Trwa ładowanie. Prosimy o chwilę cierpliwości.
Kariera w Finansach i Bankowości 2017/2018
Podziel się:
Przyszłość to dziś – wyzwania, trendy i oczekiwania
Dziś już nie wystarczy myśleć o swojej przyszłości i być na nią przygotowanym – trzeba ją projektować, tworzyć swoje jutro w nowym świecie. Jakie aktualne zjawiska kształtują przyszłość, z jakimi zagadnieniami wkrótce przyjdzie nam się mierzyć i jak im sprostać? Jak będzie wyglądała praca przyszłości?

Po momencie zachłyśnięcia się nowymi możliwościami technologicznymi przychodzi czas na głębszą analizę i stawianie pytań o konsekwencje ich wprowadzania. Żyjemy w erze czwartej rewolucji przemysłowej – technologicznej. Intensywność i globalny charakter innowacji technologicznych sprawiają, iż rewolucja ta jest głębsza niż którakolwiek wcześniej i obejmuje wszystkie aspekty naszego życia.

Transformacja cyfrowa oznacza między innymi fundamentalne zmiany na rynku pracy. Sztuczna inteligencja (ang. artificial intelligence, AI) i robotyzacja (ang. robotic process automation, RPA) na nowo definiują siłę roboczą. Digitalizacja i technologie komunikacyjne wyznaczają odmienne od znanych wcześniej metody organizacji pracy. Preferencje i oczekiwania pokolenia, które zaczyna dominować na rynku pracy – millenialsów – coraz silniej wpływają na trendy w obszarze zarządzania zasobami ludzkimi (ang. human resources, HR). Wszystkie te zmiany sprawiają, że planowanie kariery jest dziś wielkim wyzwaniem, ale również, iż zawodowa ścieżka przyszłości może być fascynująca jak nigdy przedtem.

Przyszłość to nie science fiction

Co przyniesie przyszłość? Na to pytanie w kontekście globalnych przemian ekonomicznych i społecznych odpowiadają naukowcy i wizjonerzy. Stephen Hawking już w 2014 roku w wywiadzie dla BBC mówił, że powstanie sztucznej inteligencji, która będzie zdolna rozwijać samą siebie w tempie niedostępnym dla ograniczonych biologią ludzi, może położyć kres ludzkości, zaś inteligentne maszyny, mogące przejmować zadania dotąd wykonywane przez człowieka, z pewnością zlikwidują miliony miejsc pracy.

Ten trend jest już widoczny, stale przyspiesza i będzie narastał. Raymond Kurzweil, amerykański naukowiec, futurolog i wynalazca, a zarazem dyrektor w Google, przewiduje, że komputery osiągną ludzki poziom inteligencji do 2029 roku. Maszyna będzie wówczas gotowa zdać test Turinga, czyli pomyślnie przejść próbę rozmowy z człowiekiem i nie zostać zidentyfikowana jako sztuczna inteligencja. Z kolei na 2045 rok Kurzweil ustala datę tzw. osobliwości (ang. singularity) – punktu, w którym postęp technologiczny, w tym przede wszystkim rozwój AI, pozwoli na miliardowe pomnożenie ludzkiej inteligencji. Innymi słowy, maszyny staną się wtedy „mądrzejsze” od ludzi.

Choć literatura i filmy science fiction podpowiadają nam przerażające scenariusze konsekwencji rozwoju sztucznej inteligencji do tego punktu, naukowiec jest optymistą. – Te scenariusze to właśnie fikcja – mówił Kurzweil podczas konferencji SXSW w marcu 2017 roku. W osobliwości dostrzega on szansę ludzkości na rozwój: – Maszyny uczynią nas mądrzejszymi. Dziś jeszcze nie są częścią nas, ale w trzeciej dekadzie XXI stulecia podłączymy naszą korę mózgową, nasze myśli, do chmury.

Technologiczny impuls do zmian

Technologie internetu mobilnego i chmury, znajdujące ogromne i coraz większe zastosowanie w biznesie, pozwalają na szybsze i bardziej efektywne dostarczanie usług, rozwój modeli dystrybucji opartych na rozwiązaniach internetowych, a także zwiększenie wydajności pracy.

Postęp w mocy obliczeniowej i Big Data oznacza możliwość opracowywania ogromnych ilości danych pozyskiwanych dzięki internetowi rzeczy (ang. Internet of Things, IoT). Ta przełomowa technologia, aktualnie dynamicznie rozwijana, polega na wykorzystaniu informacji gromadzonych przez rozmaite inteligentne urządzenia do odkrywania nieznanych zależności i budowania nowych systemów i modeli na nich opartych.

Przewidywania mówią też, że zaawansowana robotyka i pojazdy autonomiczne mogą zrewolucjonizować transport już do 2020 roku. W podobnej perspektywie czasowej spodziewane jest wkroczenie na dużą skalę sztucznej inteligencji oraz maszyn potrafiących uczyć się wykonywania zadań pracowników umysłowych.

