Organizacje Global Business Services (GBS) mają potencjał, by stać się siłą napędową transformacji całej swojej firmy – taki wniosek wyłonił się z debaty ABSL, w której wzięło udział 100 globalnych liderów GBS, którzy w kwietniu 2019 r. spotkali się we Wrocławiu. Nowoczesne centra usług dla biznesu pełnią coraz większą rolę w organizacjach, ponieważ posiadają olbrzymią ilość danych i mają największą wiedzę o procesach.
– GBS startował jako back office z prostymi procesami transakcyjnymi i z decyzyjnością na bardzo niskim poziomie. Teraz w Smith+Nephew Global Business Services przejmujemy rolę eksperta – mówi Justyna Piwowarczyk, Centre Director w Smith+Nephew Global Business Services. – To nasi pracownicy będą decydować o tym, jak będą wyglądać poszczególne procesy albo jakie automatyzacje zastosujemy w całej organizacji. Wzrasta decyzyjność, ale wydaje mi się, że cały czas jest jeszcze potrzeba, żeby spozycjonowanie GBS w strukturach firm było mocniejsze i miało partnerską formę z innymi departamentami.
Dzięki wykorzystaniu technologii na szeroką skalę współczesne Global Business Services przejmują coraz bardziej zaawansowane funkcje: finansowe, IT i Human Resources (HR), nie tylko po to, żeby obniżać koszty, ale też po to, żeby poprawiać jakość procesów.
– Smith+Nephew Global Business Services we Wrocławiu od samego początku strategicznie był pozycjonowany jako centrum językowe i centrum eksperckie – mówi Justyna Piwowarczyk. – Pod koniec 2019 r. nasze centrum usług wspólnych będzie obsługiwało wszystkie funkcje IT oraz operacje finansowe, czyli zobowiązania, należności, księgę główną, ale też Financial Planning and Analysis (FP&A) i Controllership. Wszyscy kontrolerzy pracujący dla Smith+Nephew, łącznie z kontrolerem głównym na region EMEA, będą pracować we Wrocławiu – dodaje.
Zorganizowanie dobrze działającej struktury jest dużym wyzwaniem dla każdej organizacji. Szczególnie, jeśli transformacja dotyczy różnych obszarów i zachodzi w tym samym czasie. Różnorodność procesów, które są obsługiwane we współczesnych GBS, prowadzi do powstania wielu departamentów, np. z obszaru IT: Enterprise Technology, Data and Analytics, Strategy and Architecture, Global Operations, Information Security czy Service Desk. Scentralizowane funkcje mogą dziś dotyczyć nie tylko prostych, powtarzalnych zadań, ale i skomplikowanych procesów, wymagających od pracowników podejmowania istotnych decyzji. Te mogą obsługiwać jedynie eksperci.
Praca w GBS pozwala na bliski kontakt z biznesem. Zadania pracowników działów finansowych czy IT, jak np. precyzyjniejsze księgowanie czy stworzenie lepszej infrastruktury IT, mają istotny wpływ na ostateczny produkt czy zadowolenie klienta.
Poszukiwane umiejętności
Jedną z kluczowych kompetencji w pracy w GBS jest znajomość języków obcych.
– Pracownicy księgowości w tego typu centrum procesują dokumenty we wszystkich europejskich językach obcych. W związku z tym oczekuje się od nich także wiedzy dotyczącej zasad obsługi różnych krajów w Europie, m.in. rozliczeń i podatków – mówi Justyna Piwowarczyk.
Studenci albo absolwenci, którzy dopiero skończyli studia, mogą poznać wszystkie te zasady już w pracy i nabyć odpowiednie kompetencje pod okiem specjalistów. W związku z zaawansowaniem procesów w GBS najwięcej ról ma charakter złożony, przez co wymagają one od pracowników większego doświadczenia. Przykładem może być Credit Manager, czyli ktoś, kto w Smith+Nephew weryfikuje limity kredytowe. Od osoby na tym stanowisku oczekuje się, że będzie rozumiała także specyfikę biznesu – to, jakie zasady obowiązują np. przy sprzedawaniu sprzętu medycznego albo leasingowaniu sprzętu do szpitali.
– W związku z tym, że w naszej firmie cały czas zachodzą zmiany i środowisko pracy jest bardzo dynamiczne, potrzebujemy pracowników, którzy potrafią wymyślić dobre rozwiązanie, jeżeli pojawi się jakiś problem, a nie tylko zgłaszać, że on istnieje. Szukamy prawdziwych ekspertów z dużą wiedzą w różnych obszarach i umiejętnościami językowymi – mówi Justyna Piwowarczyk.
