Okiem ekspertki. Rozwój w dziale Treasury

Kamila Brzezińska, Redaktorka

Wielu rzeczy można się nauczyć, natomiast osoba musi tego chcieć i być zmotywowana, aby stanąć w szranki i zmierzyć się z czekającymi na nią wyzwaniami. – mówi Brygida Pszczółka-Ciupak, Treasury Operations Manager w firmie Kimberly-Clark. Jak wygląda praca w Treasury i przed jakimi szansami oraz próbami ognia stają codziennie pracownicy i menadżerowie w tym dziale? Tego, i wiele więcej, dowiesz się w tym wywiadzie.

Artykuł sponsorowany

Jak potoczyła się Pani kariera zawodowa? Jak rozwijała się Pani w szeregach firmy?

Moja kariera zawodowa w finansach i w Treasury jest dość niestandardowa, ponieważ jestem typowym humanistą. Od dziecka zaczytywałam się w książkach, potrafię napisać pięć wypracowań na ten sam temat, a dla książek historycznych jestem w stanie poświęcić nieprzespaną noc. Dlatego myślę, że jestem doskonałym przykładem, że jeśli czegoś bardzo chcemy, angażujemy się i coś jest dla nas interesujące, a to co nowe traktujemy jako możliwości a nie przeszkody, to nie ma rzeczy niemożliwych.

Zanim rozpoczęłam pracę w Polsce, kilka lat mieszkałam w Wielkiej Brytanii, gdzie doskonaliłam język angielski. Po powrocie do kraju pozwoliło mi to na podjęcie pracy w centrum usług wspólnych. Po kilku latach w dziale ryzyka kredytowego, otrzymałam możliwość pracy w zespole Treasury. Dla mnie całkiem nowa dziedzina finansów, dotąd nieznana.

No i przepadłam. Już po kilku miesiącach pracy w Treasury zrozumiałam, że to jest dokładnie to, czym chcę się zajmować i co codziennie wzbudza we mnie pasję i chęć pójścia do pracy.

Zaczynałam jako starszy analityk, później otrzymałam awans na Team Leadera. Po czterech latach pracy jako Team Leader, firma Kimberly-Clark zaproponowała mi możliwość dalszego rozwoju już jako Treasury Operations Manager. Od ponad pięciu lat jestem częścią zespołu In-House Bank Treasury w Kimberly-Clark, gdzie codziennie rozwijam się zarówno jako leader, people manager, a także jako Treasury ekspert. Treasury to tak obszerny dział, że po tak długim czasie mogę powiedzieć, że nadal pojawiają się tematy jeszcze dla mnie nieznane, ale tak ciekawe, że zwiększają apetyt, aby je zgłębić.

 

Czym zajmuje się dział Treasury w Pani organizacji?

Zespół Treasury w Kimberly-Clark jest dość unikatowym zespołem, jeśli chodzi o Kraków czy nawet rynek polski w obszarze SSC. Łączymy w sobie zadania typowe dla działu treasury, ale również zajmujemy się aktywnościami dedykowanymi dla In-House Banku, czyli takiego wewnętrznego banku firmy. Zespół nie jest duży: to piętnaście osób, jednak ze względu na segregację zadań jesteśmy podzieleni na Front Office i Back Office, choć jako jeden zespół bardzo ściśle ze sobą współpracujemy. Można powiedzieć, że żyjemy w ścisłej symbiozie.

W swojej strukturze mamy zarówno osoby na stanowiskach analityka, które są na początku swojej drogi zawodowej, uczą się i zapoznają z Treasury, jak i starszych analityków, konsultantów, którzy mają już znaczne doświadczenie i wiedzę, aż po senior consultantów, którzy są ekspertami i pełnią rolę SME w zespole.

Bardzo istotne jest, iż wszystkie decyzje dotyczące naszych zadań zapadają tutaj – nie mamy nad sobą nikogo, kto powie nam, na przykład, w co i ile powinniśmy zainwestować, czy i jak przeprocesować transakcje – to są decyzje, które codziennie podejmujemy samodzielnie. Jest to niesamowicie ekscytujące, ale również niesie ze sobą ogromny bagaż odpowiedzialności.

