Na pracowników firm konsultingowych czeka wiele wyzwań w obszarze finansów. Projekty dotyczą najczęściej audytu, polityki finansowej, optymalizacji podatkowej, fuzji i przejęć, konsolidacji lub reorganizacji przedsiębiorstw, pozyskiwania finansowania, poprawy cash flow, podnoszenia rentowności, a także planowania sprzedaży firm lub wychodzenia z biznesu. Czy to oznacza, że aby dostać pracę w konsultingu, trzeba najpierw stać się omnibusem lub wybitnym ekspertem w jednym z powyższych zagadnień? Okazuje się, że tak nie jest.
Skończ dobre studia i bądź aktywny
Firmy konsultingowe szukają osób, które można będzie ukształtować. Kandydaci powinni mieć przede wszystkim solidne podstawy, czyli posiadać dobre wyniki na studiach. Nikt jednak nie oczekuje niemożliwego.
– Firmom zależy bardziej na wysokich kompetencjach kandydata niż na jego doświadczeniu i specjalistycznej wiedzy – mówi Maciej Stefaniak, Manager w Accenture Strategy Capability Network. – Firmy konsultingowe zatrudniające młodych ludzi oczekują od nich przede wszystkich pracowitości, inteligencji i chęci podejmowania nowych wyzwań. Oczywiście wiedza zdobyta podczas studiów jest również bardzo ważna, ponieważ stanowi solidną bazę, na której młody analityk będzie budował swoje umiejętności i zdobywał kolejne doświadczenia. Zaletą dużych firm jest to, że nowi pracownicy podążają jasno wytyczonymi ścieżkami rozwoju. Ścieżki te można dopasowywać indywidualnie, zgodnie z predyspozycjami danej osoby. Łatwiej jest także zmienić swoją specjalizację, gdy obecna nie jest satysfakcjonująca. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że dopiero po zdobyciu kilku lat doświadczenia i poznaniu specyfiki branży konsultant jest w stanie samodzielnie sprzedawać usługi swojej firmy.
Nieodzowne w pracy konsultanta jest analityczne myślenie. To wymaganie, które bardzo często powtarza się w ogłoszeniach rekrutacyjnych. Konsultanci i managerowie w konsultingu często stają przed nowymi problemami. Ich praca jest wielowątkowa i nie wolno im zbyt często brnąć w "ślepą uliczkę".
– Idealny kandydat to przede wszystkim osoba, która potrafi myśleć analitycznie – mówi Magdalena Kruk-Pielesiak, HR Senior Coordinator w Deloitte – W zależności od działu poszukujemy ekonomistów, prawników, finansistów, osoby po administracji, informatyce czy kierunkach ścisłych. Zawsze bardzo istotna jest znajomość języka angielskiego oraz otwartość na zdobywanie nowych kompetencji, umiejętność pracy w zespole, bardzo dobra organizacja i innowacyjność w podchodzeniu do problemów.
Pracuj w wakacje
Absolwenci, którzy chcą zwiększyć swoje szanse na pracę w konsultingu, powinni mieć za sobą pierwsze doświadczenia zawodowe tuż po studiach. Nie chodzi o legitymowanie się długim stażem pracy, ale o pokazanie aktywności. Osoby na studiach dziennych powinny rozejrzeć się za pracą w wakacje między IV a V rokiem, a już obowiązkowo po studiach.
– Dla mnie osobiście doświadczenie kandydatów nie jest najważniejsze, ale wiem, że wiele firm konsultingowych zwraca na to dużą uwagę – mówi Paweł Toński, Partner w Crido Taxand. – Do naszych najważniejszych specjalizacji należy doradztwo podatkowe, związane z transakcjami, reorganizacjami i działaniami optymalizacyjnymi, a także obszar compliance, pomoc publiczna i dotacje. Na miejscu osób, które zgłaszają się do firm o takim właśnie profilu, zwracałbym uwagę na nabycie swobody w poruszaniu się po sprawozdaniach finansowych i modelach finansowych.
