Financial reporting, czyli sprawozdawczość finansowa, pełni kluczową rolę w podejmowaniu trafnych decyzji biznesowych firm. Rzetelnie przygotowane raporty finansowe są skarbnicą wiedzy o organizacji i stanowią cenne źródło informacji, niezbędne do prawidłowego zarządzania współczesnym przedsiębiorstwem. Nad tym, żeby zebrane dane przedstawiały szeroki i kompletny obraz finansowy, czuwają specjaliści ds. financial reporting. Ich głównym zadaniem jest przygotowywanie raportów i analiz o różnym poziomie szczegółowości, których odbiorcami mogą być zarówno analitycy innych działów, jak i osoby, które na podstawie tych raportów podejmują kluczowe decyzje w firmie.
– Nasze zespoły przygotowują raporty i analizy dla managerów banku inwestycyjnego – mówi Wojciech Jaroń, Head of Reporting & Analytics for Investment Bank w UBS. – Są to raporty pokazujące przychody, koszty i inne wskaźniki w rozbiciu na linie biznesowe, produkty, klientów czy regiony.
Praca specjalistów ds. financial reporting podlega ciągłym zmianom za sprawą nowych technologii, które szturmem wkraczają do tej branży.
– Automatyzacja i robotyka są już na porządku dziennym. Mówi się, że w ciągu najbliższych 5 lat zmiany będą większe niż w ciągu ostatnich 40, co ma duże zastosowanie w naszym obszarze. Jeszcze kilka lat temu nasza praca polegała jedynie na przygotowywaniu raportów. Obecnie liczba sprawozdań drastycznie spadła, za to mamy więcej zapytań nieregularnych o konkretne dane i obszerne analizy – mówi Wojciech Jaroń.
Nowe technologie zmieniają charakter pracy specjalistów na bardziej analityczny i doradczy oraz rysują przed nimi nowe możliwości rozwoju. Analitycy stają się ownerami, czyli właścicielami sprawozdań. Mają realny wpływ na to, jakie dane pojawiają się w raportach, co wiąże się z tym, że muszą czuwać nad poprawnością informacji, poddawać je stałej kontroli, a w razie błędów czy luk – kontaktować się z odpowiednimi osobami, dokonywać poprawek czy proponować zmiany procesów.
– Jeszcze kilka lat temu wykonywało się niewiele szczegółowych analiz przygotowywanych na potrzeby klientów (tzw. front office investment banku), teraz coraz częściej otrzymujemy takie zapytania. Stajemy się konsultantami dla investment banku i doradzamy w kwestiach dotyczących kierunku zmian. Wykorzystujemy nowoczesne narzędzia i tworzymy coraz więcej tzw. dashboardów, czyli interaktywnych raportów aktualizowanych na bieżąco, które są bardzo dobrze odbierane przez biznes – mówi Wojciech Jaroń.
Poszukiwane umiejętności
Osoby, które chciałyby rozpocząć pracę w roli reporting specialist, powinno cechować przywiązanie do szczegółów. To podstawa działania w zespołach financial reporting – zebrane dane muszą być bowiem prawdziwe i precyzyjne, nie może być mowy o żadnej pomyłce.
– Na pewno przyda się także zamiłowanie do danych i szukania rozwiązań, gdy pojawiają się problemy – mówi Wojciech Jaroń. – Równie ważny jest także zmysł analityczny. Chociaż bez tych predyspozycji człowiek sobie poradzi, to może nie czuć się do końca spełniony w swojej roli.
Kierunek studiów nie ma większego znaczenia, ale jak twierdzi ekspert – najczęściej na pracę w tym obszarze decydują się absolwenci kierunków ekonomicznych. Ze względu na postęp technologiczny – rozwój dashboardów, zaangażowanie robotów i poszukiwanie dalszych innowacyjnych sposobów na usprawnienie procesów – u kandydatów mile widziane są także rozwinięte umiejętności z zakresu IT.
Dodatkowo w UBS, ze względu na pracę w międzynarodowym środowisku, niezbędna jest zaawansowana znajomość języka angielskiego.
Ścieżki kariery
Pracownicy financial reporting mogą rozwijać się w dwóch kierunkach: IT lub finansowym i zdobywać doświadczenie oraz kwalifikacje w każdej z tych dziedzin. Bez względu na wybór ścieżki praca analityków gwarantuje doskonały rozwój w dynamicznie zmieniającym się środowisku biznesowym, w którym pojawia się coraz więcej wyzwań i różnorodnych projektów.
– Przypuszczam, że zapotrzebowanie na projekty ze strony firm będzie rosło. Biznes dostrzega w analitykach spory potencjał – zarówno naszą wszechstronną wiedzę, jak i umiejętności, dlatego coraz częściej zabiega o nasze zaangażowanie – podsumowuje Wojciech Jaroń.
Analityk biznesowy, UBS
Wykształcenie: Master of Science in Professional Communication, Clark University
Największy dotychczasowy projekt: Budowa procesów i narzędzi analitycznych ukazujących realną ekonomiczną opłacalność produktów bankowych oferowanych klientom. To projekt, nad którym pracuję obecnie.
Dlaczego warto pracować w UBS: Fajni ludzie, ogromna różnorodność narzędzi i projektów. Możliwość pracy z najnowszymi technologiami, w wielokulturowym środowisku.
Największe plusy mojej pracy: Praca przy dużym i wymagającym projekcie.
Moje plany zawodowe: Poszerzanie wiedzy w obszarze data science.
