Kryzys finansowy pochłonął już 10 tys. stanowisk począwszy od 2008 roku, a spadek zatrudnienia to trend, który będzie się utrzymywać również w bieżącym roku. Spada przede wszystkim liczba krajowych banków komercyjnych. Obecnie według KNF jest ich 38, w roku 2009 natomiast swoją działalność prowadziło w Polsce 49 tego rodzaju instytucji finansowych.
Dobrych wieści nie przyniosła specjalistom sektora bankowego końcówka ubiegłego roku. Zwolnienia zapowiedział PKO Bank Polski, Bank BPH, który drastycznie zmienia swój model biznesowy, przekształcając swoje oddziały w tzw. placówki partnerskie, oraz Bank Zachodni WBK, który zamierza zamykać oddziały w związku z rosnącą dominacją bankowości mobilnej.
To dopiero początek walki o klienta. Według raportu firmy doradczej Capgemini oraz dostawcy rozwiązań software'owych dla sektora bankowego, firmy Temenos, najważniejszym priorytetem dla banków staje się modernizacja struktur IT, która będzie miała ogromny wpływ na dynamikę zatrudnienia w bankowości uniwersalnej i detalicznej. Będą rozbudowywane przede wszystkim piony zatrudniające Senior Managerów oraz ich dyrektorów, czyli Chief Digital Officerów (CDO) i Chief Technology/Information Oficerów (CTO/CIO).
Banki nie obawiają się na tyle startupów tworzących nowe rozwiązania w obszarze fintech. Największym zagrożeniem zdaniem banków detalicznych i uniwersalnych są internetowi giganci, czyli Amazon, Apple oraz Google.
Sektor bankowy dynamicznie zwiększa również wydatki na poprawę całej infrastruktury IT. Według cytowanego raportu budżety będą większe niż w latach poprzedzających kryzys (w 2009 roku banki znacząco mniej wydawały na rozwiązania IT).
W jakich obszarach będą zatrudniani specjaliści IT. Banki będą przede wszystkim poszukiwały zespołów programistycznych do przebudowy systemów bankowych, w tym CRM. a także tych powiązanych z regulacjami na rynku, czyli ryzyka, compliance i polityki AML. Zwiększą się również nakłady na rozwój narzędzi analitycznych, mających bezpośrednio wpływ na sprzedaż.
Co ważne, 2016 rok upłynie pod znakiem likwidacji linii i marek biznesowych. Kolejnych 250 pracowników zwolni m.in. Goldman Sachs, a JPMorgan Chase planuje do końca br. zgodnie z zapowiedzią zamknąć 5 proc. swoich oddziałów.
Według wyliczeń brytyjskich analityków z firmy Coalition, która przebadała 10 największych banków inwestycyjnych, dochody graczy w obszarze investment banking spadły nawet o 46 proc. w stosunku do 2009 roku. Te dane z pewnością przełożą się na kolejne, masowe zwolnienia w branży finansowej.
W Polsce niepewną sytuację sektora bankowego mogą zmienić inwestycje banków amerykańskich. Zdaniem Andrzeja Kurnickiego, kierownik Katedry Finansów i Bankowości Uczelni Łazarskiego, Polska to atrakcyjna lokalizacja dla centrów operacyjnych dla instytucji finansowych zza oceanu.
– Może wzrosnąć zainteresowanie banków amerykańskich transferem usług, w których możemy wykorzystać nasze zasoby kadrowe, przede wszystkim studentów przygotowanych do tego, aby wykonywać działalność usługową na rzecz instytucji finansowo-bankowych. W Stanach Zjednoczonych koszty te są niewspółmierne – powiedział agencji informacyjnej Newseria Kurnicki.
Polska jest konkurencyjna przede wszystkim ze względu na wysokość wynagrodzeń.
– Absolwent amerykańskiej średniej uczelni zarabia na start w bankowości 5–8 tys. dol. W Polsce student zarabia w granicach 4-6 tys., ale złotych – zwraca uwagę kierownik Katedry Finansów i Bankowości Uczelni Łazarskiego. – W związku z tym jesteśmy czterokrotnie bardziej konkurencyjni w stosunku do rynku amerykańskiego. Wystarczy więc skierować trochę uwagę ze strony środowisk akademickich i rządzących, aby to zaplecze naukowo-badawcze przygotować do obsługi dużych amerykańskich korporacji.
Tagi
Autor
Jakub Jański
