Zacznę może od prozaicznego pytania. Skąd w ogóle pomysł na napisanie książki?
Gombrowicz powiedział kiedyś, że pisarstwo nie jest zawodem, lecz pisarzem staje się człowiek w wyniku wyższej świadomości i wiedzy. Doszedłem do wniosku, że także ja mam coś ciekawego do powiedzenia; podzielenia się zdobytym doświadczeniem zarówno z młodymi ludźmi, którzy dopiero wkraczają w życie zawodowe, jak i osobami pełniącymi już funkcje menedżerskie. Celem tej książki nie było zatem pokazanie czytelnikom studium przypadku mBanku. Na ten temat powstało już wiele opracowań i analiz. Wymienię trzy aspekty, które dotyczą tej książki.
Zobacz oferty pracy w bankowości »
Po pierwsze Droga Innowacji stanowi pewnego rodzaju przesłanie - innowacje to nie wynalazki, ale ich zastosowanie, które w rzeczywistości zmienia świat. Najlepszym na to przykładem jest sam mBank, który przecież nie odkrył Internetu, ale w innowacyjny sposób zaczął z niego korzystać. Tak zmienił się świat usług finansowych, które za sprawą powstania mBanku stały się wreszcie dostępne, tanie oraz, co najważniejsze, miały wysoką jakość. Po drugie - podczas pisania tej książki towarzyszyła mi myśl, że każdy, kto działa z determinacją, ma szansę stworzyć nową rzeczywistość. Po trzecie - to moje podejście do zarządzania nie tylko w sektorze bankowym, któremu przyświeca idea, że droga jest ważniejsza niż cel. Uważam, że wartości pełnią także ogromną rolę w biznesie. Mam tutaj na myśli uczciwość, rzetelność i odejście od zasady wypracowania zysku na wszelką ceną. To do takich firm będzie należał świat biznesu w przyszłości. Cel wcale nie uświęca środków. Wartości pozwalają pracownikom odczuwać, że praca, którą wykonują, ma sens i może nieść z sobą satysfakcję i zapewnić dalszy rozwój. mBank, który jest bohaterem mojej książki, pokazuje właśnie, jak takie wartości rodzą się w świecie biznesu.
Porusza Pan problem chciwości, która symbolizuje kapitalizm, zwłaszcza w wydaniu XIX-wiecznym. Chciwość przyczyniła się także do światowego kryzysu ostatnich lat. W jaki sposób kryzys wpłynął na współczesny świat kapitalistyczny? Jaka jest bankowość i świat finansowy po kryzysie?
Nic już nie będzie takie, jak było - zarówno w dziedzinie zarządzania, jak i strategii dotyczących sektora finansowego. Zmieni się nie tylko system kontroli, co jest właściwie rzeczą oczywistą, ale przede wszystkim - sam fundament, zasada funkcjonowania tych firm, czyli cele strategiczne. Kluczowym aspektem, który będzie miał coraz większe znaczenie, będzie forma zarządzania przez wartości, a nie zarządzanie wartością, z czym mieliśmy do czynienia do tej pory. Nowa forma zarządzania pozwala utożsamiać się z wizją organizacji i odejść od sytuacji konfliktogennych. Wartości sięgają głębiej niż najlepsze narzędzia kontroli i pozwalają się odnaleźć organizacji w trudnych sytuacjach.
Zobacz oferty pracy w bankowości Częstochowa, woj. śląskie »
Wartości to klucz do współczesnego biznesu. Kim zatem dla Pana jest postać lidera?
W obecnym świecie liderami są nie tylko prezesi czy managerowie najwyższego szczebla. Przywództwo powinno zacząć się rządzić demokratycznymi prawami, co oznacza, że liderami stają się ci, którzy przejmują pełną odpowiedzialność za małe, średnie i duże projekty. Przywództwo przestaje być tożsame z strukturą organizacyjną. Tworzą je ludzie, którzy gotowi są do podejmowania wyzwań, odpowiedzialności i potrafią motywować innych oraz współpracować w zespole. Czyli liderem może być tak naprawdę każdy z pracowników.
Wspominając o początkach swojej kariery, napisał Pan: "Praca w finansach mnie fascynowała". Na czym polegała owa fascynacja bankowością?