Również zakres naszych zadań jest bardzo szeroki. Jako że jesteśmy zespołem globalnym, a więc zajmujemy się transakcjami FX w ponad dwudziestu różnych walutach, hedgingiem, rozliczeniami wewnątrz jednostek, pożyczkami wewnątrz firmy, płatnościami czy też szeroko pojętą administracją bankową. Do naszych zadań należy również budowanie i utrzymanie relacji z bankami, z których usług korzystamy.

Aby zapewnić ciągłość procesów i być gotowym na różne sytuacje, każdy w zespole musi znać wszystkie procesy i być w stanie samodzielnie je wykonać. Jest to wymagające zarówno wobec nowych osób jak i tych, którzy je szkolą, ponieważ średni czas poświęcony na przygotowanie nowej osoby do bycia samodzielnym pracownikiem to co najmniej dwanaście miesięcy.

Daje nam to na pewno komfort pracy, ale jest też bardziej ciekawe i rozwijające dla ludzi, gdyż nikt nie powie, że nudzi się, wykonując wciąż te same, powtarzalne zadania. W Treasury nie ma czasu na nudę.

 

Jakie są możliwości rozwoju i ścieżki kariery w dziale Treasury?

Działy Treasury w firmach globalnych nadal są postrzegane jako krytycznie istotne, dlatego wiele firm zatrzymuje je w swoich macierzystych jednostkach. Z tego powodu wciąż niewielu jest specjalistów Treasury w Polsce. Na szczęście Polska coraz mocniej prezentuje się jako kraj z ogromnym potencjałem, zasobem ekspertów, ludzi z pasją, gotowych podjąć nowe wyzwania. Daje to możliwość, aby rozpoczynając pracę na najniższym stanowisku, rosnąć i rozwijać się zarówno jako ekspert, jak i wybierając ścieżkę managerską.

Treasury łączy w sobie zarówno stricte finansowe aspekty związane z zarządzaniem gotówką, jak i wiedzę z księgowości, z zakresu podatków, przepisów prawa czy Compliance. Można specjalizować się typowo w dynamicznych procesach, pracując w zespole Front Office, czy też w bardziej statycznych zadaniach związanych z dokumentacją, administracją bankową, analizami. Każdy zainteresowany Treasury z pewnością znajdzie tu coś dla siebie.

Firma Kimberly-Clark daje ogromne możliwości rozwoju, a my w Treasury zawsze staramy się wspierać naszych ludzi, jeśli chcą coś zmienić. Nabierając doświadczenia, umiejętności i wiedzy można piąć się w hierarchii wewnątrz zespołu, jeśli tylko osiągniemy założone cele, wykażemy się umiejętnościami wykraczającymi poza ramy oczekiwań, a w strukturze jest otwarta pozycja.

Jesteśmy również bardzo otwarci na przejścia pomiędzy zespołami Back Office i Front Office. Mamy przypadki wielu sukcesów, kiedy osoba dołączyła do zespołu Back Office i po kilku latach stwierdziła, że jest gotowa na kolejne wyzwania w zespole Front Office i stała się nieocenionym wsparciem w nowym zespole, gdzie bardzo płynnie i szybko mogła przejść do nowych obowiązków.

A jeśli ktoś stwierdzi, że chciałby spróbować czegoś innego, w innym zespole, również wspieramy takie zmiany, ponieważ wierzymy, że warto utrzymać dobrego pracownika w firmie, nawet jeśli będzie częścią innego zespołu.

Miałam w swoim zespole dziewczynę, która razem ze mną tworzyła zespół Treasury, jednak po kilku latach uznała, że chciałaby przenieść się do księgowości, gdyż czuje potrzebę zmiany. Z ogromnym żalem, ponieważ była świetnym ekspertem, wspierałam ją i z sukcesem udało się jej dołączyć do zespołu księgowego. Tam również sprawdziła się doskonale. Po czasie zatęskniła za Treasury – pracując w księgowości uświadomiła sobie, że to jednak Treasury jest jej pasją – dlatego szukała możliwości rozwoju i powrotu do tego działu, również poza naszą firmą. W naszym zespole niestety nie było wolnego wakatu, ale wiedziałam, że jest talentem, którego firma nie powinna stracić. W tym czasie pojawiło się stanowisko w naszym HQ w USA, a ponieważ ta dziewczyna była otwarta na relokację, dlatego zachęciłam ją do zaaplikowania. No i udało się... przeniosła się do USA, pracuje w Treasury, rozwija się i jest zadowolona. Często żartuje, że cieszy się, że w Kimberly-Clark zawsze zostaniesz w rodzinie Treasury, bo tak właśnie się traktujemy.

