Tak naprawdę powinno się ją nazwać "cichą rewolucją", ponieważ w dzisiejszym świecie brakuje wynalazków na miarę maszyny parowej, żarówki czy też telefonu komórkowego. Obecnie technologia zmienia nas powoli, a przedmioty, które nas otaczają, udoskonalają naszą rzeczywistość stopniowo i zazwyczaj trudno nam zauważyć ich rewolucyjne znaczenie. Jednocześnie zmienia się sposób myślenia nas samych i otaczającego nas świata – zamiast biernej konsumpcji produktów i usług zastanawiamy się, w jaki sposób je udoskonalić. Dlatego od współczesnych organizacji oczekujemy usług szytych na miarę, poszukujemy też intuicyjnych aplikacji, które możemy ocenić, lub spieramy się o jakość produktu, korzystając z mediów społecznościowych, które bacznie obserwują specjaliści ds. marketingu.
Innowacja weszła zatem w nasz krwiobieg, a dla współczesnych organizacji stała się z pewnością imperatywem – w czasach coraz większej konkurencji i rosnących oczekiwań klientów bez rozwiązań innowacyjnych nie przetrwałaby żadna organizacja. Innowacja to tak naprawdę ciągła transformacja – dzięki niej przedsiębiorstwa uczą się elastyczności, starają się jak najszybciej zaadaptować do zmian i inwestują w zarządzanie wiedzą, ponieważ niedobór talentów i brak odpowiedniej kadry specjalistów to największa bolączka współczesnego rynku pracy.
Zakres pojęciowy innowacji dotyczy przede wszystkim czterech poniższych obszarów:
- innowacje produktowe – oznaczają wprowadzenie na rynek nowych lub znacznie ulepszonych produktów lub usług;
- innowacje procesowe – dotyczą procesów biznesowych, tworzenia produktów lub usług;
- innowacje marketingowe – wiążą się ze zmianą prezentacji produktu lub usługi, pozycjonowaniem i zmianą grupy docelowej;
- innowacje organizacyjne – ich wprowadzenie dotyczy strategicznych decyzji i swoim zasięgiem mogą obejmować zmianę profilu biznesowego, reorganizację miejsca pracy lub nowe podejście do interesariuszy.
Co ważne, każdy innowacyjny projekt niesie za sobą zmianę, a od jego uczestników wymaga się umiejętności interakcji, koordynacji, komunikacji, podejmowania decyzji oraz analitycznego myślenia. Połączenie dwóch obszarów kompetencyjnych – komunikacyjnego oraz analitycznego – stanowi obecnie największe wyzwanie w oczach pracodawców. Według organizacji American Management Association w ciągu najbliższych lat aż 82 proc. przedsiębiorstw będzie poszukiwało wśród kandydatów właśnie umiejętności analitycznego myślenia.
Bliżej jutra
Epokę innowacji, w którą wkraczamy z coraz większym przyspieszeniem, charakteryzuje z pewnością postęp, za którym ukrywa się strach przed zmianą. W drugiej dekadzie XXI wieku managerowie będą musieli zmierzyć się z mało znanymi dla nich obszarami, takimi jak automatyzacja i robotyzacja, digitalizacja procesów, analiza kognitywna, business intelligence czy analiza predyktywna. Posiadając silne kompetencje analityczne, które staną się wymogiem na stanowiskach managerskich, od liderów będzie się wymagało jeszcze jednej, całkiem nowej kompetencji – umiejętności myślenia analogiami. To podejście przekrojowe, które wymaga od specjalistów wyjścia poza własną branżę i poszukiwania innowacyjnych rozwiązań nawet w najbardziej odległych dziedzinach nauki.
