Specjalista finansów przyszłości będzie musiał posiadać nie tylko kompetencje ściśle zawodowe, lecz także wiedzę i zainteresowania technologiczne oraz chęć i umiejętność śledzenia najnowszych trendów – a jeszcze lepiej wyprzedzania ich! Dopóki sztuczna inteligencja nie stanie się twórcza i innowacyjna, będzie to ścieżka człowieka. Automatyzacja diametralnie zmienia wiele branż i stanowisk pracy. Wedle danych z raportu Banku Światowego z 2016 roku udział stanowisk, które mogą zostać w ten sposób zastąpione, wynosi w krajach OECD średnio 57%. Choć obecnie negatywne konsekwencje redukcji zatrudnienia odczuwają w największym stopniu nisko wykwalifikowani pracownicy, przewiduje się, że już w najbliższej przyszłości dotkną one również pracowników umysłowych średniego szczebla.
Co (kto) nam zagraża?
Przyjrzyjmy się bliżej przyczynom, dla których owa redukcja liczby miejsc pracy ma miejsce i będzie postępowała.
Coraz więcej zadań w ramach różnych zawodów, także finansowych, jest możliwych do zautomatyzowania dzięki rozwojowi sztucznej inteligencji. AI na drodze swojej ewolucji przeszła już od najprostszej formy, polegającej na zdolności reagowania na sytuację i specjalizacji w jednej dziedzinie, na wyższy poziom, na którym na podstawie dostępnych danych oraz preprogramowanych informacji i doświadczenia potrafi podejmować samodzielne decyzje (to przykład autonomicznych pojazdów oraz botów i osobistych cyfrowych asystentów). Kolejnymi typami sztucznej inteligencji, które jeszcze nie istnieją, ale są potencjalnie przewidywane, mogą stać się maszyny zdolne do rozumienia ludzkich emocji, motywacji oraz intencji i potrafiące na nie reagować, a wreszcie AI posiadająca samoświadomość.
Choć te ostatnie pozostają póki co w sferze fantazji, współczesne nam maszyny posiadają wystarczającą inteligencję, by same się uczyć i dzięki temu móc wykonywać coraz więcej zadań. Pomaga im w tym Big Data, a zatem możliwość pozyskiwania, gromadzenia i analizowania informacji w ilościach tak dużych, że przekracza to możliwości człowieka.
Dzięki temu robot ze sztuczną inteligencją i zapleczem analizy danych będzie potrafił na przykład w odpowiednim momencie zaproponować klientowi banku najbardziej pasujący do jego aktualnych potrzeb produkt lub usługę.
Automaty wspierane przez technologię przetwarzania języka naturalnego (ang. natural language processing, NLP) będą także w stanie dostarczać zautomatyzowane usługi telefoniczne, powalając zredukować koszty działania tradycyjnego call center o 60–80%.
Szacunki McKinsey już w 2013 roku mówiły o 140 milionach pracowników umysłowych na całym świecie, których algorytmy zdolne do uczenia się mogą zastąpić w pracy.
Nie tylko ryzyka, lecz także szanse
Przemiany natury pracy mogą być postrzegane nie tylko jako zagrożenie dla pracowników, lecz także szansa na rozwój w nowych kierunkach.
Doświadczenia poprzednich rewolucji technologicznych uczą, że w miejsce prac zastępowanych przez maszyny pojawiają się nowe zadania i wyzwania dla człowieka. Skala współczesnych nam przemian wskazuje jednak, że tym razem musimy się bardziej niż nasi przodkowie postarać, by tym wyzwaniom sprostać.
Technologie takie jak robotyka i maszyny zdolne do uczenia się, zamiast całkowicie zastępować stanowiska i typy prac, wyeliminują z nich tylko część zadań, powodując zmianę zakresu obowiązków – a co za tym idzie potrzebnych do ich wykonywania kompetencji.
Dlatego tak ważne staje się dziś śledzenie aktualnych trendów, poszerzanie wiedzy i kompetencji, a także świadomość tego, co jest potrzebne do wykonywania naszego zawodu dzisiaj i co będzie potrzebne jutro. W obliczu niedoboru talentów na rynku pracy wielu pracodawców stara się aktywnie wspierać rozwój pracowników w zdobywaniu kompetencji przydatnych w przyszłości. Jakie to umiejętności?
Kompetencje przyszłości
Poszerzanie się możliwości automatów jest faktem, wciąż jednak pozostają obszary, w których człowiek jest od nich lepszy i dopóki inteligentne maszyny nie osiągną opisywanego wyżej czwartego stopnia swojego rozwoju, zawsze będzie.
Eksperci wskazują tu następujące kluczowe pola: inteligencja kreatywna, czyli zdolność do rozwijania nowatorskich idei i tworzenia oraz umiejętność dążenia do celu nieutartymi szlakami; inteligencja społeczna, w której zawierają się takie kompetencje jak koordynowanie działań; negocjowanie i przekazywanie wiedzy. Cenną zdolnością jest również postrzeganie zmian w otoczeniu i umiejętność reagowania na nie.
Umiejętności, które w najbliższej przyszłości będą coraz ważniejsze w branży finansowej, to przede wszystkim kompleksowe rozwiązywanie problemów, w tym ich analiza, podejmowanie decyzji i wdrażanie rozwiązań, umiejętności techniczne – znajomość i rozumienie technologii, a także zdolności kognitywne: elastyczność poznawcza, myślenie logiczne i matematyczne, umiejętność wizualizowania koncepcji.