Do nowych zjawisk, których skutki widoczne są już dziś, związanych z rozwojem nowoczesnych technologii i wykorzystaniem możliwości, jakie dają, należą również crowdsourcing (angażowanie w określone działanie biznesowe szerokiej grupy ludzi zamiast zatrudnionych w firmie profesjonalistów), ekonomia dzielenia, polegająca na bezpośrednim wzajemnym świadczeniu usług przez ludzi, oraz pożyczki społecznościowe, w ramach których pieniądze są udzielane poprzez dedykowane serwisy, bez udziału instytucji finansowych. Zjawiska te mają potencjał radykalnej zmiany modeli organizacyjnych oraz dystrybucji w biznesie i usługach finansowych, a także osłabienia pozycji tradycyjnych instytucji sektora.

Według danych Światowego Forum Ekonomicznego, czynnikami, które w największym stopniu będą kształtowały najbliższą przyszłość, są: zaawansowana robotyka i pojazdy autonomiczne, sztuczna inteligencja i maszyny zdolne do nauki, a także przełomowe badania w dziedzinach takich jak nanotechnologia lub biotechnologia. Z kolei jeśli chodzi o usługi finansowe, największe znaczenie mają: postęp w mocy obliczeniowej i Big Data, technologie internetu mobilnego i chmury, ekonomia dzielenia, crowdsourcing i pożyczki społecznościowe oraz internet rzeczy.

Znaleźć nowy sens

Rewolucja cyfrowa, rozwój sztucznej inteligencji i automatyzacja mają głęboki wpływ na przemiany gospodarcze i społeczne.

Ekonomiczną konsekwencją przyspieszających zmian techno-logicznych i rozwoju sztucznej inteligencji, zdaniem Stephena Hawkinga, będzie zdziesiątkowanie miejsc pracy. Trend ten nie dotyczy przy tym jedynie przemysłu, jak jeszcze niedawno, lecz większości sektorów gospodarki, w tym także branży finansowej. Zmienia się między innymi sposób pracy i struktura zatrudnienia, czego przykładem mogą być niedawne i aktualne zwolnienia w bankowości.

Niepokój brytyjskiego uczonego o rozwój sztucznej inteligencji i jego konsekwencje podziela Elon Musk, przedsiębiorca znany z odważnych, futurystycznych przedsięwzięć, który zaleca dużą ostrożność w tworzeniu i adaptowaniu AI. Podobnie jak Raymond Kurzweil, widzi on przyszłość w łączeniu sztucznej inteligencji z biologiczną. Musk należy również do tych, którzy propagują ideę uniwersalnego dochodu podstawowego (ang. universal basic income, UBI) jako odpowiedzi na zanikanie miejsc pracy w związku z automatyzacją. Stawia jednak pytanie o daleko trudniejsze jego zdaniem wyzwanie: skąd większość ludzi, pozbawionych pracy, będzie czerpać sens? Dziś często definiujemy siebie poprzez to, jaką pracę wykonujemy. Co stanie się, kiedy przestaniemy czuć się potrzebni?

Podobnego zdania jest Moshe Vardi, profesor nauk komputerowych na Uniwersytecie Rice’a: – Zbliżają się czasy, kiedy maszyny wyprzedzą ludzi w niemal każdej dziedzinie. Jeśli będą mogły nas zastąpić, co będziemy robili? Uważam, że praca jest człowiekowi niezbędna do zachowania dobrego samopoczucia…

Kogo zastąpią roboty?

Jakie mogą być konsekwencje przemian rewolucji technologicznej? Pesymistyczny scenariusz przewiduje dominację cyfrowej infrastruktury, zanik prywatności i bezpieczeństwa, a także likwidację miejsc pracy dawnego typu szybciej, niż powstaną nowe. Ludzie nie będą w stanie zaakceptować faktu, że nie są już potrzebni. Istnieje też jednak wariant optymistyczny, który zakłada, że przemiany zostaną ukierunkowane tak, by zapewnić nam lepszą przyszłość: nauczymy się współpracować z maszynami.

We wspólnym badaniu przeprowadzonym przez Julie Shah z Massachusetts Institute of Technology (MIT) i Stefana Bartschera z BMW udało się osiągnąć skuteczną współpracę ludzi i robotów. Mieszane zespoły ludzko-robotyczne osiągały większą skuteczność niż składające się wyłącznie z maszyn lub wyłącznie z ludzi. Wzrosła efektywność – dzięki takiej kooperacji czas bezczynności pracowników zmalał o 85%.

Czy podobnie może być w przypadku branży finansowej? Do tej pory zastąpienie przez automatyzację dotyczyło prostych, powtarzalnych prac, takich jak przenoszenie danych. Jednakże coraz bardziej zaawansowane algorytmy potrafią wykonywać znacznie bardziej złożone zadania.

