- Kiedy patrzysz na Polskę w dłużej perspektywie, widzisz jak ten kraj wciąż się rozwija, czego nie można powiedzieć już o Europie Zachodniej - mówi dla "Financial Times" 33-letni Hugo Varzelias, Portugalczyk pracujący jako analityk biznesowy w centrum HP we Wrocławiu.
Polska, lider outsourcingu na świecie, staje się powoli coraz popularniejszy dla obcokrajowców z krajów najbardziej dotkniętych kryzysem gospodarczym. Jak wylicza Związek Liderów Sektora Usług Biznesowych (Association of Business Service Leaders in Poland, ABSL), na 100 tys. pracowników sektora nowoczesnych usług biznesowych 10 proc. stanowią obywatele innych krajów.
Liczba obcokrajowców, w tym finansistów, odwiedzających nasz kraj z pewnością będzę wzrastać. Dlaczego? Sektor BPO/SSC rozwija się w Polsce bardzo dynamicznie - w tym roku zatrudnienie ma wzrosnąć o jedną piątą. Co roku, jak szacuje think tank - Centrum Stosunków Międzynarodowych - do Polski przyjeżdża ok. 7 tys. obywateli innych krajów Unii Europejskiej, ale ta liczba może być zaniżona, ponieważ od obcokrajowców z UE nie wymaga się na początku rejestracji w polskich urzędach.
Już teraz, w takich firmach jak Luxoft, organizacji wyspecjalizowanej w outsourcingu usług finansowych, co piąty pracownik to obcokrajowiec.