W branży finansowej na znaczeniu zyskują zawody, które stoją na styku finansów i informatyki. Specjaliści od IT doskonale odnajdują się w nowoczesnej bankowości, która chętnie korzysta z nowych technologii i stara się podążać z duchem czasu. Ekspert analizy ryzyka, który dodatkowo posiada umiejętności programistyczne, czyli IT Risk Specialist, to nowy zawód, na który stale rośnie zapotrzebowanie na rynku pracy. W samym mBanku na tym stanowisku pracuje już kilkudziesięciu specjalistów – od osób tworzących modele ekonometryczne czy innowatorów aż po data scientist. Wszyscy oni łączą umiejętności przetwarzania i analizowania danych (regresje, drzewa decyzyjne, uczenie maszynowe oraz sieci neuronowe) oraz wyciągania wniosków.
Zakres obowiązków
Codzienna praca IT Risk Specialist polega na modelowaniu ryzyka oraz poszukiwaniu i wdrażaniu innowacji w obszarze zarządzania ryzykiem. Mogłoby się wydawać, że ryzyko, a także stres, to codzienność w tym zawodzie.
– W naszej pracy staramy się unikać stresujących sytuacji poprzez dokładne planowanie zadań na przestrzeni całego roku. Wyzwaniem jest udział w licznych audytach oraz inspekcjach, a także dostosowanie się do dynamicznie zmieniających się wymogów regulacyjnych – mówi Karel Vanicek, Zastępca Dyrektora Departamentu Procesów i Pomiaru Ryzyka w mBanku.
Na pracę specjalistów ds. ryzyka duży wpływ mają często pojawiające się nowe narzędzia i oprogramowanie, metody modelowania oraz wymiary danych. O rutynie nie ma mowy.
– Mam ogromne szczęście, że pracuję w organizacji, która jest nastawiona na ciągłe zmiany – mówi Piotr Kiewel, Główny Specjalista ds. Big Data i Innowacji w mBanku. – W pionie ryzyka udało nam się wypracować kulturę zgłaszania innowacji, które w następnym kroku wspólnie realizujemy – dodaje.
Tu wyzwaniem jest nie to, by przekonać ludzi do innowacji, a powiedzenie sobie „stop”. – Realizujemy naraz wiele projektów, które można rozwijać w nieskończoność. Przychodzi pewien moment, gdy trzeba powiedzieć: „dość”. Zamknąć projekt i zacząć nowe zadania – mówi Piotr Kiewel.
Poszukiwane umiejętności
IT Risk Specialist to profesja, w której pracują zarówno kobiety, jak i mężczyźni.
– Połowa naszego zespołu to uzdolnione kobiety. Na tym stanowisku liczą się przede wszystkim umiejętności analityczne – wyjaśnia Karel Vanicek.
IT Risk Specialist powinien być także dociekliwy, precyzyjny oraz kreatywny. Ważne jest zorientowanie na cel i dążenie do niego mimo przeciwności losu.
– W swojej historii miałem wiele projektów, przy których stawaliśmy przed murem. Ostatecznie zawsze udało się go rozbić – mówi Piotr Kiewel i podaje przykład. – Ostatnio zbudowaliśmy pierwszego robota wspierającego analityków w ich bieżącej pracy. Mieliśmy problem, żeby przewidzieć wszystkie możliwe scenariusze. Dokonaliśmy ponad stu poprawek i dzięki naszej determinacji do dziś robot działa sprawnie.
Oprócz analitycznego myślenia, kluczowa jest też wiedza programistyczna i znajomość takich narzędzi jak: SQL, R, Python czy SAS. Dlatego w tym zawodzie świetnie radzą sobie absolwenci matematyki, fizyki, statystyki, ekonometrii oraz IT.
Ścieżki kariery
IT Risk Specialist, który pozytywnie przejdzie proces rekrutacji, może wybrać jedną spośród kilku ścieżek rozwojowych, zostać ekspertem w obszarze modelowania, aplikacji IT lub innowacji i dużych baz danych. Do wyboru jest również ścieżka managerska, którą wybrał Karel Vanicek:
– Najciekawsza jest dla mnie praca z ludźmi. Zaś największym wyzwaniem – selekcja przydatnych metod i narzędzi do rozwoju pracowników. Nowoczesne obszary, takie jak robotyka, uczenie maszynowe oraz zaawansowane koncepcje modelowania (teoria grafów czy sieci neuronowe), posiadają duży potencjał na zastosowanie w bankowości, a zwłaszcza w zawodzie specjalistów ds. ryzyka. Dlatego tak ważne jest, żeby nadążać za nowymi trendami w zakresie analizy, uczyć się i stale podnosić swoje kwalifikacje.
