Na pewno nieraz słyszeliście, że sam udział, a najlepiej – wygrana w konkursie branżowym może być biletem wstępu do wielkiej kariery. Jakie perspektywy otwierają się przed tymi, którzy stają w szranki z innymi studentami? Jakie korzyści może przynieść uczestnictwo w konkursie EYe on Tax lub Financial Challenger? O to, zapytaliśmy tych, którzy stawili czoła wyzwaniu, mają za sobą przynajmniej jeden finał i – mało tego – dzisiaj są pracownikami EY.
Poznajcie ich historie, powody, dla których zdecydowali się nie oszczędzać na doświadczeniach i wzięli udział w konkursach: EYe on Tax lub EY Financial Challenger i dlaczego tego nie żałują!
1. Możliwość poznania specyfiki pracy i zdecydowania, czy to jest "to"
Joanna Czuchryta brała udział w konkursie EYe on Tax dwukrotnie: w edycji 2017 i 2018 (daty finałów, konkursy przeprowadzane są na przełomie roku). Była wówczas studentką – odpowiednio – IV i V roku Prawa na Uniwersytecie Jagiellońskim. Chciała sprawdzić swoją wiedzę, umiejętności i przeżyć ciekawą przygodę. Z perspektywy czasu uważa, że konkurs EYe on Tax dał jej możliwość zdobycia doświadczenia, które jest nie do przecenienia i którego na pewno nie zdobyłaby na sali wykładowej.
Konkurs pozwala przekonać się na własnej skórze, jak wygląda praca pod presją czasu – mówi Joanna. – Szczególnie stresujący był drugi etap konkursu, na którym trzeba było wykonać kazusy przy odpowiednim ograniczeniu czasowym z myślą, że później będzie się ocenianym. Trzeba było opanować stres (w końcu to tylko symulacja) a do tego odpowiednio podzielić się zadaniami.
W konkursie, inaczej niż w akademickiej rzeczywistości, ogromne znaczenie ma odpowiednie zarządzanie pracą zespołu. Dobre zorganizowanie to klucz do sukcesu.
Zadania, z którymi spotykamy się na konkursie, pozwalają poczuć każdemu odpowiedzialność za pracę całego zespołu i są bardzo podobne do tych, które spotyka się w pracy – mówi Joanna Czuchryta. – Jeśli popełnimy jakiś błąd, jego konsekwencje poniesiemy wszyscy. I z drugiej strony – należy zaufać członkom zespołu, że swoje zadania wykonują dobrze. Co więcej, na konkursie pojawiają się zagadnienia, których nie omawia się na uczelni, ponieważ tam wydają się za trudne. Tu można się z nimi zmierzyć i poczuć satysfakcję, gdy dobrze się je wykona.
Za każdym razem drużyna Joanny przechodziła do finału i była w dziesiątce najlepszych zespołów. Joanna na finał przyjechała prosto z Kolonii, gdzie studiowała w ramach programu Erasmus. Dziś pracuje w EY, w zespole Tax Controversy.
2. Sprawdzenie kompetencji miękkich, cenionych przez pracodawców
Anna Czuchryta dołączyła do zespołu swojej siostry Joanny, który już jeden finał miał za sobą. Dzięki siostrze, dobrze wiedziała, z czym wiąże się udział w konkursie EYe on Tax i znała jego specyfikę, chociaż nie miała wcześniej do czynienia z prawem podatkowym. W momencie startu w konkursie była studentką III roku Prawa na Uniwersytecie Warszawskim i – podobnie jak siostra – pierwsze zadania rozwiązywała z Kolonii, gdzie przebywała w ramach programu Erasmus. Została finalistką konkursu EYe on Tax, edycji z 2018 roku. Uważa, że w konkursie duże znaczenie mają umiejętności miękkie, tak cenione dziś przez wielu pracodawców.
