Redakcja: Co należy do zakresu Pana obowiązków?
Leonard Dolecki: W dziale modelowania przekrój zadań jest bardzo szeroki, dlatego w mojej pracy mam okazję zajmować się zarówno analizą i obróbką danych, programowaniem, jak i interpretowaniem regulacji czy tworzeniem dokumentów. Ważny jest także aspekt pracy zespołowej. Bardzo często spotykamy się z w zespole, żeby poruszyć kwestie merytoryczne lub omówić wnioski z otrzymanych wyników, co sprawia, że nie jest to samotna praca przed komputerem.
Na czym polegają stress testy, którymi Pan się zajmuje?
Stress testy to symulacja, która pozwala oszacować, jak zachowa się bank w sytuacji kryzysowej. Ekonomiści zakładają jakiś scenariusz makroekonomiczny, który obejmuje takie parametry jak m.in. PKB, inflacja i stopy płac. Następnie przeliczany jest model, który uwzględnia te czynniki i pokazuje, w jaki sposób wpłyną one na parametry ryzyka, a co za tym idzie – na wynik finansowy banku. W testach warunków skrajnych ciekawe jest przede wszystkim to, że pozwalają one spojrzeć zarówno globalnie na cały bank w niekorzystnym otoczeniu makroekonomicznym, jak i na zmianę sytuacji klientów z poszczególnych segmentów w zależności od stanu gospodarki.
Jak wyglądała Pana ścieżka kariery do obecnego stanowiska?
Studiowałem na Wydziale Fizyki Politechniki Warszawskiej. Jeszcze w czasie studiów zacząłem pisać artykuły na portalach branżowych zajmujących się tematem infrastruktury. Przez prawie cztery lata byłem dziennikarzem. Ponieważ moje studia miały charakter techniczny, z czasem postanowiłem poszukać pracy, która byłaby bliższa mojemu wykształceniu. Tak trafiłem na rozmowę kwalifikacyjną do ING Banku Śląskiego i zostałem przyjęty na staż do działu modelowania ryzyka kredytowego. Umiejętnością, która pozwoliła mi dostać się do zespołu modelarzy, było programowanie, jednak szybko nabyłem wiedzy z zakresu ryzyka kredytowego, co pozwoliło wpasować się w struktury naszego departamentu. Przez pierwsze pięć miesięcy byłem stażystą, potem młodszym specjalistą a następnie specjalistą.
Jakie kompetencje miękkie są najważniejsze w Pana pracy?
Myślę, że najważniejsza jest umiejętność pracy w zespole. Tworzymy kilkuosobowe jednostki, które zajmują się poszczególnymi zadaniami. Wymaga to odpowiedniej współpracy i wzajemnego rozumienia się, a także wspólnego wypracowywania rozwiązań różnych problemów. Istotne jest również sprawne prezentowanie wniosków innym działom.
Wiedzy z jakiego zakresu wymaga praca specjalisty ds. modelowania ryzyka kredytowego?
Gdy zaczynałem staż w obszarze modelowania ryzyka kredytowego, miałem przede wszystkim umiejętność programowania. Musiałem nabyć wiedzę z zakresu ryzyka kredytowego, która jest bardzo szerokim działem i obejmuje elementy bardzo wielu dziedzin takich jak ekonomia, statystyka czy bankowość. Ważne było także nabranie intuicji potrzebnej do odpowiedniej interpretacji wyników. Dodatkowo koniecznym było zapoznanie się z branżowymi regulacjami, standardami modelowania czy sposobami wyliczania rezerw. Było to potrzebne w zadaniach stress testowych oraz dotyczących modeli rezerwowych. W międzyczasie miałem też okazję rozwijać wiedzę programistyczna głównie w zakresie języków Python i SAS 4GL.
Najwięcej nauczyłem się podczas realizowania powierzanych mi zadań oraz od bardziej doświadczonych koleżanek i kolegów z pracy. Pomocne były także odbywane szkolenia.
Jakie są największe wyzwania w Pana pracy?
Wyzwaniem bywa dotrzymanie ścisłych terminów wyznaczonych przez regulatora, w których należy zrealizować konkretne zadania. Niełatwe bywa także zajmowanie się kilkoma tematami na raz i przeskakiwania między nimi, a takiej elastyczności wymaga praca w modelowaniu.
Jaki był najciekawszy projekt, w którym brał Pan udział?
Moje zadania nie mają stricte projektowego charakteru. Niektóre z nich są bardziej wiodące, jak stress testy lub modele rezerwowe, drugie mniej. Za najciekawsze zadania uważam te, które wymagają ode mnie dogłębnej analizy i dokładnego zrozumienia procesu.
Co sprawia Panu największą satysfakcję z pracy?
Myślę, że najwięcej satysfakcji z pracy odczuwam wtedy, gdy mogę rozwiązywać złożone problemy. Lubię dociekać i szukać odpowiedzi na nurtujące kwestie. Modele i metodyka bywają bardzo zawiłe, dlatego uporanie się z nimi w niektórych sytuacjach bywa bardzo satysfakcjonujące.
Dlaczego praca specjalisty ds. modelowania ryzyka kredytowego może być ciekawą propozycją zawodową?
Jeżeli ktoś chce pracować technicznie, ale nie chce zamykać się w programowaniu, ta droga może być dla niego ciekawa. Praca w obszarze modelowania ryzyka kredytowego łączy umiejętności miękkie z twardymi, więc jest to zajęcie dla osób, które lubią poruszać się w różnych dziedzinach i wykorzystywać wachlarz swoich umiejętności. Ten zawód przynosi codziennie nowe wyzwania a zadań nie rozwiązuje się w jeden ściśle ustalony sposób.