Jonathan Jones w swoim ostatnim artykule na łamach "The Guardian" pokazał, jak nasza cywilizacja Zachodu krok po kroku wraca do pisma obrazkowego. Emoji, złożony z rozbudowanych emotikonów, przestaje być wyłącznie wyrazem naszych emocji. Dzięki bardziej wyszukanym zestawom obrazków jesteśmy już w stanie budować zdania, informować o naszych zainteresowaniach lub komunikować, czego oczekujemy od drugiej osoby np. w serwisach randkowych.
Zobacz oferty pracy w bankowości »
Zdaniem Vyva Evansa, profesora językoznawstwa na Uniwersytecie Bangor język emoji to najszybciej rozwijający się system znaków w Wielkiej Brytanii, który ewoluuje zdecydowanie szybciej niż starożytne formy komunikacji oparte na hieroglifach. W ankiecie przeprowadzonej przez firmę TalkTalk Mobile aż 72 proc. użytkowników urządzeń mobilnych w wieku 18–25 lat przyznaje, że łatwiej im wyrażać swoje emocje za pomocą emotikonów niż słów.
Słowo "emoji" wywodzi się z języka japońskiego i jest zestawieniem dwóch słów: "obrazek" (e) oraz znak (moji). W 2013 roku ten termin wszedł do brytyjskich słowników.
Współczesna kultura poprzez emoji świetnie oddaje napięcie pomiędzy obsesją ciągłego rozwoju a spłyceniem procesu komunikacji. Alfabet to najważniejsze dobro cywilizacyjne, które wprowadzili Fenicjanie, modyfikując istniejące wcześniej pismo proto-kananejskie. Systemy znaków (liter) rozwinęli później Grecy. To dzięki nim posiadamy takie arcydzieła jak Iliada czy Odyseja.
Emoji przestaje być jednak jedynie domeną prywatnej komunikacji przy użyciu takich komunikatorów jak Whatsapp czy Facebook Messenger.
Intelligent Environments, organizacja rozwijająca software dla sektora finansowego, opracowała właśnie system czterech wybranych przez użytkownika emotikonów, które mają zastąpić klasyczny PIN przy logowaniu się np. do kont bankowych za pomocą naszych smarfonów. Obecnie nowa opcja dostępna jest tylko w systemie operacyjnym Android.
Emoji zdaniem Intelligent Environments jest bardziej bezpieczny i trudniejszy do rozszyfrowania przez hakerów. Dodatkowo, użytkownicy są w stanie łatwiej zapamiętać kombinację złożoną z szeregu emotikonów niż cyfr.
Innowacja na rynku brytyjskim to odpowiedź na badania, które pokazały, że aż 30 proc. Brytyjczyków ma problem z zapamiętaniem PIN-u.
Emoji to język pokoleniowy, który przyswoiła sobie generacja Y oraz Z. Według ankiety Intelligent Environment na potrzeby nowej aplikacji aż 64 proc. milenialsów regularnie komunikuje się, korzystając wyłącznie z systemu obrazkowego.
Zobacz oferty pracy w bankowości »
Kto nie wierzy, że emoji niedługo zastąpi alfabet, niech zobaczy na przekład piosenki Beyoncé – Drunk in Love, której słowa zostały przełożone na język obrazkowy.