Zmiana sposobu myślenia powinna być efektem transformacji kultury organizacyjnej, stawiającej na kreatywność, adaptacyjność, swobodny przepływ myśli i elastyczność. Mowa tutaj o niełatwym zadaniu, dlatego przedsiębiorstwa sięgają po pomoc konsultantów – ekspertów w obszarze innowacji. Innovation Consultant, czasem nazywany Business Designerem, to stanowisko coraz popularniejsze w firmach konsultingowych za oceanem. Do jego zadań należy m.in. prowadzenie projektu doradczego w zespole oraz uczenie kadry zarządzającej podstaw innowacyjnego myślenia. W Polsce na takie stanowiska będziemy musieli jeszcze poczekać, chociaż zespoły zajmujące się pracą projektową w obszarze innowacji dla poszczególnych sektorów gospodarki prężnie się rozwijają. Świadczy o tym również fakt, że w naszym kraju od kilku lat rośnie świadomość konieczności zbudowania strategii badawczo-rozwojowej, dzięki której polska gospodarka ma szansę stać się bardziej konkurencyjna. Obszary R&D (skrót od nazwy research and development) to ważny punkt w innowacyjnej strategii, którą stara się realizować cała europejska gospodarka. Stąd już krok do zdefiniowania kluczowych technologii wspomagających (KET), nad którymi pracują nie tylko zespoły naukowców, ale również właśnie ekspertów z branży doradczej. Do kluczowych technologii wspomagających należy zaliczyć: mikro- i nanoelektronikę, materiały zaawansowane, biotechnologię przemysłową, fotonikę, nanotechnologię i zaawansowane systemy wytwarzania. Według danych Komisji Europejskiej w tym roku globalny rynek związany z KET może być wart nawet bilion dolarów.
Eksperci Deloitte związani z obszarem innowacji uważają, że częstym problemem w krajach unijnych, w tym w Polsce, jest przejście od etapu nowatorskiego pomysłu, który rodzi się np. w toku prac naukowych, do etapu zdobycia środków finansowych ze źródeł zewnętrznych na jego realizację. W związku z tym wiele wartościowych projektów nie ma szans na urzeczywistnienie. Ta luka innowacyjna została nawet nazwana "Doliną Śmierci".
– Szczęśliwie każda z kluczowych technologii wspomagających jest bliska potencjałowi polskiej gospodarki. Wyzwaniem będzie jednak zaangażowanie podmiotów prywatnych w inwestycje w te innowacyjne projekty. Ważna jest świadomość, że w pogoni za uciekającą globalną konkurencją Europa, a szczególnie Polska, potrzebuje świadomej polityki badawczo-naukowej. Uruchamiając proces definiowania kluczowych technologii wspomagających, dajemy sobie szansę na koncentrację naszych wysiłków i kapitałów na obszarach, które pozwolą zapewnić przewagę konkurencyjną w następnych dziesięcioleciach i stworzenie znaczącej liczby miejsc pracy – mówi Tomasz Gondek, Lider R&D Networks, Innovation Consulting w Deloitte.
Należy pamiętać, że podobnie jak analityk PMO, konsultant ds. innowacji ma bardzo wszechstronne kompetencje. Profesję tę tworzą specjaliści, którzy zazwyczaj dogłębnie znają zagadnienia związane z nowymi technologiami, rozumieją zasady funkcjonowania branży, której doradzają, świetnie orientują się w najnowszych trendach oraz posiadają wiedzę z obszaru zarządzania projektami. Podobnym stanowiskiem o bardzo płynnym zakresie obowiązków jest stanowisko Change Agent. Agenci zmiany zazwyczaj ściśle współpracują z teamem konsultantów, wspierając managerów i przygotowując ich na efekty, jakie niesie ze sobą innowacja. Agent pełni zatem rolę głównie coacha, motywującego grupę projektową w procesie strategicznych zmian.
Centra innowacji. Centra przyszłości
Podejście innowacyjne na stałe zagościło w świecie biznesu. Korporacyjni giganci, tacy jak m.in. Google czy Facebook, przedefiniowali pojęcie miejsca pracy. Otwarte przestrzenie czy pokoje z PlayStation pokazały, że miejsce pracy coraz bardziej zaczyna przypominać przestrzenie, które zazwyczaj kojarzą nam się z czasem wolnym. Elastyczny czas pracy dzięki dynamicznemu rozwojowi mobilnych urządzeń oraz rozwiązaniom chmurowym jeszcze bardziej zmniejszył ten dystans. W podobnym kierunku zmierzają obecnie firmy konsultingowe, które w kreatywny sposób przebudowują swoje biura, rezygnując m.in. z zamkniętych pokoi managerskich na rzecz open office oraz miejsc wydzielonych do cichej pracy.
