkań z partnerami biznesowymi oraz członkami komitetów inwestycyjnych. W przypadku negatywnej opinii dokument wraca do zespołu analityków i podlega korekcie. Natomiast jeżeli prezentacja wniosków spotka się z przychylnością zainteresowanych stron, proces kończy się podjęciem decyzji inwestycyjnej. Kolejnym etapem jest nabycie inwestycji do portfela, dokończenie negocjacji, zawarcie odpowiednich umów i monitorowanie procesu inwestycyjnego. Proces zamyka wyjście z inwestycji, co może nastąpić automatycznie w przypadku instrumentów dłużnych lub wymaga aktywności w przypadku takich instrumentów, jak np. udziały czy akcje.
Perspektywy rozwoju
Rozpoczynając pracę na stanowisku analityka, warto przygotować się na wiele pasjonujących wyzwań zawodowych.
– Proces inwestycyjny wymaga przeprowadzenia analizy różnych podmiotów z wielu branż działających w oparciu o różne modele biznesowe. Dla młodego człowieka to szansa na poznanie, jak funkcjonują poszczególne sektory gospodarki – informuje Tomasz Mrowczyk.
W zawodzie analityka inwestycyjnego wymaga się zatem dokładności, umiejętności logicznego myślenia i sprawnego wnioskowania. Zdaniem Tomasza Mrowczyka analiza inwestycyjna to branża dla ludzi posiadających w sobie naturalną ciekawość i chęć zrozumienia tego, jak działają spółki i jakie perspektywy przed nimi stoją. W karierze analityka inwestycyjnego przydają się również kwalifikacje zawodowe. CFA lub tytuł doradcy inwestycyjnego wydają się być obecnie standardem w zależności od segmentu rynku, na którym się działa.
Analityk inwestycyjny pracuje w instytucjach zajmujących się inwestowaniem kapitału. Takimi podmiotami są towarzystwa funduszy inwestycyjnych, otwarte fundusze emerytalne, fundusze typu private equity oraz family offices, czy podmioty zarządzające portfelami wiodących przedsiębiorców.
– Polski sektor finansowy wciąż będzie potrzebował analityków inwestycyjnych. Mam wrażenie, że ciągle mamy do czynienia z deficytem na rynku pracy analityków finansowych zarówno po stronie inwestycyjnej, jak również po stronie doradczej – podsumowuje Tomasz Mrowczyk.
Stojące przed analitykiem możliwości rozwoju są uzależnione od instrumentów, którymi się zajmuje. Jednakże uogólniając jego ścieżkę zawodową, może ona przebiegać od starszego analityka, poprzez managera transakcyjnego, po dyrektora inwestycyjnego.
– Warto pamiętać, że struktury w branży inwestycyjnej są dosyć płaskie. Mamy poziom zajmujący się analizą, następnie projektami i poziom zarządczy. To nie jest zatem przestrzeń, gdzie można tworzyć wielostopniowe struktury zależności – podsumowuje Tomasz Mrowczyk.
Czasami analitycy przechodzą na stronę biznesu. Wówczas rozpoczynają pracę w działach spółek związanych z pozyskiwaniem finansowania i stanowią wsparcie dla dyrektorów finansowych.
Dyrektor ds. Inwestycji Strategicznych i Kapitałowych
Jakub Jański: Dlaczego Pana zdaniem zawód analityka inwestycyjnego może być ciekawym pomysłem na karierę zawodową? Jakie perspektywy przed nim otwiera?
Tomasz Mrowczyk: To jeden z zawodów związanych z rynkiem finansowym. Ponieważ podczas przebiegu procesu inwestycyjnego przeprowadzamy analizę różnych podmiotów z wielu branż działających w oparciu o różne modele biznesowe, dla młodego człowieka to szansa na poznanie, jak funkcjonują poszczególne sektory gospodarki. Posiadając taką wiedzę, analityk może wykorzystać swoje kompetencje w wielu obszarach. Ścieżka kariery jest zatem bardzo elastyczna.
Czy analitycy inwestycyjni muszą się specjalizować?
W przypadku polskiego rynku finansowego i na początku pracy zawodowej – nie do końca. Analityk stoi po stronie inwestycyjnej, czyli za podmiotem, który inwestuje swój kapitał albo dokonuje tego w czyimś imieniu. Na początku nie ma zatem mowy o żadnej specjalizacji. W przypadku większych rynków, np. brytyjskiego, analitycy mają do czynienia z szerokim spektrum branż i z upływem czasu – w wyniku nabywania określonych kompetencji – taka specjalizacja jest nieunikniona. Oczywiście w miarę upływu czasu pewien poziom specjalizacji pojawia się samoistnie – analityk rynku akcji pracujący w TFI będzie posiadał nieco inny zestaw kompetencji, niż analityk w funduszy private equity mimo, że oba rodzaje instytucji inwestują zasadniczo w instrumenty udziałowe.
W jakich instytucjach finansowych pracują analitycy inwestycyjni?