Jest to równie ważne jak doświadczenie zawodowe. Jego brak nie jest bowiem przeszkodą w rekrutacji na stanowisko IT Risk Specialist. Karel Vanicek wymienia skąd – jeszcze podczas studiów – można zaczerpnąć wiedzę i gdzie zdobyć potrzebne umiejętności, które na pewno zostaną docenione przez rekrutera:
- hackathony (webowe lub on-site), w ramach których można rozwijać umiejętności programistyczne i ćwiczyć na rzeczywistych zadaniach,
- szkolenia oferowane na platformach: Coursera, LinkedIn Learning, GitHub i CodeAcademy.
Zawód przyszłości?
Czy IT Risk Specialist to zawód przyszłości? Karel Vanicek nie ma co do tego żadnych wątpliwości:
– Wierzę, że pozycja ekspertów ds. analizy ryzyka będzie zyskiwała na znaczeniu, ponieważ żyjemy w świecie, w którym jest coraz więcej informacji. Umiejętność ich przetworzenia, analizy i wyciągnięcia wniosków będzie stanowiła o przewadze konkurencyjnej banku – tłumaczy.
Główny Specjalista ds. Big Data i Innowacji , mBank S.A.
Wykształcenie: Ekonomia (SGH), Metody Ilościowe (SGH), Studia doktoranckie (SGH), Studia Podyplomowe: Big Data (PW)
Największy dotychczasowy projekt: Aplikacja do analizy transakcyjności na potrzeby zarządzania ryzykiem
Dlaczego warto pracować w mBanku: Kultura organizacji nastawiona na zmiany i rozwój.
Największe plusy mojej pracy: Realny wpływ na działalność Banku
Moje plany zawodowe: Obronić doktorat. Realizować projekty w ramach grupy.
Redakcja: Skąd pomysł, by zacząć pracę jako IT Risk Specialist? To nowy zawód, jeszcze nie tak bardzo znany w Polsce.
Piotr Kiewel: Skłamałbym, gdybym powiedział, że tego nie planowałem. Na studiach wpadła mi w ręce książka „Big Data. Rewolucja, która zmieni nasze myślenie”. Swoją pracę magisterką napisałem o możliwości wykorzystywania Big Data przez instytucje finansowe. Zanim przyszedłem do mBanku, to wiedziałem, że w ryzyku istnieje obszar powiązany z pogłębioną analizą danych. Początkowo pracowałem w dziale analiz. Pamiętam, że jeszcze pierwszego dnia rozmawiałem z moim obecnym przełożonym o możliwościach przed jakimi stoi mBank.
Gdyby nie IT Risk Specialist, to… w jakim zawodzie by Pan pracował?
Myślę, że realizowałbym się naukowo, pracując na uczelni. Praca z studentami to świetna zabawa. Dodatkowo daje mnóstwo satysfakcji i możliwości do poznawania niesamowitych osób. Przez ostatnie lata miałem okazję prowadzić zajęcia na Uczelni Wyższej Alma Mater i mimo tego, że jestem tam wykładowcą, to praca ta wiele mnie nauczyła.
Jaka była Pana ścieżka kariery?
Studia licencjackie oraz magisterskie ukończyłem w Szkole Głównej Handlowej. Licencjat z ekonomii, tytuł magistra z Metod ilościowych. Studia doktoranckie rozpocząłem również na SGH, a w międzyczasie ukończyłem Studia podyplomowe z Big Data na Politechnice Warszawskiej. Jeszcze podczas studiów udało mi się pracować w czterech bankach, odwiedziłem przy tym dziewięć zespołów. Prawie wszystkie zespoły były w mocny sposób powiązane z zarządzaniem ryzykiem.
Jak wyglądała rekrutacja na to stanowisko w mBanku?