W naszym zespole tylko dwie osoby miały jakąś wiedzę z zakresu podatków, dlatego śmiało mogę powiedzieć, że w konkursie EYe on Tax kluczową rolę pełnią umiejętności miękkie, przynajmniej na początkowym etapie. Zwłaszcza te, które pozwalają na sprawne działanie. Przede wszystkim liczy się umiejętność szybkiego wyszukiwania informacji, analizowania ich i odpowiedniego przedstawienia ich.
Uczestnicy mogą zweryfikować, czy rzeczywiście posiadają umiejętności, którymi często chwalą się w CV. Konkurs może być swoistym sprawdzianem. Na szczęście bez ocen.
Anna Czuchryta pracuje obecnie w zespole Transaction Tax General w EY.
3. Możliwość nawiązania ciekawych relacji
Mateusz Muszyński brał udział w konkursie EY Financial Challenger dwukrotnie – w 2017 i 2018 roku. Za pierwszym razem, chociaż doszedł do finału, nie zajął miejsca na podium. Udało mu się to rok później – w XIV edycji konkursu, z zespołem "Goldbaum & Somsiad", zdobył II miejsce. Skończył Finanse i rachunkowość w Szkole Głównej Handlowej. Uważa, że udział w konkursie pozwala na poznanie wielu osób związanych z branżą.
W obszarze fuzji i przejęć pracuje relatywnie wąskie grono specjalistów. Jest to branża w dużym stopniu oparta na relacjach – mówi Mateusz Muszyński. – Dzięki temu, że wziąłem udział w konkursie, miałem okazję poznać dużą część zespołu M&A z EY, a także skonfrontować swoje umiejętności w negocjacjach prowadzonych z przedstawicielami wiodących funduszy PE działających w Polsce. W żadnej innej sytuacji nie miałbym możliwości posłuchania tak wielu historii rynkowych. Była to doskonała okazja, by dopytać jak różni się procedura konkursu w stosunku do realnej pracy. Dodatkowo większość konkursowiczów to osoby w dużym stopniu już ukierunkowane zawodowo i najpewniej nasze ścieżki kariery nieraz będą się przecinać w przyszłości.
Chociaż zadania w konkursie są bardzo zbliżone do tych, z którymi finansiści mierzą się w swojej codziennej pracy, jest pewna różnica.
W konkursie cały proces jest mocno przyspieszony i zamyka się tylko w dwóch dniach. W pracy cały proces rozkłada na kilka miesięcy – mówi Mateusz Muszyński.
Udział w konkursie umocnił przekonanie Mateusza, że M&A to branża, z którą warto związać swoją przyszłość. Praca w charakterze analityka M&A w EY była tego pozytywnym następstwem.
4. Dobry punkt w CV
Mateusz Zubek wziął udział w konkursie Financial Challenger, gdy był studentem IV roku Zarządzania finansami przedsiębiorstwa w Szkole Głównej Handlowej. Razem z kolegami z "Goldbaum & Somsiad" zdobył II miejsce w XIV edycji. Zawsze interesował się tematyką finansową, M&A, corporate finance. Zapytany o to, dlaczego warto brać udział w konkursach EY, odpowiada, że uczestnictwo w tego typu konkursach może być dobrym punktem w CV.
Konkurs Financial Challenger jest rozpoznawalny wśród wielu polskich pracodawców. Wykazanie się podczas konkursu oraz zajęcie wysokiego miejsca ułatwia wiele procesów rekrutacyjnych oraz jest potwierdzeniem posiadania szerokiej wiedzy na temat finansów przedsiębiorstwa – mówi Mateusz.
Konkurs ma charakter zarówno teoretyczny, jak i mocno bazuje na umiejętnościach praktycznych, dlatego osoby, które przejdą ten wielobój z sukcesem, na pewno zostaną zauważone przez rekruterów. Uczestnicy konkursów organizowanych przez EY często zostają w organizacji na dłużej, z czasem zostają nawet Managerami czy Partnerami.
Mateusz Zubek także rozpoczął karierę w EY, w dziale M&A w EY.