Osoby, które zaczynają pracę w firmie konsultingowej, po jakimś czasie zaczynają się specjalizować. Wynika to w pewnym stopniu z tego, że firmy się specjalizują, dysponując zespołami, które mają zaawansowaną wiedzę w danej branży lub obsłudze konkretnego procesu. Dlatego pracownicy mają możliwość uczestniczyć w kilku projektach dotyczących np. tej samej branży i stawać się ekspertami.
– W czasie wielkiego kryzysu w 2008 roku skończył się tzw. "ogólny konsulting" – mówi Maciej Stefaniak. – Klienci również dobrze wiedzą, jakiego rodzaju doradztwa poszukują. Przykładowo w branży energetycznej jedna firma będzie się specjalizować w zakresie optymalizacji podatkowej w konkretnym obszarze, np. w zarządzaniu swoimi środkami trwałymi, kopalniami i zakładami, a inna w optymalizacji ubezpieczeniowej i ubezpieczaniu wielkich projektów.
Od czego by tu zacząć?
Nowi pracownicy w konsultingu realizują na początek działania pomocnicze przy projektach pod opieką doświadczonych konsultantów. Standardowym, pierwszym stanowiskiem w czołowych firmach konsultingowych jest analityk.
– Osobom, które zaczynają u nas swoją karierę powierzane są na początku zadania wspierające prace zespołu konsultantów i managerów – mówi Magdalena Kruk-Pielesiak. – W ten sposób nowy pracownik wdraża się w swoją pracę i ma szansę nauczyć się wszystkiego od podstaw. Wykonuje niezbędny research, przygotowuje zestawienia danych oraz dokumenty projektowe. W miarę zdobywania doświadczenia również i jego zadania bardziej się poszerzają.
Kształtowanie pracownika według firmowych reguł zaczyna się właśnie w czasie pracy na stanowisku analityka (lub równoległym). W takim wypadku wcześniejsze doświadczenie może w pewien sposób przeszkadzać w nauce metodologii działania w konsultingu, bo nowa wiedza musi wypierać starą. A siłą dużych firm konsultingowych jest utrzymywanie przez konsultantów odpowiednich standardów, zgodnych z wytycznymi korporacji. Konsultanci z różnych krajów, zatrudnieni w tej samej firmie, wiedzą, jakich umiejętności i jakiej wiedzy mogą od siebie nawzajem wymagać.
– Firmy maja dziś własne programy wyszukiwania i rozwijania osób, a nawet certyfikowania – mówi Maciej Stefaniak. – Nowy pracownik może liczyć na to, że pracodawca wyposaży go w pakiet szkoleń i treningów, które pozwolą mu zdobyć cenne umiejętności. Wiem, że bywają managerowie, którzy nie tyle nie oczekują, ile wręcz nie chcą, aby młodzi pracownicy legitymowali się dużym doświadczeniem. Szkolenie studentów czy też absolwentów od podstaw pozwala bowiem na przekazanie im wiedzy i sposobu działania, który jest zgodny z zasadami danej firmy. Osobiście po studiach nie wiedziałem, czym tak naprawdę jest konsulting i jak się w tej branży pracuje. Dzięki Accenture nauczyłem się wszystkiego od podstaw i doszedłem do szczebla menedżerskiego. Wcześniej ukończyłem Szkołę Główną Handlową i miałem doświadczenie zdobyte w czterech firmach.
Kolejne stopnie wtajemniczenia po analityku to konsultant, senior konsultant i wreszcie manager, a potem partner. Konsultanci są odpowiedzialni przede wszystkim za merytoryczne aspekty projektu. Kontakt z klientem, negocjowanie kontraktu i warunków współpracy oraz odpowiedzialność za wynik to przede wszystkim sprawa managera projektu. W konsultingu droga od najniższych stanowisk do managera trwa typowo około 5–7 lat.