W moim przypadku myślę, że to nie była jedna rozmowa, lecz cały proces. Bardzo zależało mi na tym, by dołączyć do zespołu, w którym obecnie pracuję. Starałem się realizować nowe pomysły nie zaniedbując przy tym swoich bieżących obowiązków. Podczas pierwszej próby nie udało mi się z sukcesem ukończyć proces rekrutacyjny, jednakże, to sprawiło, że jeszcze bardziej się starałem. Za drugim razem już się udało. Bardzo miło wspominam moją rozmowę. Miałem kilka zadań logicznych do rozwiązania. Najbardziej zapadła mi w pamięć układanka, gdzie miałem ułożyć technologie według nieznanego mi klucza. Na koniec zostałem obdarowany testem z programowania, który był dość zabawny.
Czy pamięta Pan swój pierwszy dzień w pracy? Jakie było Pana pierwsze wrażenie?
Pierwszego dnia pracy przyniosłem ogromny worek pomysłów. Szukałem rozwiązań w jaki sposób mogę uczynić pracę moich kolegów prostszą i ciekawszą. Mam to szczęście, że sam mogę dobierać projekty, które generowały największą wartość.
Jakie umiejętności i poprzednie doświadczenia uważa Pan za kluczowe na Pana stanowisku?
Myślę, że specyficzny sposób myślenia polegający na umiejętności uczenia się przez poznawanie nowych języków programowania, nowych modeli statystycznych, czy sposobów wizualizacji danych. Jednakże, gdybym miał wskazać jedną najważniejszą cechę, to byłoby, to zorientowanie na cel i pomimo przeciwności losu dążenie do niego. W swojej historii miałem wiele projektów, gdzie stawaliśmy przed murem, który ostatecznie udało się rozbić. Na szczęście nie głową.
Co się przydaje i w jakich konkretnych zadaniach?
Ostatnio realizowaliśmy projekt podczas którego zbudowaliśmy pierwszego robota wspierającego analityków w ich bieżącej pracy. Mieliśmy ogromny problem, aby przewidzieć wszystkie scenariusze. Po 102. poprawce przestaliśmy już liczyć, ale nie poddawaliśmy się i dzisiaj robot działa sprawnie.
Jaki jest zakres Pana obowiązków?
Mam to ogromne szczęście, że pracuje w organizacji, która jest nastawiona na ciągłe zmiany. W pionie ryzyka udało nam się wypracować kulturę zgłaszania innowacji, które w następnym kroku wspólnie realizujemy. Jestem odpowiedzialny za kilka projektów z różnych obszarów, robotyki, OCR, budowa modeli statystycznych.
Jakie są obecnie najciekawsze wyzwania w Pana pracy?
Przetwarzanie obrazów. Wbrew pozorom stoją za tym złożone algorytmy. Wspieranie pracowników w ich bieżącej pracy poprzez automatyzację procesów. Wiele procesów jest już zautomatyzowana w 90%. Obecnie „dokręcamy śrubę” do 99%
Jaką radę mógłby Pan dać młodym osobom, które dopiero planują swoją karierę (może właśnie w tym kierunku) i czytają nasz wywiad?
Podczas prowadzenia zajęć na uczelni, często to pytanie się pojawia. Radzę wtedy przystąpić do konkursu na Kaggle. Całkiem niezłym pomysłem jest również założenie swojego githuba i umieszczenie tam projektów, które później możemy przedstawić na rozmowie o pracę. Nie polecam zaczynać od chodzenia na konferencje oraz uczestniczenia w kursach. Uważam, że najlepszą nauką jest praktyka, a jeżeli na pewnym etapie będziecie mieć problem, to jestem pewien, że wujek Google wam pomoże.
Co w zawodzie IT Risk Specialist można uznać za sukces zawodowy? Czy ma Pan już jakieś sukcesy na swoim koncie?
Wdrożenie innowacyjnego rozwiązania. Realizujemy naraz wiele projektów, które można w nieskończoność rozwijać. Przychodzi pewien moment, gdy trzeba powiedzieć dość. Zamknąć projekt i realizować nowe zadania. Mam to szczęście, że kilka projektów mam już za sobą. Myślę, że największym sukcesem jest przygotowanie aplikacji do analizy transakcyjności klienta na potrzeby związane z zarządzaniem ryzykiem.
Jakie ma Pan plany na przyszłość? Jakie są dalsze etapy rozwoju na tym stanowisku?
Miło byłoby obronić doktorat. Zamknąć obecne projekty, realizować następne. W ramach jednej grupy kapitałowej mieliśmy ostatnio przyjemność spotkać się z naszymi koleżankami oraz kolegami z innych krajów. Chcielibyśmy wdrożyć rozwiązania, które sprawdziły się w Polsce w innych krajach.