Mówiąc najprościej, pracujemy w instytucjach, które inwestują kapitał, a są nimi towarzystwa funduszy inwestycyjnych (TFI), otwarte fundusze emerytalne (OFE), fundusze typu private equity oraz w tzw. family offices, które zarządzają inwestycjami wiodących przedsiębiorców. Takie stanowiska zdarzają się również w firmach ubezpieczeniowych oraz bankach, ale w przypadku tych drugich mamy do czynienia raczej z analizą kredytową.
Jaki jest podstawowy zakres obowiązków analityka inwestycyjnego? Jak wygląda jego typowy dzień pracy?
Nasza praca polega na analizie podmiotów, w które planujemy zainwestować. Obejmuje ona takie obszary, jak m.in. analiza finansów badanej spółki, przeglądanie dokumentacji transakcyjnej, budowa modeli finansowych, tworzenie prezentacji przedstawianych komitetom, które podejmują decyzję o zaangażowaniu się w dany projekt. Analityk sporządza również miesięczne i kwartalne raporty z pozycji, które składają się na tzw. portfel inwestycyjny (zestaw papierów wartościowych, jakie posiada inwestor – przyp. red.). Dodatkowo, taki specjalista analizuje również branże, które mogą okazać się ciekawe pod względem inwestycyjnym w przyszłości.
Czy mógłby Pan w kilku słowach opisać, na czym polega proces inwestycyjny, w który zaangażowani są analitycy?
Na początku liczy się przede wszystkim pomysł, który nabiera realnych kształtów dzięki wstępnym analizom, naszemu rynkowemu doświadczeniu oraz relacjom z innymi uczestnikami rynku. Naszą koncepcję wypracowujemy z partnerami biznesowymi i wspólnie zastanawiamy się, czy realizacja takiego wstępnego projektu inwestycyjnego ma w ogóle sens. Jeżeli decyzja jest pozytywna, rozpoczynamy szereg prac analitycznych, o których już wspominałem, czyli m.in. budowanie modeli finansowych, analizowanie raportów rynkowych i badanie trendów. Proces zamyka przygotowanie pełnej dokumentacji transakcyjnej, którą prezentujemy naszym komitetom. W przypadku jakichkolwiek uwag dokument wraca do zespołu analityków i podlega korekcie. Natomiast jeżeli prezentacja wniosków naszej analizy spotka się z przychylnością komitetu oraz warunki są akceptowalne dla zainteresowanych stron, proces wieńczy decyzja inwestycyjną. Jednym z ostatnich etapów jest nabycie czyli w praktyce najczęściej podpisanie odpowiednich umów. Następnie następuje proces monitoringu inwestycji Proces zamyka wyjście z inwestycji, co może nastąpić automatycznie w przypadku instrumentów dłużnych lub wymaga aktywności w przypadku instrumentów jakich jak np.: udziały czy akcje.
Czy analitycy uczestniczą we wszystkich tych etapach?
Analityków powinno angażować się w każdy etap procesu inwestycyjnego ze względu na ich ścieżkę zawodową – w przyszłości mogą przecież zostać koordynatorami projektów i dyrektorami inwestycyjnymi, czyli ekspertami od zarządzania transakcjami. Dlatego analitycy uczestniczą w licznych spotkaniach i są obecni na posiedzeniach komitetów.
Jak długo trwa projekt inwestycyjny?
Bardzo różnie. Zazwyczaj od 3 tygodni do nawet 2 lat. Najczęściej jednak zdarzają się projekty, które trwają 2 miesiące.
Czym jest to uwarunkowane?
Czas trwania projektu zależy przede wszystkim od dynamiki rynkowej, specyfiki instrumentu i presji czasowej, jakiej podlegają wszyscy uczestnicy transakcji. Duże znaczenia ma również forma prawna i złożoność transakcji. Wpływ mają również oczywiście sami ludzie. Niektórzy wolą długo analizować projekty inwestycyjne. I dotyczy to zarówno zespołów analitycznych, jak i inwestorów, doradców inwestycyjnych oraz zarządów spółek.
Czy Pana zdaniem polski sektor finansowy będzie potrzebował analityków finansowych?
Myślę, że tak. Mam wrażenie, że ciągle mamy do czynienia z brakiem na rynku pracy analityków finansowych zarówno po tronie inwestycyjnej, jak i doradczej.
Jakie perspektywy zawodowe może mieć przed sobą analityk inwestycyjny?
