Badanie pokazało, że pokolenie Y charakteryzuje się postawami prospołecznymi. Siedmiu na dziesięciu badanych uważa, że innowacje w biznesie mają przełożenie na rozwój społeczny, a 36 proc. wymienia poprawę sytuacji społecznej jako jeden z priorytetowych celów biznesowych.
Dodatkowo młodzi ludzie uważają, że biznes który musi dokonywać ciągłych innowacji ma większy wpływ na społeczeństwo (45 proc.) niż władza publiczna (18 proc.) oraz ośrodki akademickie i naukowe (17 proc.). Okazuje się, że najbardziej innowacyjnym sektorem są dla nich TMT - Technologie, Media i Telekomunikacja (52 proc.), dobra i usługi konsumpcyjne (47 proc.) oraz produkcja (37 proc.) Najmniej zaś: szkolnictwo (27 proc.), energetyka (18 proc.), władze centralne (15 proc.) oraz sektor finansowy (14 proc.).
- Ciągły rozwój rynku i pojawianie się nowych rozwiązań wprowadza zdrową konkurencję między przedsiębiorstwami. Innowacyjność jest motorem zmian, a te są podstawowymi elementami strategii biznesowej. Innowacyjność jest środkiem realizowania strategii rozwoju, wzrostu i budowania wartości. Nic więc dziwnego, że właśnie biznes jest czołowym źródłem innowacyjnych rozwiązań - komentuje Magdalena Burnat-Mikosz, Partner, Lider działu R&D and Government Incentives w Europie Środkowej,
Deloitte.
Innowacyjność jest ważna także z punktu widzenia rozwoju osobistego przedstawicieli pokolenia Y. Dwie trzecie z nich deklaruje, że przy wyborze potencjalnego pracodawcy bierze pod uwagę właśnie ten czynnik. Powinien to być ważny sygnał dla szefów firm, biorąc pod uwagę fakt, że do 2025 roku aż 75 proc. zatrudnionych będą stanowić ludzie z pokolenia Y.
60 proc. respondentów jest zdania, że pracują obecnie dla innowacyjnych organizacji. Najwyższy odsetek takich osób jest w Indiach (81 proc.), a najniższy w Japonii (25 proc.). Z krajów europejskich najwyżej uplasowała się Wielka Brytania (65 proc.). Jeszcze mniej, bo już tylko nieco więcej niż połowa badanych osób uważa, że praca pomaga rozwijać ich innowacyjność. W tym obszarze nie mają też wsparcia w szefostwie, gdyż tylko 26 proc. młodych ludzi jest zdania, że ich przełożeni zachęcają swoich pracowników do innowacyjności (dzielenie się pomysłami niezależnie od stażu pracy, kreatywność w wykonywaniu zadań etc).
Co najczęściej stoi na przeszkodzie, aby zmienić ten stan rzeczy? Dla 22 proc. badanych jest to brak środków finansowych, dla 20 proc. przeszkodą jest wewnętrzna kultura danej firmy, a dla 12 proc. bariery stwarza środowisko zewnętrzne (rząd, sytuacja ekonomiczna, biurokracja).
Co w takim razie powinni zrobić pracodawcy, aby spełnić wymogi dotyczące innowacyjności, które stawiają dzisiejsi 20- i 30-latkowie?
42 proc. badanych uważa, że należy zachęcać ludzi do innowacyjnego myślenia na wszystkich szczeblach danej organizacji. Dziś 26 proc. respondentów pracuje w takich warunkach,
dla 39 proc. respondentów konieczne są zachęty i nagrody za opracowanie pomysłów i twórcze podejście. Zdaniem badanych dziś ten warunek spełnia 20 proc. przełożonych,
dla 34 proc. ludzi z pokolenia Y w rozwoju innowacyjności niezbędny jest czas wolny na naukę i twórcze myślenie. Jednocześnie tylko połowa z tej grupy ma w aktualnym miejscu pracy takie możliwości,
32 proc. stawia na otwartość i swobodę rzucania wyzwań. Jednocześnie zaledwie 17 proc. ma takie warunki w miejscu pracy.
- Wyniki ankiety pokazują, jaka jest rozbieżność pomiędzy oczekiwaniami młodych ludzi a rzeczywistością, z którą stykają się w codziennej pracy. Pracodawcy powinni z uwagą przyjrzeć się tym wynikom. Ci, którzy tego nie zrobią, narażają się na utratę największych talentów. Ci zaś, którzy postawią na innowacyjność będą mieli szansę na zatrzymanie najlepszych specjalistów, zdobędą przewagę konkurencyjną na rynku, a wpływ ich firm na społeczny rozwój będzie rósł – podsumowuje Magdalena Jończak, Dyrektor w dziale Konsultingu
Deloitte.
Wyniki badania zostały przedstawione przez firmę doradczą Deloitte podczas ostatniego Światowego Forum Ekonomicznego w Davos. Ankieta została przeprowadzona przez firmę Millward Brown w okresie od 19 listopada do 19 grudnia 2012 r. na grupie 4.982 respondentów. Około 300 wywiadów dotyczyło jednego z szesnastu następujących krajów: USA, Kanada, Afryka Południowa, Brazylia, Holandia, Wielka Brytania, Francja, Niemcy, Hiszpania, Rosja, Korea Południowa, Indie, Australia, Japonia, Chiny, Azja Południowo-Wschodnia (Singapur, Tajlandia, Malezja). Wywiady trwały około 15 minut. W fazie screeningu i rekrutacji zadbano o to, aby wszyscy respondenci reprezentowali pokolenie Y, posiadali wyższe wykształcenie i w chwili badania byli zatrudnieni w pełnym wymiarze czasu pracy.