Vademecum – Od VUCA do BANI
W świecie VUCA – zmiennym, niepewnym, złożonym i niejednoznacznym – żyjemy od blisko 30 lat. W 1987 roku, kiedy wojskowa uczelnia United States Army po raz pierwszy użyła tego terminu, był on odpowiedzią na niepokój towarzyszący sytuacji po zimnej wojnie. Wydarzenia następnych lat, przynosząc ze sobą kryzysy polityczne i gospodarcze, ugruntowały świat VUCA w świadomości szerszej grupy społeczeństwa, zwłaszcza w środowiskach biznesowych.(1)
W roku 2020 Jamais Cascio, w odpowiedzi na niepewności i niepokoje spowodowane pandemią Covid-19, zaktualizował to pojęcie, tworząc nowy akronim – BANI. Zaproponowany przez niego model, ma na celu ułatwić zrozumienie skutków pandemii, kontekstu doświadczanych przez nas wydarzeń, a także być może najistotniejsze, ma pomóc przygotować się do tego, co przyniesie nieprzewidywalna przyszłość.
B – Brittle
A – Anxious
N – Non-linear
I – Incomprehensible
Każda litera tego akronimu kryje pod sobą jakieś znaczenie:
„B” jak brittle: KRUCHY
Koncepcja kruchości świata porównuje współczesną rzeczywistość do swoistego domku z kart. Ten niekiedy imponujący swą złożonością konstrukt jest stworzony z wielu opierających się o siebie części – systemów energetycznych, ekologicznych, gospodarczych czy politycznych. Są to części od siebie zależne, ale brakuje im odpowiednich mechanizmów zapobiegjących awariom. Tak więc, zupełnie jak w domku z kart, upadek jednej z nich może spowodować zawalenie się całej monumentalnej struktury. W tym rozumieniu usterka w jednym obszarze gospodarki wywołuje reakcją łańcuchową, której skutki mogą być odczuwalne na całym globie.
„A” jak anxious: NIESPOKOJNY
Każdego dnia jesteśmy zalewani przez morze bodźców i informacji, których ilość znacznie przerasta nasze zdolności poznawcze.
To uczucie jest potęgowane przez media masowego przekazu. Większość z nas jest posiadaczem smartfonu, który na wyciągnięcie ręki oferuje dostęp do setek newsów z całego świata. A jak głosi powszechne przekonanie w mediach: „bad news is good news” (z angielskiego „złe wieści to dobra wiadomość”). Środki masowego przekazu pełne są informacji nasyconych pejoratywnie, gdyż te niosą ze sobą dużą dawkę emocji i gwarantują zaangażowanie widowni. Niestety, owa widownia nie pozostaje wskutek tych informacji nieporuszona – złe wieści rodzą w nas stres, poczucie niepokoju. A że np. kanały informacyjne potrafią oferować informacje 24 godziny 7 dni w tygodniu, negatywnych wieściom wydaje się nie być końca. Co więcej, owe informacje rodzą w nas poczucie bezsilności – jako pojedyncze jednostki w praktyce nie mamy większego wpływu np. na kryzys migracyjny czy wojenną politykę Rosji, co może prowadzić do biernej postawy wobec wydarzeń.
„N” jak non-linear: NIELINIOWY
Świat nieliniowy to rzeczywistość, w której logiczny związek przyczynowo skutkowy wydarzeń został zerwany. Nie da się więc w żaden sposób przewidzieć konsekwencji zjawisk, a co za tym idzie – mogą one pociągać za sobą całkowicie niewspółmierne skutki. Ponadto konsekwencje niektórych decyzji mogą być długofalowe i ujawniać się długo po samym zdarzeniu.
Dobrym tego przykładem jest sztuczna inteligencja, której rozwój determinuje transformację w innych gałęziach gospodarki. Nie potrafimy jednak jeszcze ocenić, jaki kształt przybierze ta rewolucja ani jakie będą jej ostateczne konsekwencje. Ich pełen rozmiar poznamy dopiero za kilka, kilkanaście, a być może nawet kilkadziesiąt lat.