Odpowiedź na to pytanie jest o tyle problematyczna, ponieważ wszystko zależy od tego, którymi instrumentami zajmuje się analityk inwestycyjny. Trochę inne kompetencje będą mieli analitycy specjalizujący się w rynku akcji od np. osób odpowiedzialnych za ryzyko kredytowe w banku czy analityków związanych z funduszami private equity. Jednakże patrząc na to pytanie bardziej „schematycznie”, możemy uznać, że jego ścieżka zawodowa może przebiegać od starszego analityka, poprzez managera transakcyjnego po dyrektora inwestycyjnego. Warto jednak pamiętać, że struktury w branży inwestycyjnej są dosyć płaskie. Mamy poziom zajmujący się analizą, następnie projektami i poziom zarządczy. To nie jest zatem przestrzeń, gdzie można tworzyć wielostopniowe struktury zależności. Mówimy o niewielkich zespołach specjalistów, które współpracują ze sobą w oparciu o relacje partnerskie, a nie hierarchiczne, ponieważ zarówno bardzo doświadczony ekspert, jak i początkujący analityk mogą posiadać świetne pomysły inwestycyjne. Czasami analitycy przechodzą na stronę biznesu, czyli zaczynają pracę w działach spółek związanych z pozyskiwaniem finansowania lub działalnością akwizycyjną i stają się wsparciem dla dyrektorów finansowych.
Z jakich narzędzi korzysta analityk w swojej codziennej pracy?
Najważniejszy w naszej pracy jest pakiet Ms Office, w tym oczywiście programy Word, Excel oraz PowerPoint, następnie Internet i… własna głowa. To wszystko. Mamy oczywiście różne typy analityków. Niektórzy podchodzą do naszej pracy bardziej ilościowo – to absolwenci fizyki lub matematyki, którzy korzystają ze strategii inwestowania opartych na algorytmach statystycznych. Korzystają wtedy z bardziej specjalistycznych programów, ale na rynku takich analityków jest bardzo mało, szczególnie w Polsce, gdzie rynki charakteryzują się niezbyt dużą głębokością i płynnością, co utrudnia realizacje wyrafinowanych strategii tradingowych.
Jakie kompetencje powinien posiadać przyszły analityk inwestycyjny?
Osobiście uważam, że analitycy powinni wykazywać się dużą dokładnością, precyzyjnością i umiejętnością logicznego myślenia. Łączenie faktów ze sobą i umiejętność wyciągania z nich logicznych wniosków to bardzo pożądana cecha. Precyzji wymaga się natomiast od analityka przede wszystkim w sporządzaniu dokumentacji. Analiza inwestycyjna to również branża dla ludzi posiadających w sobie naturalną ciekawość i chęć zrozumienia tego, jak działają spółki i jakie perspektywy przed nimi stoją.
Czy w tym zawodzie przydatne są kwalifikacje zawodowe?
Tak, jak najbardziej. W zależności od rodzaju instrumentu standardem jest międzynarodowa kwalifikacja CFA oraz tytuł doradcy inwestycyjnego. Można również spotkać analityków z certyfikatem CAIA, PRM albo FRM. Trochę mniej osób natomiast posiada w tej grupie ACCA, który jest ukierunkowany w stronę sprawozdawczości finansowej.
Dziękuję za rozmowę.
Analityk Inwestycyjny
W PZU od 2012 r.
Absolwent: Szkoła Głowna Handlowa w Warszawie
Kierunek studiów: Finanse i Rachunkowość
Planuję zdobyć: certyfikat CFA
Po godzinach: jazda na gokartach, teatr
Największy dotychczasowy projekt: uczestnictwo w konsorcjalnej transakcji wykupu lewarowanego dużej spółki
Jakub Jański: Kiedy zdecydowałeś się, że chcesz zająć się analizą inwestycyjną?
Przemysław Michno: Rynkiem kapitałowym zacząłem interesować się jeszcze w liceum, natomiast od pierwszych lat studiów wspierałem pasję wiedzą teoretyczną. Inwestycje to nie tylko akcje, ale także szeroka gama instrumentów dłużnych i udziałowych. To właśnie dzięki ogromnej różnorodności i możliwości ciągłej nauki postrzegam analizę inwestycyjną jako bardzo atrakcyjny kierunek rozwoju kariery.
Jak oceniasz swoją współpracę z przełożonymi?
W PZU trafiłem do bardzo zgranego zespołu składającego się ze świetnych ludzi. Podczas intensywnych projektów współpraca z całym zespołem, jak i przełożonymi musi układać się bardzo dobrze oraz opierać na wzajemnym zaufaniu.
Jak wyglądał Twój proces rekrutacyjny na stanowisko analityka?
Rozpocząłem pracę jako stażysta, niemniej proces rekrutacyjny był ściśle powiązany z dalszą ścieżką rozwoju. Oprócz standardowych rozmów rekrutacja obejmowała testy analitycznego myślenia oraz przygotowanie modelu wyceny wybranego przedsiębiorstwa. Wnioski i rezultaty wyceny przedstawione były w prezentacji omawianej na rozmowie końcowej.
Jak oceniasz Grupę PZU jako pracodawcę?
PZU jest bardzo dobrym pracodawcą, a widoczne ostatnio zmiany wizerunkowe mają faktyczne przełożenie na codzienną pracę w tej firmie. Dodatkowo zaletą jest fakt, że PZU posiada nadwyżki kapitałowe oraz relatywnie konserwatywną strukturę bilansu, co sprzyja realizacji bardzo ciekawych projektów i rozwijaniu nowych klas aktywów.
Dziękuję za rozmowę.