Robot-doradca

Jednym z pierwszych przykładów zastosowania autonomicznych narzędzi cyfrowych w finansach byli „wirtualni pracownicy” w skandynawskim banku Nordea. Mattias Fras, szef działu strategii robotyki i innowacji, przedstawił te programy jako pomoc dla pracowników, którzy zostają uwolnieni od wykonywania powtarzalnych czynności i mogą skupiać się na obsłudze klienta, jakości customer experience oraz zadaniach wymagających kreatywności i kompleksowego podejścia. Szybkie i efektywne w działaniu narzędzia oparte na sztucznej inteligencji pozwalają też na wyeliminowanie błędów oraz podniesienie wydajności pracy.

Kolejnym krokiem w technologiach finansowych mogą być robotyczni konsultanci, algorytmy potrafiące na przykład wskazać klientowi metody oszczędzania i inwestycji w taki sam sposób, w jaki robią to doradcy finansowi. Wprowadzenie tego typu zautomatyzowanych usług na dużą skalę wywołałoby wstrząs na rynku pracy specjalistów w zakresie doradztwa finansowego.

Przykład coraz inteligentniejszych maszyn dobitnie pokazuje, jaki będzie dominujący trend na finansowym rynku pracy przyszłości: będzie rosło zapotrzebowanie na najlepiej wykwalifikowanych pracowników, posiadających, obok znajomości branży, wiedzę techniczną. W cenie będą również kompetencje miękkie oraz kreatywne i nieszablonowe myślenie – czyli zdolności niedostępne robotom.

Wyzwania przyszłości

Eksperci są zgodni, że wciąż przyspieszające tempo zmian sprawia, że dzisiejsze idee jutro będą nieaktualne, a kluczem do przyszłości jest innowacyjne myślenie – zarówno w przypadku organizacji, jak i pracowników.

Szacunki mówią, że 65% dzieci rozpoczynających dziś edukację w szkołach podstawowych będzie kiedyś pracowało w zawodach i na stanowiskach, które dziś jeszcze nie istnieją. Inne dane sugerują, iż w 2020 roku nawet 1/3 umiejętności potrzebnych do wykonywania wielu dzisiejszych zawodów będzie różna od tych uważanych obecnie za kluczowe dla tych stanowisk i ról w firmach.

Innymi słowy, rewolucyjny rozwój technologii i towarzyszące mu zjawiska będą znacząco wpływały na zmiany jakościowe wewnątrz wielu zawodów. Poprzez zastąpienie części zadań, które dziś wykonują ludzie, i stworzenie zapotrzebowania na pracę w innych obszarach, roboty i sztuczna inteligencja przyczynią się do zmiany umiejętności i kompetencji potrzebnych ludziom do wykonywania danej pracy.

Najgorszy scenariusz to idący za zmianami technologicznymi oraz nowymi wymaganiami w pracy niedobór talentów, przy jednoczesnym masowym bezrobociu wynikającym z automatyzacji stanowisk.

By temu zapobiec, konieczne są działania zarówno po stronie organizacji, jak i pracowników: stałe podnoszenie kwalifikacji oraz kształtowanie swojej ścieżki kariery ze świadomością trendów na rynku pracy.

Wyzwania dziś i jutro dla rynku pracy w sektorze finansowym, zdaniem Światowego Forum Ekonomicznego, to stawianie na różnorodność talentów, nacisk na elastyczność, mobilność, inwestowanie w przekwalifikowanie pracowników, a także współpraca z instytucjami edukacyjnymi oraz rozbudowa programów stażowych i praktyk (Future of Jobs, 2016).

Fundamenty nowej fali innowacji technologicznych wygenerowały zjawisko zwane disruption – swoistą rewolucję cyfrową – co z kolei doprowadziło do przerwania efektywności dotychczasowych historycznych struktur i procesów.

Kacper Szklarczyk, Accenture

 

Innowacyjność to wymyślani nowych sposobów podejścia do problemów. Z biznesowego punktu widzenia to z jednej strony tworzenie nowych rozwiązań, a z drugiej popularyzowanie ich w jak największej skali, w której da się je monetyzować.

Jan Michalski, Deloitte Digital

 

Dziś często mówiąc „robotyzacja”, myślimy „zwolnienia”. Ja myślę inaczej, myślę o nowych profilach pracowników, których trzeba zaangażować, żeby robotyzację wdrożyć i utrzymać w banku. Robotyzacja to dla mnie uwolnienie myślenia w innych kierunkach. Bez dwóch zdań pewne procesy znikną, a wykonujący je pracownicy nie będą potrzebni, ale w miejsce „10 zawodów, które znikną” pojawi się „5 zupełnie nowych zawodów”.

Maciej Jakubowski, Alior Bank