Redakcja: Co sprawiło, że zdecydował się Pan na pracę PepsiCo GBS?
Jakub Stwora: Było kilka powodów. Jednym z nich była wielkość i rozpoznawalność marki. Pod tym względem PepsiCo GBS jest liderem w swojej branży. Poza tym mam słabość przynajmniej do kilku produktów, jakie PepsiCo ma w swoim portfolio. A na koniec, chociaż wydaje mi się, że był to najważniejszy powód – rola, którą mi zaproponowano wydawała mi się bardzo ciekawa i dawała dużo możliwości rozwoju w ciekawym obszarze.
Jak przebiegała Pana ścieżka kariery w PepsiCo GBS?
W grudniu 2020 roku objąłem stanowisko Business Partnera FP&A w PepsiCo dla kategorii produktów takich jak snacki. W tej roli pracowałem do końca marca 2022 roku, po czym dostałem możliwość przejścia na kolejne stanowisko – Commercial Finance Managera.
Z jakimi zadaniami wiąże się Pana obecne stanowisko?
Część mojej pracy na tym stanowisku jest związana z zarządzaniem zespołem: biorę udział w procesie rekrutacji i wdrażaniu nowych pracowników do pracy a na co dzień koordynuję zadania zespołu. Druga część ma charakter operacyjny i polega na raportowaniu rachunku zysków i strat na poszczególnych rynkach europejskich oraz prognozowaniu i modelowaniu finansowym. Inna część zadań wiąże się z grupami zakupowymi (FIS), np. z koordynacją procesu obrotu faktur.
Jakie kompetencje miękkie są najważniejsze w Pana pracy?
W mojej pracy, ale też w każdym innym dziale w PepsiCo GBS, najważniejsza jest umiejętność nawiązywania i utrzymywania relacji. Głównie współpracuję z pracownikami, ale na wielu stanowiskach kluczowa jest również umiejętność pracy z klientem. Ważna jest także zdolność organizacji pracy oraz odpowiedniego nadawania priorytetów zadaniom zaplanowanym na dany dzień czy dni tygodnia. projekty bywają wymagające i wiążą się z inwestycja czasową, ażeby dostarczyć jakościowy efekt.
Wiedzy z jakiegoś zakresu wymaga praca w obszarze analizy finansowej?
Podstawą jest wiedza z zakresu matematyki, a przede wszystkim – matematyki finansowej. W moim przypadku pomocna była też wiedza z rachunkowości zarządczej. Przy pracy projektowej, w której pojawiają się też analityczne zadania, przydatna jest również wiedza związana z metodami oceny opłacalności finansowej projektów oraz planowaniem i prognozowaniem finansowym.
Czego nauczył się Pan do tej pory, pracując w PepsiCo GBS?
Myślę, że na pewno umiejętności pracy w sytuacji, kiedy nie mamy kompletnych danych a trzeba podjąć jakieś decyzje i zaprezentować dane. Pierwsza rola w PepsiCo GBS, którą objąłem była bardzo skoncentrowana na współpracy przy różnego rodzaju projektach i opierała się na aspekcie finansowym i podejmowaniu decyzji, czy dany projekt jest opłacalny, czy nie. Konieczne było przeprowadzanie oceny opłacalności projektów. Z budowaniem modeli finansowych spotkałem się już wcześniej, natomiast tutaj tę wiedzę mogłem poszerzyć i odświeżyć.
Jakie są największe wyzwania w Państwa pracy?
To nie jest łatwe pytanie, ale myślę, że największym wyzwaniem jest różnorodność zadań, które mamy do wykonania. Do tego niezbędna jest umiejętność szybkiej adaptacji i sprawnego podejmowania decyzji. Wyzwaniem mogą być też dodatkowe prośby, pojawiające się ad hoc ze strony innych zespołów, które pracują w podobnym rytmie i również potrzebuje szybkiej reakcji. Do tego dodałbym też konieczność prezentacji danych dla wyższego kierownictwa, która wymaga oszacowania i jak najdokładniejszej analizy danych, oraz współpracę z wieloma zespołami, co w praktyce oznacza zarządzanie różnymi potrzebami i profilami komunikacyjnymi/stylami komunikacyjnymi w celu wypracowania najlepszego rozwiązania.
Co sprawia Panu największą satysfakcję w pracy?
Chyba wspomniana wcześniej różnorodność, zmienność, czy wręcz nieprzewidzialność zadań, ponieważ dzięki temu moja praca nie jest monotonna, a każdy dzień wygląda inaczej. Mało tego – nigdy dzień nie przebiega dokładnie tak, jak go sobie wcześniej zaplanuję
Co było dla Pana największym zaskoczeniem, gdy dołączył Pan do PepsiCo GBS?
Myślę, że to, że firma mocno stawia na dobrą atmosferę. Od samego początku widać troskę i dbałość o pracownika oraz wysiłki wkładane w to, by wszyscy czuli się dobrze, swobodnie, byli doceniani i mieli możliwości rozwoju. Atmosfera w pracy i stawianie na „fun element”, by pracownicy byli zadowoleni i uśmiechnięci – to jest część kultury organizacyjnej, którą PepsiCo bardzo mocno pielęgnuje.
Czy jest jeszcze coś, co Pan bardzo ceni w kulturze organizacyjnej swojego pracodawcy?
Myślę, że wzajemny szacunek, koleżeństwo i brak sztywnej hierarchii. Każdy rozmawia z każdym, niezależnie od tego, czy jest to osoba na stażu, czy szef firmy.
Czy brał Pan już może udział w jakimś projekcie, który mógłby być ciekawy dla naszych czytelników?
Takich projektów było co najmniej kilka. Jeden z nich polegał na tym, aby wprowadzić na rynek chipsy, których bazą byłyby nie będą ziemniaki, ale alternatywne składniki, np. ciecierzyca. PepsiCo szuka zdrowszych zamienników, mniej kalorycznych. Ten projekt dla mnie, jako osoby ze świata finansów, był jednym z ciekawszych, ponieważ mogłem zmierzyć się z tematami, które były mi do tej pory obce, czyli w punktem widzenia ze strony działu R&D czy działu, który specjalizował się na przykład w przyprawach. Obecnie podejmujemy działania, by minimalizować ilość soli i zastępować ją innymi składnikami, dbając o to, by produkty smakowały równie dobrze, jak te z solą. Potrzebna do tego jest perspektywa finansowa oraz testy konsumenckie. Udział w takich projektach jest bardzo ciekawy, można wiele się dowiedzieć, także jeśli chodzi o świadomość w odżywianiu.
Dlaczego praca w obszarze analizy finansowej mogłaby być atrakcyjną propozycją zawodową?
Moim zdaniem praca w obszarze analizy finansowej daje duże możliwości rozwoju. Co więcej, takie doświadczenie może przydać się na kolejnych szczeblach kariery, niezależnie od tego, jaką ścieżkę wybierzemy w dalszej perspektywie w obszarze finansów. Każda osoba zajmująca wyższe stanowisko powinna znać chociaż podstawy analizy finansowej. Takie umiejętności przydają się też w codziennym życiu, szczególnie w obecnej sytuacji gospodarczej.