Praca w tak dynamicznym środowisku, na które duży wpływ ma także automatyzacja i rozwój technologiczny, sprawia, że od specjalistów pracujących w GBS wymaga się ciągłego podnoszenia kwalifikacji i uzupełniania wiedzy. – Należy dużo czytać, śledzić nowinki, szkolić się, uczestniczyć w konferencjach, ale ważna jest także umiejętność odnajdowania się w sytuacjach stresowych czy kontaktach z wyższą kadrą kierowniczą. W pracy indywidualnego eksperta duże znaczenie ma też umiejętność pracy samodzielnej – dodaje Justyna Piwowarczyk.
Ścieżki kariery
Rozwój pracowników działów finansowych w GBS może przebiegać w różny sposób. Justyna Piwowarczyk wymienia kilka możliwości:
- Można zacząć pracę np. od niższego szczebla w dziale finansów: zobowiązań, czyli w PTP i zajmować się księgowaniem faktur, rozwiązywaniem problemów i odpowiadaniem na pytania dostawców. Potem z działu zobowiązań można przejść do działu należności albo księgi głównej, pogłębiając wiedzę finansową. Następnie jest możliwość przejścia na stanowisko Credit Managera albo bardziej w stronę kontrolingu – zostać Kontrolerem np. na kraj albo docelowo – cały region.
- Można też iść w kierunku niekontrolerskim, w komercyjną stronę finansów, i rozpocząć pracę w dziale Financial Planning & Analysis, która wiąże się ze współpracą ze sprzedawcami, a nawet z CEO.
Ścieżka kariery pracowników działu IT może wyglądać przykładowo tak: po pracy w roli Service Desk Agent można objąć rolę End User Computing, a następnie przejść do obszaru Security lub innych i pogłębiać swoją wiedzę. Możliwości jest jeszcze więcej – można zacząć od pracy w finansach, a następnie przejść do działu IT czy HR.
– W wielu organizacjach często pojawia się taki moment, kiedy pracownik po dojściu do pewnego stanowiska nie ma więcej możliwości rozwoju. Tymczasem specyfika pracy w GBS plasuje się wysoko w kontekście kompleksowości stanowisk w każdym z obszarów – mówi Justyna Piwowarczyk.
EMEA FP&A Manager, Smith & Nephew
Redakcja: Czym się Pan zajmuje w Smith+Nephew GBS?
Radosław Rybiński: Zespół FP&A (Financial Planning & Analysis) jest organem w samym sercu działu finansów – ogniwem, które łączy globalną centralę firmy z pojedynczymi jednostkami w poszczególnych krajach. Jako manager tego zespołu jestem odpowiedzialny przede wszystkim za kreowanie oraz koordynowanie procesów planowania i budżetowania finansowego. Sporządzam krótko-, średnio- i długoterminowe plany. Do moich obowiązków należy też raportowanie i analiza wyników operacyjnych na potrzeby zarządu.
Jak wyglądała Pana ścieżka kariery?
Już w trakcie studiów pracowałem zawodowo. Oczywiście, na samym początku nie w branży, z uwagi na brak doświadczenia i umiejętności. Mniej-więcej około 3 roku studiów zacząłem szukać praktyk i później pełnego zatrudnienia w firmach branżowych. Zaczynałem swoją karierę w audycie w jednej z firm wielkiej czwórki, co bardzo polecam każdemu na start kariery. Audyt daje szerokie spojrzenie na to, co dzieje się w firmie i w bardzo krótkim czasie można się bardzo dużo nauczyć.
W moim przypadku ta przygoda z audytem trwała około dwóch lat. Potem miałem roczną przerwę na ostatni oddech przed takim dorosłym życiem, by podróżować i realizować osobiste projekty. Po roku przerwy wróciłem do pracy zawodowej i zacząłem pracę jako analityk finansowy w jednej z firm, która była globalnym liderem produkującym sprzęt IT. Spędziłem w niej lekko ponad 8 lat na różnych stanowiskach, ale zawsze w ramach finansów, w ramach tzw. commercial finance, gdzie dużo pracowałem z biznesem, z ludźmi, później przejąłem funkcję team leadera i managera. Od pół roku pracuję w Smith+Nephew GBS jako Senior Manager.
Czy pamięta Pan swoją rozmowę kwalifikacyjną?