Redakcja: Czy praca w finansach była Pana marzeniem także w dzieciństwie?
Robert Lendzion: Kiedy byłem dzieckiem chciałem zostać astronautą i wtedy nie miałem jeszcze pojęcia, czym są finanse i że właśnie z tą branżą zwiążę przyszłość. Interesowałem się kosmosem i dużo czytałem na ten temat. Wiedziałem jedynie, czym są faktury, ponieważ moja mama jest księgową. To trochę dzięki niej i wymagającemu ojcu dosłownie zszedłem na ziemię i finalnie trafiłem do finansów.
Studiował Pan komunikację biznesową i filologię angielską. Jak dziś ocenia Pan ten wybór studiów?
Filologia angielska dała mi dobry start. Znajomość języków obcych przydaje mi się w codziennej pracy. Komunikacja biznesowa z kolei przyczyniła się do tego, że dobrze odnajduję się w środowisku biznesowym.
Jaki jest Pana obecny zakres obowiązków w UBS?
Koordynuję duży projekt mający na celu budowę procesów i narzędzi analitycznych ukazujących realną ekonomiczną opłacalność produktów bankowych oferowanych klientom. W ramach projektu wyznaczamy zasoby potrzebne do obsługi naszych klientów, określamy ich przychodowość oraz finalny zysk dla UBS. Nasze analizy prowadzimy w cyklu miesięcznym przede wszystkim na rynek amerykański. Dużo pracujemy z danymi: przygotowujemy je, weryfikujemy, dostarczamy gotowe raporty. Na dalszym etapie zebrane przez nas dane przetwarzane są przez inne zespoły, aby na koniec dnia wykorzystać je do właściwego zarządzania naszym portfelem klientów.
Czy Pana praca związana z raportami, analizami nie jest – stereotypowo – nudna?
Zupełnie nie. Najciekawsze w niej są zadania, dotyczące rozwiązywania problemów związanych z danymi. Wszystkie takie sytuacje wymagają komunikowania się z wieloma osobami. Jeśli jest niezgodność między dwoma systemami – sprawdzam dlaczego i próbuję znaleźć przyczynę, dowiedzieć się, kto może wiedzieć coś więcej na ten temat.
Oprócz raportowania i analiz, dużą część swojej pracy poświęcam usprawnieniom procesów. Gdy regularnie pojawiają się prośby dotyczące jednego obszaru danych od różnych osób, zastanawiam się, co zrobić, żeby nie wykonywać kilka razy tej samej pracy.
Czy każdy dzień Pana pracy wygląda podobnie?
Gdy przychodzę do biura, otwieram skrzynkę pocztową. Wówczas wiem, co będę robił danego dnia. Ponieważ współpracujemy ze Stanami Zjednoczonymi, ważną rolę odgrywa tu różnica czasu. Wiele maili pojawia się, gdy kończę pracę. W zależności od tego – jak pilne są zadania i ile ich jest, jestem w stanie zaplanować swój dzień pracy. Oczywiście, staram się trzymać harmonogramu, zarządzać czasem, ale także być jak najbardziej elastycznym, gdy pojawiają się nieoczekiwane zapytania.
Z jakich narzędzi korzysta Pan w swojej pracy?
Pracę analityka biznesowego w UBS można porównać do odkrycia planety skarbów. Mam pełen wachlarz narzędzi Business Intelligence, z których mogę korzystać. To jest prawdziwy, technologiczny raj. Mam możliwość sprawdzania, testowania wielu narzędzi, jesteśmy w UBS do tego wręcz zachęcani. Chodzi o to, by wykonywać pracę jeszcze szybciej i lepiej, a czas zaoszczędzony w ten sposób wykorzystać na zadania wymagające głębszej analizy i większego zaangażowania.
Czy pamięta Pan swój pierwszy dzień pracy w UBS?
Pierwszego dnia miałem tzw. induction, czyli całodniowe warsztaty, na których mogłem poznać lepiej firmę, zadawać pytania i otrzymać na nie odpowiedzi. Drugiego dnia poznałem bardziej zakres swojej pracy, a w końcu – także zespół.
Jakie umiejętności liczą się w pracy analityka biznesowego?
Kandydat do pracy w tym zawodzie powinien być dociekliwy. Na pewno przyda się także wiedza językowa, umiejętności analityczne oraz znajomość języków pracy na zbiorach danych.
Kluczową rolę odgrywają także umiejętności interpersonalne. Analityk biznesowy jest osobą, która pracuje na styku biznesu i IT. IT jest właścicielem danych, biznes – finalnym użytkownikiem, który często nie do końca potrafi zinterpretować dane. Co więcej, jedni i drudzy mają specyficzny język. Zadaniem analityka jest skomunikowanie jednej grupy z drugą.
Co można uznać za sukces w zawodzie analityka biznesowego?
Myślę, że sukcesem w tym zawodzie jest wyjście naprzeciw oczekiwaniom biznesu, wskazanie kierunku, który mogliby obrać – pozyskanie klientów czy też, z drugiej strony, zatrzymanie pewnej grupy w swoim portfelu (działania prewencyjne).
Czy zawód analityka biznesowego jest przyszłościowy?
Wolumen gromadzonych danych będzie tylko rósł, a za tym także zapotrzebowanie na osoby, które będą potrafiły przekuć te dane w jakąś wartość. Myślę, że zakres naszych obowiązków i oczekiwane umiejętnośći będą się zmieniać, ale nasza rola uważam, że jest i będzie w biznesie niezbędna.