– W firmach konsultingowych koncentrujących się na doradztwie podatkowym praca konsultantów i managerów różni się od pracy np. w audycie tym, że ludzie są delegowani do wielu projektów w tym samym czasie. Projektów jest więcej, ale są mniejsze – zauważa Paweł Toński. – Konsultanci z doświadczeniem od 3 do 5 lat mogą liczyć na pozycję seniora. Wtedy odpowiadają za projekt wewnątrz firmy, czyli nadzorują pracę młodszych konsultantów, wspierają ich merytorycznie. Osoby z doświadczeniem powyżej 5 lat, które osiągają status managera obsługują dostarczenie produktu oraz odpowiadają za projekt przed klientem i kierownictwem firmy.
Jak wygląda dzień konsultanta?
Osobom, które opierają swoją wiedzę o pracy w konsultingu na podstawie stereotypów i "opowieści z drugiej ręki", może wydawać się, że konsultanci pracują cały rok od rana do nocy, spędzając całe życie w delegacji. Obraz ten nie oddaje rzeczywistości, choć zawiera ziarno prawdy. Przede wszystkim znów należy rozdzielić tryb pracy w firmach konsultingowych zajmujących się w finansach audytem, konsolidacją lub reorganizacją przedsiębiorstw albo projektami dotyczącymi fuzji i przejęć od tych, które specjalizują się w optymalizacji podatkowej, pozyskiwaniu finansowania lub obsłudze prawnej transakcji. O ile pierwsza grupa spędza wiele czasu u klientów, to druga już niekoniecznie.
– W doradztwie podatkowym podróże nie stanowią dużej części pracy konsultantów – mówi Paweł Toński. – Praca na stanowiskach początkujących konsultantów to głównie analiza przepisów, interpretacje i tworzenie krótszych lub dłuższych opinii. W miarę nabywania doświadczenia i awansu w hierarchii do obowiązków konsultanta dochodzi zarządzanie zespołem osób wspierających projekt, a na poziomie managera pewną część czasu pracy pochłania zarządzanie relacjami z klientem i produktem.
Pracy jest rzeczywiście bardzo dużo, ale nie przez cały rok. W przypadku audytu, reorganizacji, fuzji i przejęć czy doradztwa strategicznego, gdzie spotyka się bardzo duże projekty, każdy z nich ma pewne fazy, które wymagają różnego nakładu pracy. Konsultanci nazywają okresy mniej intensywnego działania "plażowaniem", bo w porównaniu z okresami największego jej spiętrzenia, częstych podróży i rozwiązywania problemów to czas spokoju. Praca w konsultingu to na pewno nie "ciepła posada". Ale z drugiej strony nie są to też ciągłe zmagania z węzłami gordyjskimi zarządzania finansami i wymyślanie przełomowych rozwiązań. Sporo jest też pracy przy stosunkowo prostych czynnościach.
– Praca w konsultingu to gra zespołowa – mówi Maciej Stefaniak. – Wspólnie pracujemy nad przygotowaniem najlepszych rozwiązań, ale również wszyscy jesteśmy odpowiedzialni za przygotowanie wszystkich dokumentów dla klienta, co wymaga rzetelności, dokładności i uwagi. Nasze codzienne zadania są bardzo zróżnicowane, począwszy od zdefiniowania zaawansowanego rozwiązania dla klienta po zebranie informacji potrzebnych do przygotowania analizy rynku. Praca w konsultingu to niewątpliwie praca dla "driverów", osób zorientowanych na osiągnięcie celu. Konsultant codziennie musi być gotowy na nowe wyzwania. Często sam "dochodzi do ściany" i musi znaleźć sposób, aby ją obejść. Poza kreatywnością niezwykle ważne jest też, aby nie popełniać błędów. Właśnie dlatego na co dzień tak ważna jest dojrzałość oraz skupienie.
Na sam szczyt?