 

Na czym obecnie polega Pani rola?

Firma Kimberly-Clark przeniosła dział Treasury do Krakowa w 2018 roku i jako manager jestem częścią tego zespołu od samego początku. Kluczowa dla mnie, zarówno w tamtym czasie jak i obecnie, była możliwość pozostania jak najbliżej operacji, aby móc wspierać zespół w każdym aspekcie. Oczywiście mam w zespole fantastycznych ekspertów, którzy są specjalistami w swojej dziedzinie, ale od początku łączę w swojej roli zarówno zadania operacyjne, jak i zarządzanie zespołem.

Dzięki temu zmiany, które są u nas nieustanne, nie tworzą problemu, a raczej są obszarem do dyskusji w zespole, okazją do owocnej burzy mózgów i odkrywania nowych możliwości czy nieszablonowych rozwiązań.

Ja natomiast muszę spiąć to wszystko razem, połączyć wszystkie kropki i upewnić się, że ostatecznie dostarczymy oczekiwane rezultaty. Odpowiadam za pracę całego zespołu, dopilnowanie terminowości wszystkich procesów, ich poprawności oraz jak najwyższej jakości wykonywanych zadań. Wspieram również zespół w rozwiązywaniu niestandardowych przypadków, które codziennie do nas przychodzą, rozwiązywaniu problemów procesowych, a także budowania relacji i współpracy z innymi zespołami wewnątrz firmy. Skupiam się również na rozwijaniu ludzi, wspieraniu ich i tzw. „coachowaniu”, tak aby nie stali w miejcu. Staram się pokazać im różne kierunki rozwoju, zarazić pasją do Treasury.

 

Z jakimi wyzwaniami spotyka się Pani w zarządzaniu zespołem? A jakie szanse z tego wynikają?

Muszę przyznać, że mam ogromne szczęście do ludzi, jakoś wewnętrznie wyczuwam człowieka. Podczas rekrutacji do swojego zespołu skupiam się nie tylko na merytorycznej wiedzy kandydata, ale zwracam też dużą uwagę na osobowość, zachowanie, body language. Dzięki temu mój zespół to grupa fantastycznych osób, pełnych zaangażowania, pasji i chęci.

Ale żeby nie było tak kolorowo, praca managera stawia przede mną codziennie wiele wyzwań. Pracuję z ludźmi, którzy są indywidualistami, mają swój charakter, swoje podejście i wizję na pracę, jak również własne potrzeby i oczekiwania. Jednocześnie muszę pamiętać, że naszym wspólnym priorytetem są procesy i jak najlepsze wyniki.

Każda z osób ma inne potrzeby, które muszę odczytać i starać się im sprostać. Nie jest łatwo stworzyć taką przestrzeń do współpracy, aby każdy czuł się ważny, aby każdy czuł, że może wyrażać swoje opinie bez bycia ocenianym, aby zbudować wzajemne zaufanie i otwartość, przy jednoczesnym budowaniu zaangażowania i wysokiego poziomu jakości. Natomiast ludzie właśnie tego oczekują – szczególnie młodsze pokolenie jest wyczulone na relacje z przełożonym i na to jak są traktowani. Nie mają być może poczucia misji pracy, tak jak ja byłam tego uczona, ale potrafią dać z siebie wszystko, jeśli czują się doceniani i czują sens tego, co robią. Różnice pokoleniowe w zespole to coś nad czym muszę pracować każdego dnia, tak aby połączyć i pogodzić Millenialsów i pokolenie Z.