Elementami kompetencji specjalistów różnych dziedzin, także finansowych, obok wiedzy specjalistycznej i umiejętności poruszania się w świecie nowych technologii, będą kompetencje miękkie. Empatia, intuicja i inteligencja interpersonalna bardzo długo jeszcze będą całkowicie niedostępne robotom, a nawet jeśli nauczą się one interpretować ludzkie zachowania, zawsze będzie to tylko imitacja. Dlatego na przykład zawód doradcy klienta w bankowości detalicznej nie zniknie, przejdzie tylko przeobrażenie.
Zdobywaj nowe kwalifikacje!
Tylko wysokie i stale poszerzane kompetencje zawodowe zapewnią sukces finansiście przyszłości. Staje się to oczywiste, kiedy weźmiemy pod uwagę, że zmaleje liczba miejsc pracy. Wówczas szansę na dostanie stanowiska, utrzymanie go i wspinanie się po szczeblach kariery zawodowej będą mieli ci najlepiej wykształceni, posiadający największą wiedzę, najwyżej wykwalifikowani i najbardziej nastawieni na rozwój.
Tym, co eksperci radzą dzisiejszym kandydatom i młodym ludziom na starcie kariery zawodowej, jest inwestowanie jak najwięcej w edukację: pogłębianie wiedzy, poszerzanie spojrzenia i lepsze rozumienie świata.
Drugim ważnym aspektem są umiejętności praktyczne oraz zdobywanie doświadczenia. Obok tego istotna jest również specjalizacja i świadomość ścieżki, którą chce się podążać.
Jak współpracować z robotem?
Doskonałemu specjaliście w swojej dziedzinie do odniesienia sukcesu zawodowego będzie potrzebne coś jeszcze. Tym „czymś” są już dziś, a w przyszłości w coraz większym stopniu będą, kompetencje cyfrowe, technologiczne i interdyscyplinarne. Można powiedzieć, że będziemy musieli zrozumieć inteligentne maszyny i nauczyć się porozumiewać i współpracować z nimi.
Rosnąca moc obliczeniowa komputerów, a także możliwości gromadzenia dzięki internetowi rzeczy i przetwarzania Big Data uczynią w przyszłości bardzo ważną umiejętnością pracę z danymi, analizowanie ich, wizualizowanie i podejmowanie decyzji na ich podstawie.
Innym przykładem są umiejętności komunikacyjne na różnych poziomach. Nadal, a może bardziej jeszcze niż dziś, liczyć się będzie umiejętność wyrażania myśli, zarówno w mowie, jak i piśmie, w tym logicznego argumentowania, dążenia do syntezy i publicznego przemawiania. W tym kontekście cenioną zdolnością zdaje się być sprawność w przekazywaniu, „sprzedawaniu” nowych idei czy produktów. Nowym elementem tej kompetencji może się stać zdolność przekładania języka maszyn, języka danych, na język łatwo zrozumiały dla ludzi. Wzrośnie też jeszcze znaczenie biegłości w teleinformatyce (ang. information and communication technologies, ICT), a zatem rozumieniu komunikacji także na głębszym poziomie, komunikacji pomiędzy maszynami.
Roboty nie są miękkie
W najbliższej przyszłości zadania w ramach pracy będą wymagały również posiadania i wykorzystywania nowych kompetencji miękkich, w tym zdolności poznawczych, kreatywności, rozwiązywania problemów.
Nawet w świecie pracy zdominowanym przez roboty, inteligentne maszyny i automatykę, nadal potrzebne będą umiejętności pracy zespołowej, inteligencja emocjonalna (rozpoznawanie, nazywanie i reagowanie na emocje innych i własne), zdolności negocjacyjne i perswazji oraz przekazywanie wiedzy.
Również w branży finansowej wymagania klientów nowych pokoleń w zakresie odpowiedzialności biznesu, standardów czy prywatności wpłyną na posiadanie przez pracowników umiejętności rozpoznawania tych oczekiwań i odpowiadania na nie poprzez produkty oraz usługi, a także wiedzy na temat procesów.
Zmiany przyspieszają
Rozwój i zdobywanie nowych umiejętności są ważne z jeszcze jednego względu. Dynamiczne i wciąż przyspieszające zmiany technologiczne, jak pisaliśmy, sprawiają, że pracownicy są zastępowani przez roboty i systemy w części swoich zadań. Dzięki temu mogą zajmować się czymś innym – a do realizowania nowych zadań najczęściej potrzebne są nowe kompetencje. Dlatego kolejnym punktem, na który zwracają uwagę eksperci, jest zmienność „zestawów umiejętności” potrzebnych do wykonywania danej pracy.
Obecnie pracownicy za najważniejsze i najbardziej potrzebne uważają kompetencje językowe i zaawansowane umiejętności IT, znajomość i zdolność obsługi nowych technologii i urządzeń. Na kolejnych pozycjach w rankingu najbardziej poszukiwanych zdaniem pracowników umiejętności znajdują się ścisłe kompetencje zawodowe, zdolności przywódcze, komunikacyjne i w zakresie strategii oraz negocjacji.
Co będzie za 10 lat? Zdaniem dzisiejszych pracowników tym, czego będą się musieli nauczyć, będzie obsługa nowych, zaawansowanych technicznie urządzeń oraz programów, w dalszej zaś kolejności języki obce, komunikacja i umiejętności interpersonalne. Co ciekawe, pracownicy upatrują przyszłości w kompetencjach z zakresu przedsiębiorczości, nieobecnych w aktualnym zestawieniu: motywacji wewnętrznej, kreatywności czy zarządzaniu sobą (ADP, Workforce View in Europe, 2017).
Szacunki Światowego Forum Ekonomicznego mówią aktualnie o 43% niestałych umiejętności w sektorze finansowym. Co więcej, wedle danych Światowego Forum Ekonomicznego, największe zmiany, jeśli chodzi o wymagane od pracowników kompetencje, już dziś dotyczą i w najbliższym czasie będą dotyczyły przede wszystkim branży finansowej.