Cały proces rekrutacji był wieloetapowy. Pierwszy etap stanowiła klasyczna rozmowa z dyrektorem finansowym, teraz moim obecnym przełożonym i z managerką działu HR. Natomiast drugim etapem było przeprowadzenie analizy wyników finansowych firmy i zaprezentowanie jej przed dyrektorem finansowym. Na wykonanie zadania miałem około 48 godzin. Z perspektywy czasu uważam, że zadanie bardzo odzwierciedlało specyfikę pracy w firmie. Teraz, będąc już 6 miesięcy w obecnej roli widzę, że np. pełne standardowe analizy i review, które przygotowuję co miesiąc wyglądają bardzo podobnie do tego, co musiałem zrobić na rozmowie kwalifikacyjnej. Na spotkaniu, na którym prezentowałem wyniki mojej analizy, otrzymałem także pytania. Trzecim etapem, już finalnym, była rozmowa z regionalnym CFO, jedną z osób podejmujących decyzję o zatrudnieniu.
Czuł się Pan przygotowany do swojej roli?
Ta rola jest bardzo związana z całym moim wcześniejszym doświadczeniem, więc nie było to wypłynięcie na zupełnie nieznane wody. Oczywiście, obecna rola jest bardziej zaawansowana od tego, co robiłem wcześniej. Natomiast w dalszym ciągu w ramach tego samego kontentu i spektrum.
Dlaczego zdecydował się Pan na pracę właśnie w Smith+Nephew GBS?
Rola, na którą aplikowałem, już z opisu wydawała mi się ciekawa, ponieważ organizacja oferowała przede wszystkim rozwój i nowe wyzwania w ramach tego, co już wcześniej robiłem. Wszystkie informacje, które dotyczyły samej organizacji, kreowały jej pozytywny obraz. Zespół Smith+Nephew GBS we Wrocławiu dopiero powstaje, dlatego bycie częścią takiego dużego projektu może być bardzo ciekawe dla każdego. Smith+Nephew jest firmą z branży medycznej a moje personalne przemyślenie też jest takie, że dużo lepiej się pracuje, gdy człowiek wie, że to, co robi, w pewnym sensie wpływa na zdrowie i na życie innych ludzi.
Czego nowego nauczył się Pan w Smith+Nephew GBS?
Tym, czego uczę się na co dzień, jest umiejętność zarządzania bardzo skomplikowanym procesem, który dotyka wiele osób w organizacji. Związana z tym jest umiejętność szeroko pojętego planowania, z czym oczywiście miałem wcześniej dużo do czynienia, ale też nie na taką skalę jak teraz. Obecnie pracuję z top managementem. Część zadań, które wykonuję z moim zespołem, trafia bezpośrednio lub pośrednio do CEO. Poprzeczka postawiona jest więc bardzo wysoko.
Jakie są najciekawsze wyzwania w Pana pracy?
Myślę, że wyzwaniem jest ciągła ekspozycja do top managementu oraz fakt, że wiele efekt decyzji czy ustaleń, które podejmuję ze swoim zespołem w tej chwili będzie widoczny dopiero za parę miesięcy i będzie dotyczył wiele osób w organizacji, co jest i stresujące, i stymulujące. Wyzwaniem jest to, żeby o wszystkich aspektach pomyśleć i spróbować przewidzieć wiele rzeczy, by za kilka miesięcy nie okazało się, że czegoś brakuje albo coś nie zostało zaplanowane w odpowiedni sposób. Efekt każdej tego typu decyzji może później odbić się szerokim echem. Umiejętność szeroko pojętego planowania na wielu płaszczyznach ma więc ogromne znaczenie.
Dlaczego młodzi ludzie powinni pomyśleć o tym, żeby pracować w shared service'ach czy też iść w takim kierunku, w jakim Pan poprowadził swoją karierę?
Patrząc przez pryzmat swojej ścieżki kariery, ale też moich współpracowników, uważam, że bardzo ważny jest rozwój i zdobywanie nowych umiejętności. Wydaje mi się, że centra usług wspólnych oferują bardzo dużo w tym zakresie. Ponadto, jeżeli ktoś lubi pracę w dynamicznym środowisku, to praca w shared services powinna być właściwym wyborem. Zmiana w tego typu firmach to bowiem jedyna stała. Duże znaczenie odgrywa także aspekt międzyludzki i możliwość pracy z wieloma osobami o bardzo zróżnicowanej kulturze, narodowości i doświadczeniach.
Dziękuję za rozmowę.