W ciągu czterech miesięcy, od marca do lipca 2010 roku, dwie instytucje: The Association of Chartered Certified Accountants (ACCA), jedna z najbardziej prestiżowych kwalifikacji zawodowych w dziedzinie rachunkowości, oraz Mercer, lider w konsultingu, przeprowadziły badanie wśród młodych profesjonalistów związanych z branżą finansową w 122 krajach. W badaniu wzięło udział ponad 3 tys. członków ACCA, pracujących co najmniej 12 miesięcy w finansach lub księgowości, urodzonych w latach 80. Poprzez badanie podjęto próbę odpowiedzi na pytanie, co przyciąga uwagę tej najmłodszej generacji na rynku pracy, jakie są jej aspiracje zawodowe oraz jak postrzega ona pracodawców.
Nieoszlifowany diament, czyli generacja Y w skrócie
Czy przeceniamy pięknych dwudziestoletnich? W czasach kryzysu, kiedy organizacje nie mogą już liczyć na ekonomiczne przyspieszenie, kluczowym aspektem staje się poszukiwanie najbardziej utalentowanych pracowników. Dlatego roczniki osiemdziesiąte mogą okazać się punktem krytycznym dla biznesu, zwłaszcza że powojenne pokolenia (ang. baby boomers) przechodzą na emeryturę, a całe społeczeństwo w Europie się starzeje.
Wśród 140 tys. członków ACCA aż jedna dziesiąta to młodzi finansiści, którzy nie ukończyli jeszcze 30 lat; 70 proc. z nich posiada stałą pracę, ale już prawie jedna trzecia zatrudniona jest na kontrakt lub na czas określony. To sygnał, że rynek pracy ulega wewnętrznym przeobrażeniom, a sektor finansowy coraz częściej będzie sięgał po elastyczne formy zatrudnienia. Igreki, tak jak ich rodzice, kochają pracę w biurze - tylko 7 proc. badanych pracuje w domu co najmniej sześć razy w miesiącu. Zdarza im się także pracować ponad przewidziany w umowie czas - tylko 10 proc. nie zostało w pracy po godzinach.
W zglobalizowanym świecie, w którym rytm wyznaczają transnarodowe korporacje, znajomość języków obcych ma ogromne znaczenie. To truizm. Ale z raportu wynika, że tylko dwa punkty procentowe oddzielają od siebie dwie stojące na antypodach grupy: tych, którzy często komunikują się w obcym języku w miejscu pracy (34 proc.), oraz tych, którzy w ogóle z niego nie korzystają (32 proc.).
Czy to tak naprawdę jedno pokolenie?
Przyzwyczailiśmy się ujmować pokolenie Y jako pewnego rodzaju homogeniczny byt, którego przedstawiciele pragną osiągnąć ten sam cel zawodowy. Jednak igreki to twardszy orzech do zgryzienia, niż nam się wydaje. Młodzi profesjonaliści z branży finansowej bardzo indywidualnie podchodzą do kariery. Autorzy raportu pokusili się jednak wyłonić dwie dominujące grupy. Pierwsza interpretuje swoją ścieżkę kariery w sposób „klasyczny", widząc siebie na tradycyjnie pojętych stanowiskach finansowych oraz stawiając na dogłębną, ekspercką wiedzę z zakresu finansów. Druga natomiast patrzy na swoją rolę w świecie finansów szerzej, poszukując wiedzy lub doświadczenia poza klasycznie pojętymi terminami typu „finanse", „bankowość" czy „rachunkowość". W czasach różnicujących się coraz bardziej oczekiwań młodych ludzi pracodawcy muszą stać się bardziej elastyczni w kreowaniu ścieżek kariery dla swoich nowych pracowników.
Pieniądze to nie wszystko
W dzisiejszych czasach o konkurencyjności przedsiębiorstwa decydują przede wszystkim ludzie, dodajmy - najlepsi specjaliści w swojej branży. Dlatego walka o najbardziej utalentowanych pracowników będzie kształtować rynek pracy w przyszłości. Dotyczy to także pracodawców w sektorze finansowym.
Co najbardziej przyciąga uwagę dzisiejszych studentów oraz jutrzejszych pracowników? Wśród pięciu wskaźników atrakcyjności pracodawcy najpopularniejszym (przy wskazanie wartości 4 lub 5, 5 = bardzo ważne) okazał się ten bezpośrednio związany z rozwojem kariery i dalszym kształceniem (95 proc. wskazań 4 lub 5). Roczniki 80. Doceniają także wynagrodzenie - aż 46 proc. z nich uznało je za bardzo ważny czynnik przy wyborze miejsca pracy.
Zmienia się także samo nastawienie do pracy. Wcześniejsze pokolenia interpretowały swoje życie zawodowe jako poświęcenie swojego czasu oraz jako wysiłek. Obecnie inaczej interpretuje się pojęcie szczęścia, które dla dwudziesto parolatków oznacza nie tylko pieniądze. Liczy się sam styl życia, osobisty rozwój oraz pytanie, jak w tym wszystkim może im pomóc sam pracodawca (na tzw. czynnik lifestyle wskazało 68 proc. ankietowanych - wartości 4 oraz 5).
Uczyć się za wszelką cenę
Rozwój kariery to dla studenta bijące serce jego życia zawodowego, którego rytm wyznaczają metody kształcenia. Młodzi ludzie ustawicznie chcą się rozwijać. Według studentów programu ACCA najlepsza metodą jest zdobywanie wiedzy poprzez działanie lub po prostu doświadczanie pewnych zjawisk (64% najwyższych ocen). E-learning - tak szeroko promowany przez nowe media - znajduje się na ostatnim, 5. miejscu (tylko 26% przyznało tej metodzie 4 lub 5). Wiedza i promowanie doświadczenia powinno stać się kluczowym aspektem w komunikacji pracodawców ze studentami lub absolwentami.