„I” jak incomprehensible: NIEZROZUMIAŁY
Niezrozumiałość świata w znacznej mierze wynika z wszystkich poprzednio omówionych aspektów. Jeśli bowiem istniejące schematy są nietrwale, a logika łączącą wydarzenia wątpliwa, nie sposób jest nam rozumieć, a tym bardziej przewidywać prawa rządzące rzeczywistością. W świecie pełnym niepewności i niezrozumienia poczucie zagrożenia stało się naszym nieodzownym towarzyszem.
Panaceum na BANI
W tak kruchym, niespokojnym, nieliniowym i niezrozumiałym świecie tradycyjne zestawy umiejętności nie są już wystarczające. W miarę rewolucji technologicznej i jej wpływu na aktywne na rynku pracy branże, kompetencje wymagane od pracowników ulegają analogicznej transformacji.
W stale zmieniającym się świecie czynnikiem decydującym o sukcesie lub porażce osób pracujących staje się ich chęć do adaptacji. Alvin Toffler, znany amerykański pisarz, biznesmen i futurysta, twierdził:
„Analfabetami XXI wieku nie będą ludzie nie umiejący czytać, ale tacy, którzy nie potrafią się uczyć, oduczać i ponownie nauczyć”. (2)
Kompetencje przyszłości
Aktualnie zauważa się pewną zamianę stale obowiązujących trendów. O ile kompetencje twarde, jak i wiedza teoretyczna, umiejętności cyfrowe czy znajomość języków obcych są nadal bardzo pożądane na rynku pracy, o tyle wiele firm coraz większy nacisk kładzie na kompetencje miękkie. Te nie są już tak łatwe do udowodnienia za pomocą dyplomu ze studiów czy certyfikatu językowego, ponieważ w znacznej mierze dyktowane są cechami danej jednostki.(3)
Według raportu Polskiego Instytutu Ekonomicznego kluczowymi kompetencjami miękkimi poszukiwanymi wśród osób pracujących będą umiejętności poznawcze i krytycznego myślenia, ale także kreatywność. Nie mniej istotne mają być także predyspozycje społeczne, takie jak zdolność do współpracy z innymi czy talent negocjacyjny oraz efektywne zarządzanie zespołem.(4)
Upskilling i reskilling
Technologia i towarzyszący jej rozwój sztucznej inteligencji zmieniają zarówno współczesne środowisko pracy, jak i sam zakres, który ona obejmuje. Naiwne byłoby przekonanie, że rzeczona (r)ewolucja będzie mieć wyłącznie wymiar pozytywny. Bez wątpienia niektóre branże i profesje zostaną dotknięte tymi zmianami bardziej, inne mniej, a kolejne być może w ogóle przestaną istnieć. Co więcej, zapewne powstaną kolejne obszary działalności, a tym samym nowe role, które będzie można pełnić w ramach pracy zawodowej, na co może dziś nie zwraca się tak dużej uwagi.
Choć kształtu przyszłości nie da się do końca przewidzieć, nadal można się na nią przygotować. Upskilling i reskilling, czyli ciągłe podnoszenie swoich kompetencji, ale i zdobywanie zupełnie nowych, umożliwiają dostosowywanie się do płynnych wymagań rynku pracy.
Paradoksalnie z pomocą przychodzi czynnik, który znacząco odpowiada za ową niestałość naszej dzisiejszej codzienności – postęp technologiczny. W epoce łączącego nas internetu, informacja i wiedza stały się dobrem powszechnym, dostępnym na wyciągnięcie smartfonu. Co za tym idzie: w sieci nie brakuje treningów, szkoleń, a nawet całych platform edukacyjnych, które w atrakcyjny sposób pozwalają zgłębić tajniki niemal każdego interesującego nas tematu. Co więcej dzięki ich asynchronicznej formie nawet ograniczenia czasowe stały się problemem drugorzędnym.