Rozpoczynałem swoją karierę od restrukturyzacji banku, który był zagrożony bankructwem. Ten etap w moim życiu nauczył mnie, jak ważne dla funkcjonowania całej organizacji jest zarządzanie, o którym wspominałem już wcześniej. Ta fascynacja finansami wciąż się rozwijała. Starałem pogłębiać swoją wiedzę, budując bankowość detaliczną w Polsce od podstaw. Poszukiwałem takich usług bankowych, których naprawdę potrzebują ludzie. Dlatego moja fascynacja finansami przerodziła się w konkretny projekt stworzenia takiego banku, który oferuje tanie usługi na najwyższym poziomie. Stało się to możliwe właśnie dzięki nowemu medium, czyli Internetowi. Stąd też mBank to nie tylko bank internetowy, ale przede wszystkim tanie bankowanie, dostępne dla wszystkich, którzy podłączają się do sieci.
Co chwilę wspomina Pan o Internecie. To także jeden z głównych bohaterów Pana książki. Przywołuje Pan prawa Moore'a, Metcalfe'a, Gildera - ideologów globalnego przyspieszenia, optymistów w zakresie nowych mediów. Czy Internet ma swoje drugie oblicze?
Internet to ułatwienie dostępu do cennych informacji, co ułatwia porównywanie wielu ofert przez klientów. Dlatego w relacji Internet v. biznes nie mówiłbym o niebezpieczeństwie, a raczej o wyzwaniu dla biznesu. W Internecie nie można ukryć informacji o słabych produktach lub wysokich cenach. Konkurencja nie kryje się tuż za rogiem, ale jest dostępna „tu i teraz" za sprawą jednego kliknięcia.
Zobacz oferty pracy w bankowości Toruń, woj. kujawsko-pomorskie »
Odchodząc jednakże trochę od biznesu, uważam, że mamy do czynienia z nadmiarem informacji. Stąd trudności, jakie towarzyszą ludziom każdego dnia - filtrowanie niezliczonej ilości informacji, ich ocenianie, analiza, zapamiętywanie. Coraz trudniej człowiekowi jest wyciągać właściwe wnioski.
Przyszłości się nie przewiduje, przyszłość się kształtuje. Jak zatem będzie wyglądać przyszłość bankowości elektronicznej w ciągu kilku najbliższych lat? A może za sprawą mBanku osiągnęliśmy już wszystko?
We współczesnym świecie horyzont planowania skurczył się dramatycznie. Jeszcze 20 lat temu firmy tworzyły wieloletnie plany rozwoju (3- i 5-letnie). Dzisiaj natomiast nawet jeden rok wydaje się być niepewną wiecznością. Powrócę znów do mBanku. Kiedy mBank rozpoczął swoją działalność, to nawet w najśmielszych marzeniach nie przewidywałem, że w ciągu 10 lat mBank będzie miał 10% polskiego rynku i 2 miliony klientów. Trudno sobie wyobrazić, że w ciągu pierwszego roku pozyskaliśmy aż 100 tys. klientów, podczas gdy w tym czasie do Internetu stały dostęp miało tylko około 50 tys. Polaków. Wprowadzając nową usługę, podwoiliśmy liczbę użytkowników wirtualnej rzeczywistości.
Zobacz oferty pracy w bankowości Kielce, woj. świętokrzyskie »
Przyszłość będzie należała tak naprawdę do mobilnego Internetu. Tablety za kilka lat zastąpią nasze laptopy, ze światem będziemy się komunikować już nie przez klawiaturę, ale dotykając ekranu. Będziemy podłączeni do Internetu praktycznie cały czas. Mobilność to przyszłość.
Sławomir Lachowski - twórca mBanku, pierwszego banku internetowego w Polsce, który po dziesięciu latach należy do największych tego typu instytucji na świecie. Jego dziełem jest również MultiBank, druga z marek bankowości detalicznej BRE Banku, gdzie od 2000 roku pracował jako Wiceprezes, a w latach 2004-2005 jako Prezes Zarządu. Wcześniej był Wiceprezesem Zarządu PKO BP, gdzie poświęcił się restrukturyzacji opracowaniu nowej strategii rozwoju, która pozwoliła bankowi odzyskać konkurencyjność. Pracę w bankowości rozpoczął w 1993 roku w Powszechnym Banku Gospodarczym SA w Łodzi, gdzie stworzył nowatorską koncepcję restrukturyzacji złych długów i zagrożonych bankructwem przedsiębiorstw, klientów banku. W środowisku biznesowym ma opinię człowieka do zadań specjalnych, niezwykle wymagającego szefa o miękkim sercu. Znany również z zamiłowania do podróży i sportowych pasji; biegania maratonów oraz wspinaczki wysokogórskiej.