Wiadomości|

13.08.2013

Tymczasem w finansach... Praca tymczasowa również dla księgowych

Jakub JańskiMW

Wbrew utartym opiniom zapotrzebowanie na pracę tymczasową w finansach nie wzrasta w okresie urlopowym. Współpraca z agencją to coraz powszechniejszy sposób na całoroczne uelastycznienie pracy finansistów.

Na zdj. Rafał Jatczak i Magdalena Batogowska

Na zdj. Rafał Jatczak i Magdalena Batogowska

Praca tymczasowa w dziale finansów kojarzona jest bardzo często z pewnego rodzaju uzupełnianiem mocy przerobowych: zastępowaniem pracowników przebywających na zwolnieniach lekarskich lub urlopach – zwłaszcza w wakacje. To jednak mit.

– Praca tymczasowa w finansach raczej nie podlega sezonowości. Zapotrzebowanie zwiększa się tylko w niewielkim stopniu w czasie zamknięcia roku – mówi Maryla Aftanasiuk-Lisiecka ze Start People, firmy doradztwa personalnego i dodaje: – Z naszych doświadczeń wynika, że w związku z urlopami, najczęściej z zastępstwa korzysta się na stanowiskach, gdzie konieczne jest utrzymanie tzw. ruchu ciągłego. Dotyczy to np. recepcji, stanowisk asystenckich, obsługi klienta. W przypadku stanowisk bardziej złożonych, tak jak w finansach, sam proces wdrożenia  trwa kilka dni, poza tym znaczna część projektów może poczekać na powrót z urlopu, a pilne bieżące sprawy przejmuje przełożony lub koledzy.


Rynek pracy czasowej rozwija się dynamicznie, ale nie byłoby to możliwe na wielką skalę, gdyby podstawą oferty było tylko kierowanie do firm pracowników na zastępstwo. W ostatnich latach współpraca przedsiębiorstw z agencjami ma na celu przede wszystkim usprawnienie organizacyjne funkcjonujące cały rok: uelastycznienie zatrudnienia m.in. poprzez płynne dopasowywanie ilości pracowników do zapotrzebowania firmy na pracę. W finansach elastyczność jest potrzebna bardziej w ujęciu miesięcznym niż typowo sezonowym,  np. w wakacje w firmach jest mniej osób, ale także mniej pracy. W branżach niezwiązanych z usługami i produktami sezonowymi aktywność przedsiębiorstw się zmniejsza. Czynnikiem zmniejszającym popyt na wakacyjnych czy też w ogóle sezonowych pracowników czasowych w finansach jest konieczność przyswojenia stosunkowo dużej dawki wiedzy. Miesiąc to zbyt krótko, aby specjalnie na ten czas wdrażać kogoś w skomplikowane zadania. Pracownik tymczasowy w finansach musi przyswoić o wiele więcej wiedzy niż np. osoba zatrudniona przy prostej produkcji, magazynowaniu czy w logistyce.


Sezonowość w ujęciu miesięcznym


W finansach, szczególnie w księgowości, obserwować można nierównomierne obciążenie zespołu pracą na przestrzeni miesiąca. Stąd też oferta elastycznego zarządzania godzinami aktywności pracowników na przestrzeni miesiąca to szansa na przekonanie o atrakcyjności pracy tymczasowej także szefów działów finansowych. Agencje dostarczające pracowników tymczasowych potrafią to wykorzystać wprowadzając pojęcie "elastyczności" na nowy poziom.

– Stosujemy u klientów rozwiązania, w których pracownik tymczasowy pracuje tylko 2 tygodnie miesięcznie w okresie zamknięcie miesiąca. Pozostałe 2 tygodnie spędza w domu z rodziną  – opowiada Maryla Aftanasiuk-Lisiecka. – Takie rozwiązanie jest atrakcyjne zarówno dla pracodawcy, który w okresie tzw. "wąskiego gardła" ma wsparcie i zabezpieczony proces, oraz dla pracownika, ponieważ nie musi być w dyspozycji codziennie. Pół etatu w tym przypadku pozwala z sukcesem łączyć pracę z życiem prywatnym.


Wypróbuj i zatrudnij


Praca tymczasowa, kojarzona przez kandydatów często stereotypowo z niestabilnym zatrudnieniem, staje się we współczesnym ujęciu często czymś w rodzaju etapu rekrutacji. Trafienie do działu finansów wymarzonej firmy za pośrednictwem agencji pracy tymczasowej to unikalna możliwość poznania organizacji. Zwiększa to szansę kandydata, gdy firma rozpocznie rekrutację na stanowiska nieobsługiwane przez agencję.


– Wiele firm korzysta z formy pracy tymczasowej jako okresu próbnego na zasadzie "Try & Hire". Po ustalonym czasie pracy przez agencję, przedsiębiorstwo zatrudnia pracowników tymczasowych  w swoich wewnętrznych szeregach – mówi Maryla Aftanasiuk-Lisiecka. – Jeden z naszych klientów taką ścieżkę zatrudnienia ma wpisaną na stałe w swoją politykę personalną. Pracownicy wiedzą, że jest to przyjęty w tej firmie sposób na organizację okresu próbnego i dla osób, które sprawdzą się podczas zatrudnienia przez agencję, czekają etaty w wewnętrznej strukturze firmy.
 