Dla mnie ta praca to również możliwość rozwoju. Obserwowanie jak moi ludzie, niejednokrotnie dopiero na początku swojej ścieżki zawodowej, rozwijają się, jak z zaciekawieniem zaglądają pod kolejne warstwy wiedzy i odkrywają coraz to nowe rzeczy i coraz mocniej czują jak niesamowite jest Treasury, to ogromna satysfakcja. Codziennie uczę się jak komunikować się znimi, jak ważna jest umiejętność współpracy, rozmowy, ale przede wszystkim słuchania. Pogłębiam wiedzę o tym jak zarządzać procesami, aby osiągnąć założone cele, ale też rozwijać skrzydła swoich ludzi. Myślę, że udaje mi się stworzyć dobre warunki pracy w moim zespole, ponieważ traktuję każdego jak partnera, daję kredyt zaufania i wierzę, że ten kredyt będzie dobrze wykorzystany.

Praca jako manager w Treasury to też kontakty, spotkania z ludźmi na różnych szczeblach w firmie i poza nią. Mam możliwość bezpośredniej współpracy z senior dyrektorami, osobami decyzyjnymi w firmie, dla których moja wiedza i wsparcie są kluczowe. Bezpośrednio kooperuję również z naszymi partnerami biznesowymi, przedstawicielami banków, którzy są dla nas niezwykle istotni, ponieważ bez dobrej współpracy i relacji w wielu krytycznych sytuacjach trudno byłoby nam sobie poradzić.

 

Czy Pani zdaniem praca w dziale Treasury może być interesującą ścieżką kariery? Kto najlepiej by się na niej odnalazł?

Dla mnie Treasury to magia. Ten dział jest trochę takim sercem firmy, które ma duży wpływ na to, w jakiej kondycji jest przedsiębiorstwo.

Z całego serca jestem przekonana, że każdy kto raz spróbuje pracy w Treasury, będzie chciał więcej. Jest to wyjątkowy dział finansów, gdzie można nauczyć się bardzo dużo. Łączy w sobie wiele różnych dziedzin. Ale prawdą jest też, że nie każdy nadaje się do tej pracy.

Treasury wymaga wysokiej odporności na stres, umiejętności szybkiego podejmowania decyzji i szybkiej reakcji na różne sytuacje. Obecnie świat finansów nieustannie się zmienia pod wpływem sytuacji ekonomicznej i geopolitycznej, a zarazem wynikającej z tego fluktuacji na rynku walut. Również coraz to nowe regulacje prawne czy obostrzenia, wpływają na naszą pracę i wymagają zręcznego dostosowania się do aktualnej rzeczywistości. Niezwykle istotna jest także umiejętność organizacji własnej pracy, ponieważ są zadania, które wykonujemy samodzielnie, ale ostatecznie poszczególne osoby w zespole są zależne od siebie. Jeśli ja się z czymś spóźnię, koledzy będą musieli na mnie czekać, by móc wykonać swoje obowiązki. Treasury wymaga też umiejętności współpracy na różnych szczeblach i z ludźmi z całego świata: czasem rozmawiam z kolegą z Malezji, a za chwilę mam telekonferencję z dyrektorem banku w Wielkiej Brytanii.

Uważam, że kluczowa są chęci. Wielu rzeczy można się nauczyć, natomiast osoba musi tego pragnąć i być zmotywowana, aby stanąć w szranki i zmierzyć się z czekającymi na nią wyzwaniami. Ważna jest też wiedza finansowa, niekoniecznie nawet wyniesiona ze studiów. Jeśli ktoś jest na przykład pasjonatem instrumentów finansowych, czyta, szuka i stara się zrozumieć to, czym się zajmuje, a nie tylko odtwarza procesy, to jest to bardzo dobry początek. Z pewnością przyda się dobra znajomość Excela, ponieważ Treasury to nie tylko transakcje, ale również ich analiza, kalkulacje, czy te transakcje generują dla firmy stratę czy zysk. Ważne też są umiejętności interpersonalne, umiejętność współpracy w zespole i chęć pomocy.

 

 

Autor

Kamila  Brzezińska

Kamila Brzezińska

Redaktorka,

Absolwentka Filologii Francuskiej na UP, a także Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie.

W MBE zajmuje się głównie redakcją portalu CareersInPoland.com.

W życiu prywatnym Kamila jest miłośniczką dobrej książki i kiepskich filmów, oraz weteranem gier RPG i horror-survivalowych. Od 2016 roku żywi niezdrową fascynację do amerykańskiej satyry politycznej.