Technologia w miejscu pracy nie zawsze oznacza też wyparcie roli człowieka. Owszem, wyręcza ona pracowników z prostych i monotonnych zadań, np. powielając, porządkując czy syntezując dane. Jednak to wciąż do człowieka należy interpretacja pozyskanych przez systemy informacji, jak i ostateczna decyzja o dalszych krokach, które należy podjąć na ich podstawie. Osoby pracujące, wyzwolone od powtarzalnych czynności, mają więcej czasu na działania bardziej angażujące ich intelekt i kreatywność.
Odpowiedź pracodawców
Postęp technologiczny pozwolił na nowe, niespotykane dotychczas formy pracy. Coraz więcej firm oferuje w swoim repertuarze elastyczne formy zatrudnienia, takie jak workation, praca zdalna czy hybrydowa, które mogą mieć pozytywny wpływ zarówno na tzw: „work-life balance”, jak i na wydajności pracownika, ale i jego dobrostan psychiczny. (5)
Pracodawcy oferują także liczne benefity wykraczające poza kompensację monetarną.
Coraz bardziej powszechne stają się inicjatywy takie jak dofinansowania edukacji i kwalifikacji, dostęp do platform edukacyjnych, mentoring i system buddy, które pomagają pracownikowi w rozwoju zawodowym. Obok realizacji zawodowej pracodawcy są bardziej świadomi roli, jaką w pracy odgrywa zdrowie psychiczne. Stąd coraz częściej oferują w pakietach zdrowotnych także opiekę psychologiczną czy szkolenia z zarządzania stresem w godzinach pracy.
Dostęp do Internetu rozszerzył także nasze możliwości networkingowe. Budowanie i podtrzymywanie relacji z osobami zatrudnionymi w branży jest łatwiejsze niż kiedykolwiek. Utkana w ten sposób sieć kontaktów otwiera przed nami nowe możliwości. W chwilach kryzysu zawodowego może być dla nas również swego rodzaju kołem ratunkowym.
Zmiana – od wieków jedyna stała
„Jedyną stałą rzeczą w życiu jest zmiana”
Owe słowa wypowiedział Heraklit z Efezu w V wieku p.n.e.
Dzisiejsza rzeczywistość, z wszechobecną technologią i sztuczną inteligencją w wielu aspektach inteligentniejszą od człowieka, jest zapewne jedną z tych Szekspirowskich „rzeczy na ziemi i niebie, o których się nie śniło naszym filozofom”. A jednak nawet dwadzieścia pięć wieków późnej, twierdzenie Heraklita pozostaje aktualne. Świat zmienia się, bo zawsze się zmieniał i zawsze zmieniać się będzie. Nie oznacza to jednak, że nowa rzeczywistość musi być nam wroga.
Wcześniej wspomniany Alvin Toffler twierdził:
„Zmiany to proces, poprzez który przyszłość wchodzi w nasze życie.”(2)
W obliczu nieustannie przeobrażającej się rzeczywistości elementem decydującym o naszym sukcesie czy porażce może okazać się otwartość na innowacje i chęć do własnej transformacji. A technologia napędzająca nieustanną metamorfozę świata stanowi równocześnie narzędzie, które może pomóc nam w nawigowaniu tych nieznanych wód.
Zatem, zamiast obawiać się porwania przez rwącą rzekę zmian, dzięki proaktywnemu nastawieniu możemy nauczyć się, jak z jej nurtem płynąć.
Źródła:
- „Świat BANI, czyli świat oparty na niepewności”, EY, 2023.
- “Future Shock”, Random House, 1970.
- „Resklling i upskilling. Czy to konieczność?”, Kariera w Finansach, 2023.
- Raport „Kompetencje pracowników dziś i jutro”, Polski Instytut Ekonomiczny, 2022.
- Raport “Working Time and Work-Life Balance Around the World”, International Labour Organization, 2023.