Praca w wymagającym, motywującym do rozwoju środowisku i w renomowanych organizacjach buduje mocne kwalifikacje i przyzwyczaja do wysokich standardów. To powoduje, że doświadczeni konsultanci w pewnym momencie kariery krążą między liderami rynku, bo trudno im znaleźć lepszych pracodawców. Paradoksalnie, pewne schematy ścieżki kariery mogą powodować, że konsultant, który bardzo lubi swoją pracę, jest na siłę przesuwany w kierunku pozycji managera, choć wcale go to nie interesuje.
– Niestety w konsultingu pokutuje polityka up or out, czyli ścieżka rozwoju składająca się z awansu krok po kroku na poszczególne szczeble analityka, konsultanta, senior konsultanta, managera i partnera – zauważa Maciej Stefaniak. – Widzimy jednak, że w niektórych organizacjach to podejście zaczyna się zmieniać. W Accenture tworzymy inne perspektywy dla tych pracowników, którzy nie chcą piąć się do góry konsultingowej hierarchii. Oferujemy im poziom ekspercki, czyli specjalizacje w konkretnej dziedzinie i możliwość bycia ekspertem przedmiotowym dla szefów przeróżnych projektów, nad którymi pracuje nasza firma.
Konsultanci zajmujący się audytem to obecnie grupa, z której rekrutuje się bardzo wielu dyrektorów finansowych. Dziś, gdy rola tego stanowiska wymaga coraz silniejszych kompetencji menedżerskich i interdyscyplinarnych, wygrywają oni w walce o tę pozycję z byłymi głównymi księgowymi. Rozpoczęcie pracy w konsultingu i wytrwanie w tej branży kilka lat skazuje zatem na… przynależność do elity. Trudno się zatrzymać lub zejść ze ścieżki kariery, która pomaga osiągnąć tak wysokie kwalifikacje.
Komentarz eksperta. Konsulting to zespół
Katarzyna Malec, HR Specialist KPMG:
Niezależnie, o jakim obszarze konsultingu mówimy, od osób zaczynających karierę w doradztwie oczekujemy kompetencji społecznych, które pomogą skutecznie porozumieć się w ramach zespołu projektowego. Szukamy ludzi z umiejętnością skutecznej komunikacji, otwartością na kompromis, elastycznością, łatwością budowania i utrzymywania relacji. Ważne są jednak również zdolności narzędziowe: obsługa arkuszy kalkulacyjnych, narzędzi do przygotowywania prezentacji, znajomość języków obcych, szczególnie angielskiego. Kluczowa jest też umiejętność zachowania równowagi pomiędzy specjalizacją (np. branżową, projektową) a gotowością do realizowania projektów spoza swoich głównych obszarów zainteresowań.
Komentarz eksperta. Dlaczego warto?
Magdalena Kruk-Pielesiak, HR Senior Coordinator w Deloitte:
Praca w konsultingu właśnie z powodu dynamiki i specyficznej "niestabilności" (codziennie mamy do czynienia z czymś nowym) pozwala zbudować silną pozycję na rynku pracy. Zwykle wymaga pracy w środowisku międzynarodowym i często wiąże się z działaniem na rzecz klientów rekrutujących się z uznanych na rynku firm. To bardzo przyspiesza rozwój. Jednocześnie konsulting, mimo postępującej specjalizacji, wymaga zdobywania interdyscyplinarnej wiedzy. To praca bardzo dynamiczna i pozwalająca się rozwijać, co może być postrzegane zarówno jako wada, jak i zaleta. Pracując w konsultingu nigdy nie stoi się w miejscu, a zdobytą wiedzę cały czas trzeba uaktualniać. Konsultanci muszą też być przygotowani na dużą zmienność środowiska pracy. Dziś pracują w branży spożywczej, a w kolejnym tygodniu muszą poznać branżę energii odnawialnej. Taka różnorodność i ilość wiedzy, którą zdobywają, pozwala stać się ekspertem w swojej dziedzinie.
Artykuły z najnowszej edycji przewodnika