– Nowoczesna, dopasowana do potrzeb pracowników przestrzeń biurowa pozytywnie wpływa na rezultaty pracy. W EY w ramach projektu Workplace of The Future stworzyliśmy w naszych biurach miejsca, które sprzyjają pracy indywidualnej, jak i zespołowej. Ułatwiają komunikację, wspierają pracę zespołów, a także zapewniają odpowiednią ciszę, jeśli potrzebujesz popracować w skupieniu, przeanalizować dane, przygotować raport. Dzięki temu łatwiej jest nawiązywać relację, szukać inspiracji, dzielić się wiedzą, przeprowadzać dyskusje i burze mózgów oraz wymyślać innowacyjne rozwiązania. Wszystko to, co jest niezbędne w pracy konsultantów. Sale spotkań ze ścianami pokrytymi warstwą, po której można swobodnie pisać, duże i w pełni wyposażone kuchnie oraz specjalnie przygotowane playroomy to tylko niektóre elementy przestrzeni, którą stworzyliśmy w dużej mierze według pomysłów pracowników – mówi Anna Woźniak, Recruitment & Employer Branding Manager & CSE Recruitment Leader z firmy EY.
Najwięksi gracze na rynku, którzy swoim klientom oferują kompleksowe usługi z obszaru audytu, podatków czy zarządzania ryzykiem, kładą coraz większy nacisk na innowacyjną rolę, którą zaczynają odgrywać w branży doradczej. Stąd rosnąca popularność centrów innowacji (inaczej nazywanych akceleratorami innowacji), w których pracują eksperci związani głównie z nowymi technologiami. Słowem-kluczem, które idealnie opisuje ich pracę, jest transformacja, poprzez którą starają się połączyć świat podatków, human resources bądź risk management z nową rzeczywistością technologiczną. Poza programistami, tworzącymi innowacyjne narzędzia software’owe dla klientów, w centrach innowacji pracują rzesze analityków przetwarzających niezliczoną ilość danych. Z pewnością zawody związane z big data, business intelligence (w skrócie BI) czy analizą biznesową zdominują rynek pracy w najbliższych dekadach. Co ważne, umiejętność korzystania z narzędzi BI stanie się powoli wymogiem wśród wielu profesji niezwiązanych bezpośrednio z IT. Według raportu Tableau, firmy tworzącej aplikacje przeznaczone do analizy danych, już teraz organizacje korzystające z kokpitów analitycznych potrafią dojść do wartościowych informacji bez wsparcia zespołów technicznych.
Romans techniki z bankowością
7,5 mln transakcji dziennie, najniższy odsetek podejrzanych transakcji na poziomie 0,29 proc. na tle sektora finansowego, 129 mln aktywnych użytkowników w 2013 roku – takiego konkurenta nie spodziewały się największe marki świata finansów. A jednak… Skromny start-up z San Francisco stał się globalnym graczem, który nie boi się konkurencji. O kim mowa? O organizacji PayPal. To świetny przykład tego, jak instytucje finansowe przespały pierwszą dekadę ery innowacji. W tym momencie starają się nadrabiać zaległości, inwestując w rynek start-upów, czyli firmy z branży fintech.
W tej relacji, która nie może już być dla banków alternatywą, a staje się koniecznością, firmy konsultingowe pełnią rolę pośredników- doradców. Strategii jest kilka. Część z nich stara się sama tworzyć innowacyjne rozwiązania w postaci oprogramawiania dla klientów, dopasowując produkt do oczekiwań odbiorcy. Pozostałe albo inwestują w rynek fintech same, albo tworzą zespoły doradcze, w których najważniejszym stanowiskiem jest Digital Transformation Consultant, który stara się pomagać instytucjom finansowym w rozmowach z małymi spółkami tworzącymi innowacyjne rozwiązania dla biznesu.