5. Możliwość benchmarku do pozostałych uczestników
Aleksander Papadopulos to lider zespołu "Goldbaum & Somsiad", obecnie student V roku w Szkole Głównej Handlowej i IV roku Prawa na Uniwersytecie Warszawskim. Udało mu się zebrać zespół złożony z dobrych kolegów, którzy udzielają się w Klubie Inwestora na SGH, a po zajęciach lubią wspólnie rozegrać mecz w FIFA. Osobom, które chcą brać udział w konkursach branżowych, takich jak Financial Challenger radzi, by zaczęli już na wczesnych latach studiów.
Wówczas student może napotkać tematykę zawartą w zadaniach konkursowych także na zajęciach na uczelni – mówi Aleksander Papadopulos. – Młodsi uczestnicy też mogą spróbować swoich sił, jednak nie powinni nastawiać się na zwycięstwo. Wydaje mi się, że student III roku ma już odpowiednią wiedzę i jest w pewien sposób ukierunkowany.
Aleksander uważa, że jednym z powodów, dla których warto brać udział w konkursach na studiach jest możliwość porównania kompetencji z rówieśnikami. Studenci niższych lat również mogą sprawdzić się w konkursowej formule.
Konkurs pozwala na sprawdzenie, jak wypadamy na tle rówieśników i na jakim poziomie jest nasza wiedza i umiejętności. Konkurs jest także okazją do nawiązania relacji z innymi uczestnikami, z którymi później można spotkać się na stopie zawodowej – mówi Aleksander Papadopulos.
Konkursowi towarzyszy także impreza, która jest doskonałą okazją do budowania długofalowych, przyjaznych relacji.
Aleksander Papadopulos dołączył do działu M&A w EY. Pracuje z kolegami z drużyny biurko w biurko.
Podstawowe informacje o konkursach
To największa w Polsce symulacja wyzwań ze świata podatków. Na uczestników czekają strategie i spory podatkowe do rozwiązania, ceny transferowe i podatki międzynarodowe do rozgryzienia. Konkurs otworzył drogę do kariery tysiącom doradców podatkowych, radców prawnych, adwokatów, analityków, menedżerów i przedsiębiorców. EYe on Tax jest polecany studentom prawa oraz kierunków ekonomicznych, którzy chcą odkryć świat podatków od środka. Uczestnicy zyskują cenne kontakty i doświadczenie poszukiwane na rynku.
To najbardziej rozpoznawalny konkurs z zakresu corporate finance w Polsce. Studenci mogą przetestować swoje zdolności analityczne i negocjacyjne, rozwinąć miękkie i twarde kompetencje oraz nawiązać nowe kontakty. EY Financial Challenger jest polecany studentom kierunków biznesowych, których interesuje świat wielkich transakcji: fuzje i przejęcia, wyceny, restrukturyzacje i strategie finansowe. Uczestnicy poprzednich edycji pracują teraz w EY, funduszach i butikach inwestycyjnych, bankach lub prowadzą własne firmy.
Rejestracja zespołów na konkursy trwa tylko do 20 listopada.
Nagroda główna dla zespołu, który zajmie pierwsze miejsce w EY Financial Challenger to 30 000 zł, płatne praktyki w zespołach EY m.in. Due Diligence, Valuation & Business Modeling, M&A lub oferta pracy dla osób posiadających tytuł licencjata, 2.500 zł na dowolne szkolenia z oferty EY Academy of Business oraz dostęp do kwartalnego wydania Rzeczpospolitej.
Zwycięzcy EYe on Tax otrzymają 24.000 PLN, ofertę pracy lub płatnych praktyk w Dziale Doradztwa Podatkowego lub Prawnego EY, vouchery o wartości 2500 PLN na wybrane szkolenia z oferty EY Academy of Business oraz nagrody od partnerów konkursu.
Na laureatów drugiego i trzeciego miejsca czekają m.in nagrody finansowe, vouchery na szkolenia, iPady i bilety lotnicze.