Praca tymczasowa zaczyna się czasem od… pracy w firmie. – Tak naprawdę pod sformułowaniem "praca tymczasowa", oprócz pracowników zatrudnionych w oparciu o umowę o pracę tymczasową, kryją się także pracownicy "wyoutsourcowani", czyli wydzieleni wraz z całym departamentem na zewnątrz firmy – mówi Rafał Jatczak, specjalista ds. personalnych i analiz z Agencji Pracy Wadwicz. – Dlatego też statystyka dotycząca samej pracy tymczasowej może być w niewielkim stopniu rozmyta. W 2012 stanowiła nadal niemalże 90 proc. wszelkich usług agencji pracy tymczasowej czy pośrednictwa pracy oraz outsourcingu HR.


Co motywuje firmy?


Popularność pracy tymczasowej jest silnie powiązana z pozapłacowymi kosztami zatrudnienia oraz z poziomem komplikacji przepisów prawa. Im więcej ryzyk, które ponosi pracodawca zatrudniając u siebie kogoś na etacie, tym chętniej korzysta się z personelu zatrudnionego przez inny podmiot. Dużą rolę gra też sytuacja rynkowa. W czasach, gdy w każdej chwili może zaistnieć potrzeba redukcji zespołu, przerzucenie tej odpowiedzialności na agencję jest bardzo ważne.

– Do najważniejszych motywatorów do korzystania przez firmy z pracy tymczasowej należy możliwość elastycznego balansowania zatrudnieniem w zależności od potrzeb – mówi Magdalena Batogowska, konsultant z Randstad Finance, wyspecjalizowanej jednostki zajmującej się rekrutacją w obszarze finansów w Randstad Polska. – Szczególnie w sytuacji, gdy klient potrzebuje dodatkowej osoby do zespołu, a w danym momencie nie ma możliwości utworzenia etatu czy zatrudnienia pracowników bezpośrednio. Istotne jest też cięcie kosztów dzięki zatrudnianiu pracowników przez zewnętrzne firmy. Na zewnątrz zlecane są procesy związane z tzw. "payroll-em", obsługą kadrowo-płacową i zatrudnieniem pracownika

Nie bez znaczenia są przepisy prawne. Agencja może dłużej unikać zatrudniania danego pracownika na stałe, dzięki czemu zmniejsza się ryzyko związane ze zwalnianiem i rekrutacją nowych osób. – Rozwiązanie pracy tymczasowej pozwala elastycznie zarządzać czasem i długością umów. W przypadku umów kodeksowych trzecia umowa staje się umową na czas nieokreślony – podkreśla Maryla Aftanasiuk-Lisiecka. – Przy niepewnej koniunkturze na rynku deklaracja takiej formy zatrudnienia ze strony pracodawcy jest czasem niemożliwa.


Gdzie i kogo?


Firmy z branży finansowej nie korzystają szczególnie często z pracy tymczasowej. To oczywiście nie oznacza, że pracowników czasowych nie ma w działach finansów. Są – ale w przedsiębiorstwach z wszelkich branż. – Sektor finanse, bankowość i ubezpieczenia stanowi w całości rynku pracy tymczasowej w Polsce niewielki udział. W 2012 roku było to niewiele ponad 2 proc. – mówi Rafał Jatczak. – Dlaczego tak się dzieje? Banki posiadają własne firmy zatrudniające pracowników, a firmy księgowe zatrudniają same swoją kadrę, świadcząc zewnętrzne usługi księgowo-rachunkowe.


W firmach z branży finansowej zatrudniani są przede wszystkim pracownicy niższego szczebla. Im wyższe stanowisko, tym wymaga się nie tylko lepszego i dłuższego przygotowania merytorycznego, ale także… dyskrecji i lojalności. A w takich wypadkach lepiej sprawdza się zatrudnienie osób wewnątrz firmy. – Wsparcie kadry w ramach pracy tymczasowej w sektorze finansów dotyczy głównie stanowisk niskiego i średniego szczebla:  począwszy od pomocniczych prac biurowo-finansowych, na stanowiskach takich jak asystent, kasjer, sekretarz, referent czy fakturzysta, a skończywszy na specjalistach i młodszych specjalistach: analityk, młodszy księgowy, lub księgowy. Wyższe i kluczowe dla firm stanowiska są organizowane zazwyczaj w ramach zatrudnienia wewnętrznego, a agencje świadczą jedynie usługę rekrutacji – mówi Rafał Jatczak.


– Najczęściej w ramach pracy tymczasowej obsadzane są standardowe stanowiska księgowe z komunikatywną znajomością języka angielskiego i znajomością popularnych systemów, np. SAP, Symfonia itp. – mówi Magdalena Batogowska. – Rzadziej np. stanowiska analityków finansowych czy kontrolerów.

W czasach ,gdy nie licząc żołnierzy, policjantów i niektórych urzędników, praktycznie nikt przez całą karierę nie pracuje dla jednej organizacji, a wielu ludzi znajduje zatrudnienie w ramach krótkich projektów, interpretacja pojęcia "pracy tymczasowej" się zmienia. Sednem nie jest już ograniczony czas kontraktu, ale forma współpracy. Elastyczność tego rozwiązania, która zachęca firmy do tworzenia miejsc pracy, zwiększa jednocześnie szanse pracowników na nawiązania kontaktu z firmą, która później może być wymarzonym pracodawcą.

Autor

Jakub Jański

Jakub Jański