Słowo "digital" w tym kontekście może okazać się kluczowe zarówno dla polityki rozwojowej firm, jak i profilu kompetencyjnego kandydatów. To również przymiotnik często zestawiany obecnie ze słowem transformacja, stąd coraz większe zapotrzebowanie na wspomnianych powyżej konsultantów, a także dyrektorów zarządzających na stanowisku Transformation Director lub Transformation CEO.
Obecnie organizacje starają się nadgonić styl pracy i kulturę organizacyjną, którą stworzyła Dolina Krzemowa zgodnie z bardzo prostą zasadą: "Nieważne, którą branżę reprezentujesz, twoja organizacja powinna myśleć w ten sam sposób, jak firmy rozwijające nowe technologie". Technologia i nowe rozwiązania informatyczne stają się oczkiem w głowie wielu prezesów. Według badania przeprowadzonego przez firmę doradczą PwC aż 86 proc. z nich uważa, że zaangażowanie się w technologiczną rewolucję zmieni kształt ich biznesu na zawsze.
Nie znasz przyszłości? Wymyśl ją
Nowy sposób myślenia opiera się na tzw. digital IQ, czyli inteligentnym wykorzystaniu narzędzi, które cały czas są udoskonalane w laboratoriach technologicznych. Zadaniem firm konsultingowych jest dostarczenie tych technologii przedsiębiorstwom, którym doradzają w obszarze innowacji. Organizacje, szukając źródeł, które będą wspierać ich rozwój oraz umacniać ich konkurencyjną pozycję na rynku, stawiają obecnie na rozwój analizy biznesowej, cyberbezpieczeństwo, tzw. "myślenie klientem" oraz druk 3D. Sztuką w dzisiejszym w świecie jednakże nie jest już wykorzystywanie istniejących trendów. Proces innowacji wiąże się z próbą zrozumienia zjawisk, które za chwilę będą kształtowały naszą rzeczywistość. Stąd firmy konsultingowe coraz częściej poszukują doradców posiadających kompetencje z obszaru big data czy analityków predyktywnych. Niektóre firmy doradcze zaczynają się specjalizować właśnie w obszarze analizy, której przedmiotem jest predykcja, opracowując modele analityczne w oparciu wypracowane standardy, takie jak m.in. PMML, czyli język wspierający przetwarzanie danych.
Walka o talenty zaczyna się na przecięciu trzech światów, które do tej pory właściwie się nie przenikały: IT, doradztwo i analiza zaczynają poszukiwać całkiem nowych kompetencji wśród kandydatów na rynku pracy. Kim zatem jest pracownik w erze powszechnej cyfryzacji? Na to pytanie pomogą Ci odpowiedzieć tylko te organizacje, dla których innowacja staje się najważniejszym i jedynym kluczem do sukcesu.
3D meat printing
Konsultanci związani z sektorem innowacji być może spotkali się już z tym na pierwszy rzut oka trochę absurdalnym pojęciem. Druk 3D wzbudza obecnie wiele entuzjazmu, ale jego przyszłość będzie miała wpływ również na rynek FMCG i sektor rolniczy. Każdego roku na świecie zjadamy ok. 300 mln ton mięsa. Ponieważ zabijanie zwierząt w celach konsumpcyjnych budzi coraz więcej wątpliwości, firma Modern Meadow pracuje nad innowacyjnym drukiem, tzw. bioprinting. Brzmi dziwnie? Bynajmniej. Technologia dotycząca nowej produkcji nie jest wyłącznie nowinką technologiczną. Już za chwilę możemy nie tylko jeść mięso wyprodukowane za pomocą drukarki, ale również projektować własne buty czy skórzane rękawiczki. To nie jedyna firma. Duża część z tych organizacji zaczyna współpracować z branżą medyczną, gdzie powstają projekty w skali nano. Czy już niedługo w szpitalach będą drukować nam organy?