W nowym rankingu "Financial Time" pozycja danej uczelni zależała od kilku kryteriów. Pierwszy z nich to zarobki kobiet absolwentek MBA, które stanowiły 45% całkowitej oceny. Na to kryterium składały się:
- średnia płaca trzy lata po uzyskaniu dyplomu (15%);
- wzrost wynagrodzenia w porównaniu z zarobkami przed podjęciem studiów MBA (15%);
- zróżnicowanie wynagrodzenia ze względu na płeć (15%).
Kolejne czynniki, które miały wpływ na to zestawienie to: odsetek kobiet wśród studentów (15%), w kadrze akademickiej (10%), we władzach uczelni (5%) oraz stopień osiągniętych celów przez absolwentki. Oprócz tego wykorzystano również odpowiedzi z ankiet wypełnionych wyłącznie przez absolwentki MBA, dzięki czemu określono następujące kryteria: umiędzynarodowienie (66%), stosunek jakości do ceny studiów (5%), rozwój kariery zawodowej (5%), osiągnięte cele (5%), skuteczność biur ds. kariery działających na uczelniach (4%).
Miejsce | Nazwa uczelni (kraj) |
---|---|
1. | Shanghai Jiao Tong University: Antai (Chiny) |
2. | Stanford Graduate School of Business (USA) |
3. |
University of California at Berkeley: Haas (USA) |
4. | Washington University: Olin (USA) |
5. | Harvard Business School (USA) |
6. | University of Hong Kong (Chiny) |
7. | Dartmouth College: Tuck (USA) |
8. | Renmin University of China School of Business (Chiny) |
9. | University of Pennsylvania: Wharton (USA) |
10. | Nanyang Business School (Singapur) |
W pierwszej 10 znalazło się najwięcej szkół z USA aż 6, a następnie z Azji w liczbie 4. Dopiero na 11 pozycji pojawiła się szkoła europejska – Esade Business School z Hiszpanii. Dla porównania London Business School zajęła 16. miejsce, a INSEAD dopiero 23. miejsce.
Gdzie jest najwięcej studentek MBA?
Szkoły z Azji wykazują na ogół wyższe odsetki kobiet wśród studentów i wykładowców. Ich absolwentki odnotowują największy wzrost wynagrodzenia w porównaniu z zarobkami przed podjęciem studiów MBA. Wynagrodzenia kobiet trzy lata po ukończeniu studiów MBA w 20 z 50 szkół sklasyfikowanych w rankingu wzrosły dwukrotnie w porównaniu z płacami przed uzyskaniem dyplomu MBA. W niektórych przypadkach wzrost pensji po ukończeniu programu MBA był naprawdę spektakularny. Wynagrodzenia absolwentek Shanghai Jiao Tong University: Antai są obecnie o 224% wyższe od kwot przed podjęciem nauki. Z kolei najwyższe średnie zarobki trzy lata po ukończeniu studiów osiągają kobiety z dyplomem MBA następujących uniwersytetów: Stanford GSB ($197 791), UC-Berkeley Hass ($179 930), Wharton ($172 489) i Harvard ($ 171.587).
Kobiety zarabiają więcej tylko po ukończeniu pięciu szkół: Copenhagen Business School, University of Rochester’s Simon School of Business, UC-Berkeley Haas, Jiao Tong University.
Najwyższy odsetek kobiet w kadrze akademickiej wśród 50 sklasyfikowanych najlepszych programów MBA ma francuska szkoła Edhec Business School (40%).
Ile kosztują studia MBA?
Według danych Financial Times, średni koszt studiów MBA wynosi $100 000, plus dodatkowe koszty, co w sumie daje kwotę około $203 000. Przeciętnie kobiety otrzymują około 91% wynagrodzenia mężczyzn. Różnice w wynagrodzeniu po uzyskaniu MBA są jeszcze większe: średnio kobiety uzyskują 86% zarobków mężczyzn trzy lata po ukończeniu studiów. Można zatem śmiało powiedzieć, że kobiety otrzymują niższy zwrot z inwestycji niż mężczyźni.
Czy ranking ma jakieś wady?
Jedynym wskaźnikiem, który najlepiej odzwierciedla to, czy dana szkoła ma przyjazną, gotową do współpracy społeczność, jest odsetek studiujących i wykładających kobiet. Niestety nie przeprowadzono żadnych badań pokazujących: czy i ile kobiet pełniło role przywódcze w klubach i organizacjach studenckich, czy miały równe szanse uczestniczenia w zajęciach, a także ile z nich otrzymało dyplom z wyróżnieniem w porównaniu z mężczyznami. Nie przeprowadzono również żadnej ankiety na temat zaangażowania administracji, personelu, kardy akademickiej i kolegów z uczelni w tworzenie sprzyjającej kultury edukacyjnej i równych zasad określania sukcesów i zasług w merytoryczny sposób, a nie za pomocą kryterium płci czy koloru skóry.
Inną wadą jest niezbyt duża próba badanych, co sprawia, że wyniki wydają się mniej znaczące i mniej wiarygodne. Niemniej jednak sam ranking może przyczynić się do tego, że władze niektórych uczelni bardziej świadomie opowiedzą się za zmianami systemu kształcenia od dawna zdominowanego przez mężczyzn.
Źródła: